Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mówią wszyscy, że to gra królewska 

Ponoć w szachach ukrywa się bestia 

Głupcy się śmieją tonem obelżywym 

One do mnie przemówiły głosem żywym  

 

Szachownica skrywa przede mną sekret 

Pionki w tajemnicy podpisały dekret 

Niech tajemnice swoją mi wyjawia 

Ludzie w niewiedzy siedzą i się bawią 

 

W tych figurkach szumi krew 

Trzeba przystawić ucho i słuchać 

Serce ich bije - serce pompuje życie 

Szu-szu-szu, krew szumi, szumi krew 

 

Zbijam pionka, słyszę rozrywane mięso 

Zbijam figurę, słyszę krzyk z głębi trzewi 

Miażdżąc bierki łamie też kości twarde 

Chce złamać szachy, wycisnąć z nich prawdę! 

 

One powiedzą Ci prawdę życia ukrytą

Obok króla sami głupcy siedzą 

Dwie wieże gotowe zaraz runąć

Wojna prawdziwa nie ma zasad 

 

Stanęli przeciw sobie dwaj Królowie,

Korona złota na obudwu głowie,

Drewniane wojska po obu stronach 

Konie ruszają w srebrnych podkowach 

 

Najmniejsze pionki, w tym całym chaosie

zbijają siebie, tylko po skosie.

Gońce nie lubią się wzajemnie,

więc drogi mają różne jasne lub ciemne.

 

Hetmani spokojnie obok króla stoją 

Słysze jak pot z ich ciał spływa gdy się boją 

Wojna bez zniszczeń i straty w ludziach 

A jednak dostrzec można, że żyją i giną 

 

Prawdziwa wojna nie ma zasad 

Płoną twierdzę, wsie i miasta 

Ta gra to dla wielu zwykła zabawa 

Nie widzą prawdy ukrytej w szachach 

 

Wieże stały się jak nitki cienkie 

Hetmani ze strachu uciekli 

Królowie sami zostali z jednym okiem 

Konie bez siodeł ruszają w ogień 

 

Nikt nie słyszy jak się boją 

I jak ze strachu ciągle się modlą 

Wszyscy obawiają się szacha 

Tylko brat może pokonać brata 

 

Szach - cisza przed końcem 

Kurz i dym opadają pod słońcem  

Król drewniany miecz swój wyciąga 

Widzi jak kawaleria wroga nadciąga 

 

Król jest bezradny, czarni wygrali! 

Sprzątają po sobie pole walki 

Zaraz kolejna bitwa się zacznie 

A prawda kolejna na wieki się zamknię

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wdzięki twe, urokiem mój umysł pojęły  Dla oblicza twego, poezyji bezmiar spisałem  W źrenicach twych swe białka zgubiłem  Ujęty pięknem, za twymi śladami biegłem   Ulokowany na skraju pieśni, wzrok ci oddaję  Skórę zrzucam, przed tobą się miła obnażam  Przed końcem żem stoję, o słowo cię błagam Gdybyś choć oddech ze swych płuc wydała   Rzuciłbym się w podniebny romans z tobą  Lecz ty ciszy kolcami me serce przebijasz Mą zdruzgotaną krwią, wciąż się raczysz Małżonkę dla twych ust, mroku ofiarowałem    Och ma lubo! Wzbijasz się w mój krajobraz Lgnę do ciała twego, od kroku się wzdrygam Podleć choćże na milimetr, tchórzem żem ja Dłoń na mym licu kładziesz, łza się wzmaga   Pełni jej nie czuję, jedynie chłód mnie otacza Suknia w podmuchach wiatru się rozpływa  Pierś twa przez me poezyje rozgrabiona Truchło mej milej czas bez tkliwości rozebrał    Kroku tego postawić poprzestałem się bać  Kilka chwil od odejścia do ciebie mnie dzieli Pełni losowi się oddaję, wśród koron płynę  Dar życia niczym przy wieczności z tobą...  
    • fiksacje-arterie-kluczenie splot plazmy kotary w wermucie podszyte organzą wygłuszą partyjkę  /zabawę w rzut mięsem uczymy się milczeć brakuje pojary   owoce warzywa pogrzeby kremacje komunie wesela bankiety i stypy   ta bierność w powietrzu zatrzyma szkło w locie nim spotka się z ciałem
    • @MIROSŁAW C. Dziękuję bardzo, pozdrawiam!
    • @Roma     Lubię Cię czytać. Piszesz na pograniczu takiej fantazji, którą można dotknąć, zobaczyć, poczuć. Odnosisz się przede wszystkim do wnętrza własnego ja – emocjonalnej, tożsamości poznawczej. Ta tęcza, choć różnokolorowa, bywa czasem błędnie postrzegana – jej celem jest zaprosić cię do podążania za garnkiem złota. Z pozoru piękna tęcza staje się zgubną obsesją. I jest jednorożec, symbol czystości, i tylko ludzie o czystych sercach, intencjach mogli go zobaczyć. Wybacz, Roma, czasami mnie poniesie. Wiersz wyjątkowy! 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Waldemar_Talar_Talar dziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...