Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


nie mruż już
no nie mruż oczu
powiedz
czemu chcesz 
się położyć
na zielonej
na szerokiej 
trawie

 

śpisz
czy śnisz na jawie
nie odgadnę 
a nie powiesz
nic nie zdradzisz

 

otwórz
nie zamykaj oczu
chociaż boli
zmuś się zmuś
przecież słońce
już zachodzi..

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Widzę, że jednak wiersz jest słaby skoro nie został zrozumiały. Nie chodzi w nim o zjawisko przyrodnicze jakim jest zachód słońca. Jednakże nawiązując do wyżej wspomnianego: zachód słońca nie oślepia, szczególnie ten późnym latem a może już wczesnojesienny.. Pozdrawiam i dziękuję za obecność. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wiersz o Dyziu znam od dziecka, pamiętam znalazłem go w Elementarzu starszej siostry. Były tam też Idzie Grześ przez wieś.., Samochwała itp. Do dziś pamiętam jakim obrazkiem był opatrzony wiersz o Dyziu, przedstawiał leżącego na łące chłopca wpatrzonego w niebo z trawką w ustach :) Bardzo go lubię. Przesłuchałem z przyjemnością. 

 

Miłych snów Justyno. 

Pa! 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @wierszyki to co się stało to wielkie barbarzyństwo, ale najgorsze jest to że niektórzy się z tego cieszą. Szok.  Pozdrawiam serdecznie Kredens 
    • @Alicja_Wysocka czegoś co samemu się nie przeżyło, to często tylko jedna z wielu opowieści, ale większość, która nawet teraz się dzieje pozostaje w mroku niewiedzy lub zapomnienia Dziękuję za czytanie i komentarz  Pozdrawiam serdecznie Kredens 
    • Ładny wiersz, pozdrawiam.  
    • Płomień liże niebo, Drapie ciągle płuca swąd. Patrzę już na ślepo, Zataczając któryś krąg. Krzyczy całe ciało, A z gardła nie dobywa się już dźwięk...   Spłonie dziś na popiół, Wiara, że pojawi się. Nadzieja i opór, Że on nie opuścił mnie. Szans ciągle za mało, Nawet na pojedynczy jęk...   Wiem, że nie pomogłem, Zagłuszając każdy ton. Niszcząc czego dotknę, Byleby nie zajrzeć w głąb. Lecz proszę Cię, coś powiedz, Potrzebuję Cię, sam przecież wiesz...   Gdziekolwiek się przeniósł, Łzę otarł o moją skroń. Również na ramieniu, Niczym wspierająca dłoń. Krople gaszą ogień, Orzeźwienie przyniósł mi mój wiersz.  
    • ,,Wielkich dzieł Boga  nie zapominajmy,, Ps.78    pamiętać o Bogu trudno gdy...   życie jak szwajcarski zegarek  najnowszy smartwitch   znika z horyzontu  bo i po co potrzebny    gdy … światło nasze gaśnie nagle  w najmniej oczekiwanej chwili  znikają marzenia    było beztrosko i pięknie  slodycz miłość  wszystkiego w nadmiarze  to nie był sen  a jednak ...przepadł   czy Ty Boże nie widzisz... niesprawiedliwości  mnie syna Twojego    źle mi się dzieje  przecież …jestem Twoim dziełem  przypomniałem sobie  wiem że podasz rękę  i już …   9.2025 andrew  Niedziela, dzień Pański  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...