Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Witaj Beatko - fajny wiersz miło się czyta.

Ja chociaż jestem mężczyzną wiem jak kolory

ubarwiają życie bo jakby inaczej...

                                                                              Barwnego dnia ci życzę.

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

czy on nie wie czy udaje

przecież w sumie nie jest głupi

jak nie kochał i nie myślał

hulajnogę sobie kupił

 

kiedyś martwił się przemykał

po bezdrożach się wałęsał

teraz poznał smaki życia

obcy jest mu głód i nędza

 

chociaż skromny wiedzie żywot

serce radość szczęście zdobi

nie dosięgnie żadne licho

gdy uczucia są na wodzy

 

 

pozdrawiam

Opublikowano

Mam wrażenie, że tym niewiedzącym jakoś w życiu lżej. A sporo facetów to niestety daltoniści :)

 

Pozdrawiam. FK.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Marku, nie wiem, bo nie dzielę świata na płeć tylko na końcówki. Tekst dedykowany, bo są Ci co nie wiedzą. 

 

Waldku,

dziękuję za obecność i Twoje serdeczne usposobienie. Ciepło się robi w środku.

Marletko, 

podoba mi się taki komentarz w formie tetrisa.  ;)

Jak udaje to jest jeszcze gorzej ;) Pozdrawiam Andrzeju. 

bb

Można na Ciebie Jacku liczyć z rymowanym komentarzem :D 

Nie mam weny by odwdzięczyć się na temat, ale są tacy co tej wodzy nie puszczają, żyjąc z kijem... (dyscypliną i dystansem). I na sztywno. ;)

Franku,

tu się zgadzam. Lżej, a szaro. 

Tomku,

dla mnie też smutna, bo jest strata, bo nie wiedział. 

 

Wszystkim kłaniam się za lekturę i przemyślenia. bb

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • MRÓWKI część trzecia Zacząłem się zastanawiać nad marnością ludzkiego ciała, ale szybko tego zaniechałem, myśli przekierowałem na inny tor tak adekwatny w mojej obecnej sytuacji. Podświadomie żałowałem, że rozbiłem namiot w tak niebezpiecznym miejscu, lecz teraz było już za późno na skorygowanie tej pozycji.  Mrówki coraz natarczywiej atakowały. W pewnej chwili zobaczyłem, że przez dolną część namiotu w lewym rogu wchodzą masy mrówek jak czująca krew krwiożercza banda małych wampirów.  Zdarzyły przegryźć mocne namiotowe płótno w 10 minut, to co dopiero ze mną będzie, wystarczy im 5 minut aby dokończyć krwiożerczego dzieła. Wtuliłem się w ten jeszcze cały róg namiotu i zdrętwiały ze strachu czekałem na tą straszną powolną śmierć.  Pierwsze mrówki już zaczęły mnie gryźć, opędzałem się jak mogłem najlepiej i wyłem z bólu. Było ich coraz więcej, wnętrze  namiotu zrobiło się czerwone jak zachodzące słońce od ich małych szkarłatnych ciałek. Nagle usłyszałem tuż nad namiotem, ale może się tylko przesłyszałem, warkot silnika, chyba śmigłowca. Wybiegłem z namiotu resztkami sił, cały pogryziony i zobaczyłem drabinkę, która piloci helikoptera zrzucili mi na ratunek. Był to patrol powietrzny strzegący lasów przed pożarami, etc. Chwyciłem się kurczowo drabinki jak tonący brzytwy, to była ostatnia szansa na wybawienie od tych małych potworków. NIe miałem już siły, aby wspiąć się wyżej. Tracąc z bólu przytomność czułem jeszcze, że jestem wciągany do śmigłowca przez pilotów. Tracąc resztki przytomności, usłyszałem jeszcze jak pilot meldował do bazy, że zauważyli na leśnej polanie masę czerwonych mrówek oblegających mały, jednoosobowy zielony namiot i właśnie uratowali turystę pół przytomnego i pogryzionego przez mrówki i zmierzają szybko jak tylko możliwe do najbliższego szpitala. Koniec   P.S. Odpowiadanko napisałem w Grudniu 1976 roku. Kontynuując mrówkowe przygody, następnym razem będzie to trochę inną historyjka zatytułowana: Bitwa Mrówek.
    • Ma Dag: odmawiam, a i wam Doga dam.        
    • Samo zło łzo mas.    
    • Na to mam ton.    
    • A pata dawno wymiotłam: imał to i my - won, wada ta - pa.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...