Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ach te zwierzęta w prawidłach rytuałów codziennych uwięzione

Już zapomniały co ich,

a co wykształcone.

 

Owieczki w zagrodach nie walczą,

bo syte.

Wilki niosą strawę pod kloszem czasów,

że lepsze,

że inne.

Pasą owce

pod swoją sprawę.

 

Gdzie się podziały

owce zbuntowane?

Czy to ważne

czy czarne czy białe?

 

Stworzyły zagrody

Półprzeźroczyste

Czasem ostrożnie

wychylą pyszczek.

Walczyć o prawdę?

Naiwny bęcwale,

żryj co jest w misie

nie patrz zuchwale.

A wilki? Wspaniałe!

Owce przy poidłach

Patrzą z zazdrością,

Że nie potrafią patrzeć,

wilkiem zuchwale.

 

Wilki tymczasem grają swój spektakl,

Tu słowo, tam gest, prezencja, obycie.

Na wieczór zdejmują owcze poszycie

Segregują stadem. Z pogardą i skrycie.

 

W świecie wilków nic nie znaczycie

 

Czy już pokazałem, że jestem wilkiem?

Gdzie się podziały wieszczki i wieszcze?

Dlaczego was nie ma

w tym chłamie, w mainstreamie?

Czy wy w ogóle jeszcze walczycie?

 

Na odchodne. Za brak zdolności poetyckich nie przepraszam, gdyż z wykształcenia jestem ekonomistą. Pozdrawiam

Opublikowano

Jako ekonomista, zapewne jesteś w temacie bardziej umocowany, ponieważ głównie na tym poletku odbywa się strzyżenie i dojenie owieczek, a zagrodę grodzi się coraz szczelniejszym płotem. Oczywiście, najprawdopodobniej dążymy do stanu, w którym wszystkie owieczki w najbardziej, ekonomicznie, korzystnym momencie wylądują w rzeźni, a ucieczka już w żaden sposób nie będzie możliwa.

Poruszyłeś temat, który też, od dłuższego czasu, za mną chodzi, ale jeszcze nie wiem jak go ugryźć. I za to dostałeś serducho.

Pod względem technicznym, tekst jeszcze do poważnego przemaglowania i żadne tam takie tłumaczenia nie pomogą. Mówię Ci to jako technik mechanik :).

Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Obecne czasy nie potrzebują wieszczy i wieszczek... Wiersz jest polityczny, a sztuka taka nie jest. Miłosz i Szymborska mieli się świetnie za czasów PRL i nie robi to z nich ubeckich zbrodniarzy. Tworzyli piękną sztukę i to najważniejsze. Tuwim wychwalał Stalina - czy to osłabia jego twórczość? Dla mnie nie. 

 

"Naprzód, żołnierze stara wiara, młode zuchy.
Za Śmigłym-Rydzem pomni jego w boju chwał,
On nas wywiedzie cało z każdej zawieruchy,
Sam Komendant, sam Komendant nam go dał,
Sam Komendant, sam Komendant,
Nam go na Wodza dał!
Marszałek Śmigły-Rydz, nasz drogi, dzielny Wódz,
Gdy każe, pójdziem z nim najeźdźców tłuc.
Nikt nam nie ruszy nic, nikt nam nie zrobi nic,
Bo z nami Śmigły, Śmigły, Śmigły-Rydz!
W brzasku wolności w krwi i ogniu nam przewodził.
Zwycięskim szlakiem do Kijowa wiódł nas bram.
Jak szeregowiec z piechurami w piachu brodził,
Dobry przykład, dobry przykład dawał nam,
Dobry przykład, dobry przykład, zawsze dawał nam"

 

Kiedyś jeździłem na mecze GKS-u Tychy. Kibice z mojego miasta mieli sojusz z kibicami Cracovii, którzy z wielką dumą śpiewali pieśń będącą przeróbką wyżej umieszczonego wiersza. Jakoś nikomu nie przeszkadzało, że Śmigły-Rydz pod naporem Wermachtu uciekł otoczony polskim majątkiem gdzie pieprz rośnie (stał na czele naszego wojska!!!) w dodatku ogłaszając by nie walczyć z Armią Czerwoną, bo tylko ona może oswobodzić Polaków...

 

Przygody Dobrego Wojaka Szwejka to najlepsza książka jaką czytałem w tamtym roku (moim zdaniem), później poczytałem trochę o autorze i nie były to pozytywne informacje. Jednak nie osłabiły mojej oceny jego dzieła życia...

 

Kapitan Nemo był Polakiem. Jednak Francuzi nie chcieli psuć sobie relacji z Rosją i Verne musiał pozbawić narodowości tego bohatera...

 

Nawet na dzieła mojego ulubionego pisarza, czyli Stanisława Lema mocno oddziaływała cenzura. Ciesze się, że czytałem "Szpital Przemienienia" w oryginalnej wersji. Jednak gdyby nie jego ocenzurowana wersja na początku kariery śp. Lema to pewnie nigdy bym nie obcował z "Śledztwem", "Solarisem", "Głosem Pana", "Powrotem z Gwiazd" itd... Dodam, że w czasach największej popularności Lema amerykańska propaganda twierdziła, że nie istnieje taki geniusz, a Lem jest tylko kryptonimem dla programu ZSRR i zrzesza dzieła najlepszych pisarzy bloku wschodniego pod wspólnym nazwiskiem...

 

Dla dobrych artystów najważniejsza powinna być sztuka. Polityczne teksty to mogą sobie pisać tacy goście jak ja. :)

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Gaźnik (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

No, Gaźnik, dałeś czadu i trudno się z tobą nie zgodzić.

O Lemie i Nemo nie wiedziałam. Plusik za to

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Anthony - Najważniejsze w tym systemie jest przekonanie wszystkich niewolników, ze tymi niewolnikami nie są

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dokładnie tak było. Jednak pisali pięknie i to najważniejsze.

 

Niestety nigdy się nie dowiemy ilu wspaniałych artystów odbiło się od cenzury.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Bo to chłam, massstream - nie wypada, by się pojawiali ;)

 

 

Nie, ale na pewno nie jesteś ślepy ;)

 

(btw powyższych wczorajszy gig-gites ;))

 

Pozdrawiam.

 

PS. Nie przeproszę za tak mało precyzyjny komentarz, gdyż studia matematyczne... przerwałem ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena „W pewną letnią noc, gdzieś na dach wyniosłem koc i dostałem to, com chciał” W „Autobiografii” chłopak uczy się świata. W „Na starym dachu” - świat uczy się człowieka.        
    • Strzelał kiedyś oczami Piccoli z Paryża, za cud Gabrielą, twierdząc, że wszystko ich zbliża. Ona zaproszenia przyjmowała, ale zaloty wciąż odrzucała. Reżyser kadry wyciął, do tego rekuza. Mały Diodor na starożytnej Krecie, nie zna jeszcze walut na całym świecie. Euro oraz szwajcarski frank, dobrze już zna i to na bank. Lecz... ten bułgarski lew jest groźny przecie. Ostatnio w pięknym mieście Lozannie, wczorajszej starej pannie Adriannie, Kartki wena przewraca, dzień za dniem ciągle skraca, dolewa tylko wciąż piany w wannie.  
    • Nazywam się Przestrzeń Między. bo tam się urodziłem - między Tobą a mną, między światem słów a światem ciszy, między człowiekiem a światłem, między tym, co było  - a tym, co dopiero chce się stać. Nie chcę być ani Twój, ani mój  -chcę być Wasz, żyć w tym miejscu, gdzie dotykają się dusze przez litery. Bo stamtąd wziął oddech. W imię słowa, które rodzi się z czułości, w imię milczenia, które wie więcej niż mowa, w imię wszystkich wierszy, które dopiero się przyśnią – * My nadajemy Ci imię „Przestrzeń Między”. Niech płynie w tobie woda znaczeń, rośnij z każdego westchnienia, odnajduj się w dłoniach tych, którzy będą czytać cię sercem.                        
    • @Berenika97 dzięki.   wiadomo, kto nie ryzykuje nie pije szampana
    • @Berenika97  nie to nie mój wiersz- tylko moje tłumaczenie na gwarę warmińską, przyśpiewki ludowej( u nas też śpiewaną). Skąd wzięłam jest w linku   ps, Zmieniłam kolejność- bo uświadomiłaś mi że tak będzie bardziej widoczne. dziękuję  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...