Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Świetny Marlett.  Lubię takie księżycowe klimaciki, choć często gęsto to pułapka:) 
W dwóch miejscach pokusiłabym się o zmianę, ale podwórko Twoje;)
W pierwszej strofie słowo trafił zamieniłabym na imiesłów trafiając, ciut gęsto tam od czasowników, a tym sposobem uciekniesz od tego i zrobi się ciekawiej.
Natomiast w samej końcówce "łańcuchów wysp" zamieniłabym na łańcuchowe wyspy;) 
Tyle, reszta bardzo mi się podoba. Fajnie dopasowałaś tytuł.

Pozdrawiam. 

Opublikowano

Po pierwsze świetny tytuł:)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

dla mnie trafił przez przypadek* zbędne. 

 

pozbyłabym się inwersji w ostatnim wersie. 

 

daleko do łańcuchów wysp* 

razem toną w myślach*

Wyraziłam swoje zdanie i mam nadzieję, że mi się nie oberwie:) Autor wie najlepiej i to on decyduje o ostatecznym kształcie swojego wiersza, a czytelnicy mogą sobie pogdybać:)

Ogólnie wiersz mi się podoba, ujmuję aurą tajemniczości, melancholii... 

pozdrawiam:)))

Opublikowano

Witaj -  a niektórzy  mówią że księżyc to oklepany  styl  

a jak widać po twoim wierszu jest całkiem

odwrotnie jest bajkowo co lubię.

Pisz dalej tak miłe wiersze.

                                                                                                  Słońca i uśmiechu życzę.

 

Opublikowano

Napisałem kiedyś wiersz "Pełnia Księżyca" w dodatku myśląc o ukochanej. Jednak jak wcześniej napisano. Gdy ma się talent to z każdego tematu (jak w twoim temacie) można stworzyć arcydzieło, a przy jego braku wychodzi zwykła sztampa.

 

Przeczytałem go już 4 razy dzisiaj, wspaniały tekst. Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Napierała, jak syrena,
      śpiewem wabił ich w sen,
      tańczyli w wirze szczęścia,
      w bajkowym świecie, gdzie brakło trosk.

       

      Lecz kątem oka dostrzegli cienie,
      czarne kształty, które psuły ład.
      Zatrzymać chcieli ten taniec,
      lecz ręce Napierały trzymały ich mocno.

       

      Uśmiech zniknął, twarz się zmieniła,
      demon w jego oczach błysnął złośliwie.
      Jego ręce rosną, oplatają,
      ściskają jak pnącza, nie puszczają.

       

      Wirują wciąż, coraz szybciej,
      kręci się świat, a Napierała nie odpuszcza.
      Demoniczny rechot wypełnia przestrzeń,
      przerażeni, rozumieją, że są w pułapce.

      Nie ma ucieczki, nie ma ratunku,


      tańczą dalej, w ciemność wciągani.
      W tym tańcu nie ma już raju,
      tylko cisza i śmiech Napierały.

       

      @CaiusDraxler To wiersz o wpadnięciu w pułapkę propagandy Napierały i  konsekwencjach. Zamieszczam szkielet wiersza, który wyjaśnia o co  chodzi.

       

      1.Wprowadzenie do świata Napierały

      Napierała jak syrena – uwodzi ludzi swoją propagandą i opowieściami.

      Życie w jego świecie to bajkowy taniec, pełnia radości.

      Wirująca, szczęśliwa atmosfera – błogostan, brak trosk.

       

      2.Pierwsze znaki niepokoju. Odkrywanie prawdy zamaskowanej opowieściami o cudownym świecie.

      Dziwne, czarne kształty dostrzegane kątem oka.

      Rzeczy, które nie pasują do idyllicznego świata.

      Próba przyjrzenia się, ale napotykanie oporu.

       

      3.Próba zatrzymania tańca

      Bohaterowie chcą przerwać taniec, uwolnić się z wpływów, ale Napierała nie puszcza.

      Ręce Napierali stają się coraz mocniejsze, nienaturalne, jak pnącza.

      Napierała zmienia się – uśmiech znika, pojawia się zimny grymas.

       

      4.Przemiana Napierały

      Napierała ujawnia swoją prawdziwą twarz ukrywaną pod maską propagandy,

      Staje się potworem z wieloma rękami, który ściska bohaterów.

      Jego uśmiech zmienia się w demoniczny rechot.

      Bohaterowie czują rosnącą panikę, nie mogą się uwolnić.

       

      5.Zrozumienie pułapki

      Bohaterowie zdają sobie sprawę, że są w pułapce, ale nie ma ucieczki.

      Cała ta sytuacja staje się koszmarem, z którego nie ma wyjścia.

      Napierała trzyma ich wciąż mocno, zmieniając taniec w mroczny, nieodwracalny proces.

      Edytowane przez CaiusDraxler (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...