Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Stoi przed nim naga. On bat w ręku trzyma,

czuje potworne, dzikie podniecenie.

Żadna siła go już nie powstrzyma,

bo to, czego chce, to jej zniewolenie.

 

Wypięte pośladki czekają na bata,

rozkoszny ból drżenie wywołuje.

Ten, co je bije wciąż nimi pomiata,

bat ciągle świszczy, rozkosz mu gotuje.

 

Jego penetrator zaraz się dobierze

do obu otworów, co już nań czekają.

One zawsze chętne, przy swoim treserze,

posłuszne, gotowe. Nigdy dość nie mają.

 

Już są połączeni. Rozkosz niesłychana,

a bat ciągle w dłoni do akcji gotowy.

Ona w swoim wnętrzu czuje swego pana,

który właśnie dał jej nowy wóz sportowy.

 

Ból przepotworny rozrywa jej ciało,

oba otwory pracują na full.

Jeden samochód, to jednak za mało,

chce tego więcej - niech płaci, jak król.

 

Nagle poczuła w ustach trzonek bata,

wio, Anastazjo, słyszy zawołanie.

Klepie jej pośladki, a potem rozgniata.

Kocha tej pięknej bestii ujeżdżanie.

  

Wreszcie eksplozja tak oczekiwana,

między pośladkami  rozlewa się sperma.

Leży w bezruchu, jak klacz zajechana

i myśli, naprawdę, Grey to nie oferma.

 

Kocham cię Greyu, kocham twoje żądze,

kocham, jak batem smagasz moje ciało.

Kocham twą władzę i twoje pieniądze,

kocham to, co mnie dzisiaj od ciebie spotkało.

 

 

 

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Co chcesz osiągnąć publikując takie beznadziejne wiersze o niczym, bez przekazu?

Chcesz zaszokować, chcesz pochwał, uśmiechów?

Ode mnie nie dostaniesz.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

-------------------------

Jest to podsumowanie "50 Twarzy Greya". Ta książka i film są światowym fenomenem, i zamiast, jak wielu, powiedzieć, że jest beznadziejny i o niczym, warto zastanowić się, jaka jest przyczyna takiego globalnego odzewu. A przyczyny  nie są w samej erotyce, bo tysiące ostrzejszych filmów jest dostępnych na rynku. 

Edytowane przez Marek.zak1 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

-------------

Mój wiersz jest Greyem w pigułce, gdzie napisałem to, czego otwarcie nie napisano czy nie pokazano w filmie. Zatarte zostały granice, do tej pory mocno istniejące. Tak więc Grey jest współczesnym księciem, a jednocześnie zboczeńcem, Anastazja jest kopciuszkiem, a jednocześnie prostytutką, a wszystko podlane sosem Harlequina, gdzie wielka miłość i happy end.  Jednocześnie jest pokazane, że partner ma być partnerem, ale jeśli jest przystojnym miliarderem, to może robić co i jak chce, bo o takim, niegdyś księciu one marzą, a to że używa bata, wcale Anastazji nie przeszkadza. Ten film ma 2 czy 3 dna i warto go zobaczyć. Kiedyś była skandalizująca "Pretty woman" a teraz twórcy poszli po całości.  

Opublikowano

Dla mnie ten utwór to ośmieszenie kobiety gustującej w sado-maso,

ukazujesz tu kobietę, która dla korzyści materialnych zniesie każde poniżenie,

która w dalszej perspektywie wyniesie z niego korzyść i przyjemność.

Dla mnie to brzmi seksistowsko.

 

Nie czytałam "50 twarzy Graya", nie znam za bardzo głównej bohaterki,

ciężko mi ją ocenić.

 

Ale jednej rzeczy nie mogę zrozumieć - słyszałam wiele negatywnych opinii nt. ww. książki,

ale przeważnie pochodziły one od osób, które jej nie przeczytały.

Jednak wiele osób, które sięgnęło po tę lekturę wygłosiło pozytywne recenzje.

Świadczy to tylko tym, że tematyka utworu jest uważana za jego główny mankament.

 

Owszem, zgadzam się, że o wiele łatwiej wcisnąć czytelnika w fotel opowieściami o sad-masochistycznym seksie

niż o perypetiach życiowych pracowników fabryki zapałek, ale moim zdaniem to tej książki nie przekreśla.

Wiele osób, które czytały, chwali umiejętności narracyjne autorki.

Nie wykluczam, że i ja kiedyś po nią sięgnę :)

 

Tyle tymczasem :)

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Też starałem się coś napisać pod 50 twarzy Greya.  :)  ale u mnie wyszło zdecydowanie równiej jeśli chodzi o rytm (Nie mylić że lepiej). Niestety u Ciebie tragicznie wali się rytm i wymuszone rymy biją po oczach. 

Popracuj nad tym trochę. 

 

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie wiem tak szybko. Może i tak.  Jest tu obraz  rozbudowywanego cmentarzyka z pewną historią o rzędy bloków na urny, które będą (częściowo już tak jest) okalać. Trudno to opisać jeśli ktoś czegoś takiego się nie spodziewa w naszym otoczeniu. Zaskakujące. Pzdr    
    • Gdzieś tam składasz skroń do snu na lodowej planecie, a pomiędzy nami błyska gęsta galaktyka i mgławicą obolałą tęsknotą dotyka ust mych ogień, nim słowo skargi na nich wyplecie.   Iskrzy warkoczami plazmy sypiącej szkarłatem, jak bryzgami wieczności po krawędziach ciężaru, czasu załamanego wśród lotności bezmiaru i w pyle nocy wiszącej za mym zaświatem.   Jego kres wyznacza czerń, milcząco otulona pastelową nicością rozwierzganej przestrzeni. W pęknięciu symetrii, odnogami promieni pęczniejących drzazgami rozgwieżdżonego grona.   Tę bliskość odczuwa nabrzmiała źrenica, zeszklona w głębi kształtem zmiennokształtnej oddali, paletami wspomnienia, które zanim wypali — znaki Łodzi na czole i krwi na skórze lica.   I wpływasz we mnie światłem o ciemnej teksturze, przychodząc niczym cień pod owalem powiek, jak ptak, z jakiego rodzi się nowy człowiek przed tablicą swego imienia wyrytą w chmurze.  
    • @hania kluseczka Ten wiersz jest intensywny, intymny i trochę konfesyjny, jakby głos liryczny mówił do kogoś, kogo podtrzymuje, ale jednocześnie oskarża. Jest w nim sporo emocjonalnej goryczy i ambiwalencji.
    • @wierszyki Ten wiersz jest pełen kontrastów między zwyczajnością a katastrofą, między codziennością a śmiercią. Obrazy są poszarpane, czasem brutalne, czasem delikatne – przypominają notatki z ruin, z pogorzeliska, ale też ze zwyczajnej jesieni.
    • cement we włosach pył w nozdrzach gardle jeże budują dla siebie parter   okienka w błękit szelest nad dachy w pułap nad marność lecą kasztany   ludzik z zapałek oparzył dłonie szramę na udzie woskiem obłożył   znowuż spokojnie   czeka w jesieni na święto wszystkich darów dla ziemi   tam tylko w ściany aż kolorowe tak jak w Port-au-Prince gustuje człowiek   przy dawnym płocie rząd nowych kwater urna przy urnie stać będzie bracie            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...