Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'grey' .
-
Stoi przed nim naga. On bat w ręku trzyma, czuje potworne, dzikie podniecenie. Żadna siła go już nie powstrzyma, bo to, czego chce, to jej zniewolenie. Wypięte pośladki czekają na bata, rozkoszny ból drżenie wywołuje. Ten, co je bije wciąż nimi pomiata, bat ciągle świszczy, rozkosz mu gotuje. Jego penetrator zaraz się dobierze do obu otworów, co już nań czekają. One zawsze chętne, przy swoim treserze, posłuszne, gotowe. Nigdy dość nie mają. Już są połączeni. Rozkosz niesłychana, a bat ciągle w dłoni do akcji gotowy. Ona w swoim wnętrzu czuje swego pana, który właśnie dał jej nowy wóz sportowy. Ból przepotworny rozrywa jej ciało, oba otwory pracują na full. Jeden samochód, to jednak za mało, chce tego więcej - niech płaci, jak król. Nagle poczuła w ustach trzonek bata, wio, Anastazjo, słyszy zawołanie. Klepie jej pośladki, a potem rozgniata. Kocha tej pięknej bestii ujeżdżanie. Wreszcie eksplozja tak oczekiwana, między pośladkami rozlewa się sperma. Leży w bezruchu, jak klacz zajechana i myśli, naprawdę, Grey to nie oferma. Kocham cię Greyu, kocham twoje żądze, kocham, jak batem smagasz moje ciało. Kocham twą władzę i twoje pieniądze, kocham to, co mnie dzisiaj od ciebie spotkało.
-
Jest pięknie ubrana, kwiat w ręku trzymam, czuję lekkie, ulotne podniecenie. Żadna siła mnie już nie powstrzyma, bo czego chcę, to jej uszczęśliwienie. Chcę twego szczęścia, miłość ci mą daję, bądź moją żoną, moje ty maleństwo. to, czego chcę, nie, już nie udaję, to twoja miłość i z tobą małżeństwo. Będziemy mieszkać naszym pięknym domu, a moje miliony możesz wciąż wydawać, tylko o jednym nie powiesz nikomu, bo musisz z tego sprawę sobie zdawać, że te akcesoria, baty, kije, noże, to dla pozoru, to jest zwykła ściema. Tego nikomu powiedzieć nie możesz, takiego Greya nie było i nie ma. Jestem romantykiem i seksu nie lubię, będę ci wiersze wciąż czytał z męskim wdziękiem, o mej miłości i o naszym ślubie, lecz seksu nie będzie. Jestem impotentem.