Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Wolność, upragniona do określenia

złudna, pozornie pozwala trwać

nam na swej pastwie.

 

Pytam się gdzie jest

ta dziewka

obłąkana radością;

co rozbija się po zmysłach,

niesie się po horyzontach

utajonych...

 

Widziano ją w szacie

tkanej z Krwi przelanej

w jej sprawie.

 

W łuniejacym zagajniku,

mechanice godziny czwartej,

mezaliansie sztuk...

 

W dusznym głodzie tajemnic,

w eterze świętych pieśni.

 

Stawiam kroki niepewne

na wydeptanej ścieżce. 

 

Ze mną kilka przykazań,

wysupłanych, 

kilka kodów złamanych. 

 

I mniemania wszeptane 

w nocne powietrze.

 

Tutaj raczej nie zdaję

egzaminu z poczytalności.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Liryk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Bardzo trafnie i obrazowo wyraziłeś w tym wierszu nieuchwytność wolności - nieuchwytność dla nas ludzi, którzy chyba jej do końca nie rozumiemy i mylimy z samowolnością...  Bo jednak wolność jest wartością, a więc nie może (ignorując prawa życia i natury) działać destruktywnie, niszcząco... Wydaje mi się, że jest ona stanem, w którym jesteśmy najbardziej i najpełniej sobą oraz dajemy światu sobą być, będąc  więc w ten sposób wolnymi dajemy też wolność... Piękny, intrygujący wiersz. Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

...a nawet jest ich wiele, niestety... A my potrafimy też siebie samych jej pozbawiać, często nie zdając sobie z tego sprawy. Dlatego powinniśmy jeszcze więcej pisać i rozmyślać o niej. :)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Trochę archaiczny, ale dobry tekst. Zauważyłem, też jakieś błędy.

 

Wolność, upragniona do określenia - w powiązaniu z następnym wersem wychodzi, że 'wolność jest do określenia złudna'. Trochę to niezgrabne, może na końcu wersu powinien znajdować się przecinek(?)

złudna, pozornie pozwala trwać

nam na swej pastwie.

 

Pytam się gdzie jest

ta dziewka - archaizm. Dlaczego nie może być 'dziewczyna'?

obłąkana radością; - raczej przecinek niż średnik

co rozbija się po zmysłach,

niesie się po horyzontach

utajonych... - w powiązaniu z poprzednim wersem mamy inwersję.

 

Widziano ją; w szacie   - myślę, że ten średnik nie jest tu w ogóle potrzebny.

tkanej z Krwi przelanej

w jej sprawie.

 

W łuniejacym zagajniku; - ą zgubiło ogonek, przecinek zamiast średnika.

mechanice godziny czwartej,

mezaliansie sztuk...

 

W dusznym głodzie tajemnic

algorytmów świętych pieśni - kropka.

 

Stawiam kroki niepewnie

na wydeptanej ścieżce,

za to...

lekko frunąc poza szlakiem.

 

Ze mną kilka przykazań, wysupłanych

algorytmów tautologii; - powtarza się algorytmów, średnik(?)

mniemania gęstwin najgłębszych -inwersja

wszeptane w nocne powietrze.

 

Tutaj raczej nie zdaję

egzaminu z poczytalności.

 

To tyle moich uwag, ale powtórzę, to co napisałem na wstępie, ogólnie to jest dobry wiersz.

Pozdrawiam serdecznie :)

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Sylwester_Lasota

 

Dziękuje Sylwestrze za miłe podejscie i czas ofiarowany sprawie.

Póki co, zagrzebalem się gdzies w sobie i powrót trudny.

Większość tego co spisałem w ostatnim czasie, wydaje mi się błazenadą...

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobrze, ze jest słowo "raczej", czyli jest nadzieja. 

 

Forma nieosobowa, dlaczego? Peel niepewny? 

 

i chodzi po 

 

Wiersz o odwadze, a jednak i nie o niej. 

 

Data zamieszczenia utworu 8 maja, nie 9 maja - to odwaga i prawda historyczna. Zdecydowanie. 

 

Wiesz, Twój utwór wywarł na mnie wrażenie. Serducho daję duże. Justyna. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gdy niegodziwcy szydzą z Boga, Wsłuchaj się w wewnętrzny głos sumienia, Niech odwieczna Prawda świeci jak latarnia, Dając Nadzieję w mroku zwątpienia,   Wieczorami wsłuchując się w siebie, Gdy świat wokół wciąż w chaosie wrze, Ty sięgnij czasem po Biblię, W naukach Chrystusa rozczytując się cierpliwie,   Bo to na kartach Pisma Świętego, Kryje się ponadczasowa Mądrość, Nie czapkująca pseudonaukowym teoriom, Opierająca się współczesności trendom,   Choć i pierwszym apostołom, Słów gorzkich nigdy nie szczędzono, Dali nam niezatarte świadectwo, Jak cierpliwie przezwyciężać zło…   Gdy patocelebryci drwią z Chrystusa, Ty przenigdy głowy nie odwracaj, Zawsze głośno sprzeciw swój wyraź, Nie przebierając w pełnych oburzenia słowach...   Najcichsze choćby sprzeciwu słowo, Kryje w sobie bowiem potężną moc,  Nie godzenia się na zło, Zamanifestowania wierności chrześcijańskim wartościom...   Sam bowiem Bóg Wcielony, Choć bezlitośnie do krzyża przybity, Modlił się żarliwie o odpuszczenie win, Tych którzy szczerze go nienawidzili…   Choć drwili z niego niegodziwcy, On na krzyżu się ulitowawszy, Z głębin swego Miłosierdzia przebaczył wszystkim, Tym którzy na to nie zasłużyli…   Dziś gdy niezliczeni ignoranci, Drwią z wielowiekowych Kościoła tradycji, Oddanym Bogu kapłanom nie szczędząc słów przykrych, Sędziwym księżom zarzutów haniebnych,   Ty stary pożółkły modlitewnik, W zamyśleniu weź czasem do ręki, By w trudnych chwilach dodał ci otuchy, Pokrzepił słowami starych zapomnianych modlitw…   A może stary schorowany mnich, W klasztornej celi samotnie cierpiący, Tknięty jakimś przeczuciem dziwnym, Złoży w twej intencji ręce do modlitwy.   I chociaż nigdy cię nie znał, Wyprosi u wszechmocnego Boga, By twe liczne problemy zażegnał, Wszelką łzę otarł z twego oka…   Dziś gdy na wielkich ekranach kinowych, Rzesze superbohaterów i złoczyńców zakapturzonych, Odciągają kolejne pokolenia młodzieży, Od przedwiecznego Boga w modlitwie  kontemplacji,   By prawdziwy kaptur mniszy, Oblicz ich nigdy nie spowił, By wielbieniu Boga w klasztornej celi, Nie ofiarowali kolejnych swego życia dni,   W tym samym wielotysięcznym mieście, Gdzie tłumy walą na kinową premierę, O tej samej co do minuty godzinie, Stary mnich w samotności brewiarz wyciągnie.   I pomodli się stary mnich, O opamiętanie dla współczesnej młodzieży, By nie zaprzedała swych ojców wartości, Zgubnemu za nowoczesnością pędowi…        
    • @sisy89 Bo co dobre, tak przychodzi Bo żałobne, tylko szkodzi   I tego najlepszego Ci życzę, M.
    • @Radosław Bo tych nut, tu cała zgraja Jaki chód, tu dojść pozwala   Świetne! M.
    • @MIROSŁAW C. Bo starość drzew, i nowy ranek Sprawy tych plew, i wyrywane   A wiersz mocny, M.
    • @Jacek_Suchowicz Fajne piszesz z wielką lekkością to się ceni M.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...