Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

a one - poprawione :)

Mówią, że słowa ranią. Ale i cieszą, dotykają, wzruszają. Słowa badają przestrzeń i reakcje innych ludzi, jak macki, jak fale. Rezonują. 
To banał. Ale chciałam sprawdzić co się stanie, jak powiem: kochanie. 
Echo słowa, echo serca. Echo z ech. 

Ściskam, bb

 

Opublikowano

Bardzo ciekawie opisałaś słowa w relacji miłosnej. Można odczytać tu wiele emocji.

Bardzo płynnie przechodzisz z jedne w drugie.

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Czy dobrze odczytałem to ze Peelka wbija właśnie swojemu partnerowi szpilę testując jego zaangażowanie? :D

 

Ode mnie plusik 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

W miłości najbardziej ujawnia się nam ta cudowna tajemnica słów i dla mnie właśnie o nią w Twoim wierszu chodzi. Bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

O tym nie pomyślałam :D dobrze, że to tylko głowa :D

 

Podoba mi się ta interpretacja i cudowna tajemnica słów. Dzięki duszko za inspirację. 

 

Tak Marlettko i niech tego gatunku słów ludzie sieją jak najwięcej. 

 

Waldku, dziękuję że zajrzałeś.

 

I z tym się Alu zgadzam. 

Ale chciałam przy okazji wyjawić intencję. Miało być od szczegółu do ogółu. PL bada reakcje na słowa. Jakie emocje wyzwoli "kochanie"? Słowa są jak sonar, odbijają się od drugiego człowieka i wracają z informacją. Jak PL nie wie, to mówi czy pyta. Wypowiada słowa. 

Wszystkim dziękuję za energię i lekturę. Dobrej nocy. bb

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Justyś,

tekst jest w pewnym sensie o ułomności, ale i zamiennikach, które mogą pomóc, gdy sonar odczuwania nie działa. Wtedy wypuszcza się słowo- czujkę. I czeka.

Ściskam, bb

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • prawie jakoś Słowackopodobnie, -   Hymn przypomnę   Smutno mi, Boże! – Dla mnie na zachodzie Rozlałeś tęczę blasków promienistą; Przede mną gasisz w lazurowej wodzie       Gwiazdę ognistą... Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,       Smutno mi Boże!   Jak puste kłosy, z podniesioną głową, Stoję rozkoszy próżen i dosytu... Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,       Ciszę błękitu: Ale przed tobą głąb serca otworzę,       Smutno mi Boże!   Jako na matki odejście się żali Mała dziecina, tak ja płaczu bliski, Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali       Ostatnie błyski... Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,       Smutno mi Boże!   ... a jeszcze byliśmy katowani w chyba w 2 klasie lic. tym hymnem postanowiliśmy napisać: Smutno mi Boże, gdy się spać położę widzę nad łóżka brzegiem pluskwy idące szeregiem i gdy pomyślę, że któraś ugryźć mnie może smutno mi Boże   ale poważnie zrobiłaś villanellę i wyszło zgrabnie (wydaję mi się że gubisz rytm 5/5 - np. środkowe wersy) podziwiam, bo dla mnie jest to rebus układanki rymów - brak mi cierpliwości pozdrawiam
    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
    • @Marek.zak1 No wiesz... :)
    • ani kolorowa cerata ani biały obrus ba nawet bukiet polnych kwiatów   nie upiększy tak kuchennego  stołu jak najzwyklejsza kromka chleba   pachnąca polem wiatrem słońcem która nie mówiąc  do nas przemawia  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...