Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

gdzie się podziały chwile

które miłe były

gdzie ukryły się dni

których dziś żal

 

gdzie szukać tygodni

którym się wierzyło

gdzie odnaleźć miesiące

z którymi pachniał wiatr

 

gdzie zagubiły się lata

gdy było się młodym

czy można to wszystko

zawrócić powtórzyć

 

czy raczej się poddać 

temu co przyniesie czas

 

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam już Świątecznie - miło że jesteś -  dziękuje za szczery komentarz 

serduszko i  życzenia.

                                                                                             Udanych Świąt ci życzę.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj Iwonko -  miło cię widzieć -  dziękuje za odwiedziny i miły

komentarz.

                                   Radosnych i ciepłych Świąt ci 

                                   życzę  oraz przyjaciółką.

                                                                                                                                                                                                          

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Waldku, poddać się to może nie, ale upływać z czasem w nieskończoność to już inna sprawa, tak myślę. Tytuł mnie zaciekawił i przyciągnął w Twoje progi. Nasza pamięć i świadomość są tak skonstruowane, aby wracać do przeszłości i bardzo często żałować tych chwil co już są poza nami. Czy to dobrze, czy źle, niech sobie każdy sam odpowie. 

 

Pozdrawiam :-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam i życzę udanych Świąt Wiesławie - dziękuje za  czytanie oraz serduszko.

Masz rację niech każdy sam odpowie..

                                                                                                       Pozd.

          

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam - dużo miłego życzę z okazji Świat.

Dzięki za  Świąteczne czytanie oraz serduszko .

                                                                                                                      Pozd.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Rafael Marius gorącego i ekscytującego spaceru :)
    • @Marek.zak1 Dziękuję.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Naram-sin Dziękuję za bardzo ciepłe słowa dobry człowieku z epoki brązu. Cieszę się, że dotarłem taką testykularną liryką.
    • Znajdował radość nie tylko w dobrych chwilach. Skupiał się na kolorach radości odbiegających od tych symbolicznych kojarzonych ze smutkiem i żałobą. Zawsze pierwszy wypatrzył tęczę na niebie, lub ledwo widoczny uśmiech osoby na drugiej stronie ulicy. Kochał poświęcać się rysowaniu, lub czemukolwiek co polegało na tworzeniu. Był za młody, aby czuć tak wiele. Zbyt dojrzały jak na swój wiek i zazwyczaj zachowywał się tak jak musi. Spoglądał z niezrozumieniem, gdy rówieśnicy w kościele wiercą się w ławkach podczas odprawiania mszy. Ona natomiast rzuciła na niego spojrzeniem i pytała się czy też chce z nimi pobiegać po świątyni. Myślała, że zazdrości. Nie zazdrościł.   Pod Twą obronę uciekałem się, zwykła Matko rodzicielko.   moimi prośbami nie gardziłaś w potrzebach moich,   i od wszelakich złych przygód starałaś się zawsze mnie wybawiać, Matko prosta i wyrozumiała,   O mamusiu moja, Matko skromna, Matko bezpośrednia, Matko ciesząca.   Z cierpieniem swoim mnie pojednaj, Cierpieniu swojemu mnie poddawaj, swojemu Cierpieniu mnie polecaj.   Koniec,   to coś czego starał się unikać. Z czasem zrozumiał, że wszystko się skończy. Ulubiony serial przestanie być emitowany, i kiedyś zobaczy dno kubka po ulubionym kompocie. Życie też miało się skończyć. A przynajmniej tak twierdził dopóki nie przeczytał exegi monumentum aere perennius. Zrozumiał te słowa dopiero po ośmiu latach, gdy minął rok od jej śmierci. To właśnie tyle czasu potrzebował, aby odważyć się odwiedzić jej mieszkanie. Nie otwierał tylko drzwi do sypialni, bo wstyd mu było patrzeć na łóżko, przy którym mógł czuwać, gdy ta odchodziła na zawsze.   Koniec końców zaczął się… Zaczął się początek.   Każda minuta to łza, wskazówki przesuwają się tykają jak wspomnienia   I z uśmiechem dane mi czuć każde “Do widzenia” jako obietnica, której nikt nie spełni.   Po sobie zostawiła jeden brudny kubek w zlewie, mnóstwo wspomnień oraz pełną szufladę poezji, która ostatecznie go zniszczy.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak pewnie będzie, bo się już stęskniłem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...