Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Już o świcie wyruszam w podróż

W najdalszy brzeg

Do jądra jasności

Bracia i siostry z dolin i z gór módlcie się za mnie!

 

Po drodze pustkowia

Upiorne to krainy

Gdzie roi się od lęków i win

To królestwa owadów i żmij

 

Bezpieczeństwa nie zaznałem w szeleście banknotów

Radości na próżno szukałem w obiektach

I pojąłem że nie o formę chodzi

Bo nie chcę za nią tęsknić i więzić się do niej

 

Lecz szukam miłości stałej

Tej która mieszka na najdalszym brzegu

W zatraconym dawno lądzie

Daleko stąd

 

Lata temu z portu tego wygnałem się sam

Odrzuciłem jednym skarb

W pięknych ciałach kojących

Szukając innej Itaki

 

I płynę do swej Itaki

Coraz bliżej jej obecność

Jest tuż

Czeka w porcie co zwie się spokojem nieustającym

Edytowane przez Mirosław_Zapała (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

"Marność nad marnościami i wszystko marność."

Wiersz bardzo uduchowiony, wpisujący się w nurt poezji metafizycznej, gdzie Peel, znużony i rozczarowany światem materii, wyrusza w duchową podróż do źródeł bytu.

Wiersz brzmi przekonująco, ponieważ Peel sam jest przekonany o słuszności wyciągniętych wniosków i podjętych decyzji. Peel wspomina też swoje dawne odejście (od Boga?) i wyraża szczere pragnienie powrotu.

Mimo obecnych w tekście emocji wiersz tchnie spokojem i skłania czytelnika do zadumy...

Tak ja to odczytuję.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Witaj,

Faktycznie, odczytałaś przesłanie zgodnie z moim zamysłem. Fajnie, że to rozumiesz. Cieszę się. 

A propos Boga i odejścia od "źródła bytu" - można nazwać "to" Bogiem - to miejsce miłości niezmiennej, tę bezpieczną przystań. Jeden nazwie to Bogiem, drugi źródłem miłości, które jest w naszym sercu, inny nazwie to Wyższym Ja - interpretacja zgodnie z hierarchią wartości czytelnika. Autor podróżuje do wnętrza samego siebie, gdzie, ostatecznie, w głębi własnego serca znajduje Boga - Bóg jako istota znajdująca się wewnątrz - nie zaś na zewnątrz. 

Pozdrawiam, 

Opublikowano

Nadużywasz słowa ''miłość''.

Tytuł i co druga strofa ''miłość''.

Poeci i nie tylko poeci mówią, że to słowo już jest wytarte jak stare kapcie.

Uczucia można nazywać bez używania słowa ''miłość''... ale komu to się chce coś tam wymyślać :) :)

Bez urazy )))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Cieszę się, że moja interpretacja jest zgodna z tym, co chciałeś zawrzeć w wierszu. 

Ten wiersz ma pozytywny wpływ. Wycisza czytelnika i prowadzi jego myśli w dobrym kierunku.

 

Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Ja tym bardziej się cieszę. Zawsze czuję radość, kiedy słyszę, że jakikolwiek mój tekst wpłynął na kogoś dobrze. Ten portal to dobra rzecz - nie widząc się nawzajem, poprzez przeczytanie zaledwie kilku wersów, możemy nawiązywać ze sobą bliskie więzi - zaglądamy bezpośrednio do duszy. Tutaj jest dom luster, w którym jesteśmy nadzy. 

Pozdrawiam, 

Edytowane przez Mirosław_Zapała (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To prawda, że w wierszach bardzo się odsłaniamy - na jaw wychodzą głęboko skrywane, czasem nie do końca uświadomione emocje. Wierszami możemy wstrząsać i koić. Czasem wybuchamy, a czasem promieniejemy. Uchylamy furtkę do naszego wewnętrznego świata. Czytelnik może jednak nieraz odczytać więcej, niż sygnalizujemy.

Twój wiersz na mnie wpłynął kojąco.

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Ten wiersz brzmi dla mnie jak list, piękny poetycki list... Jeśli byłby bezpośrednio do mnie, ucieszyłaby mnie jego treść, bo informuje o wspaniałym zwrocie w życiu jego autora, o jego przebudzeniu się do prawdziwej wartości miłości. A choć jest "tylko" pośrednio do mnie, jako czytelnika, to też sprawiło mi radość i dodało wiary w życie jego przeczytanie. :) Pozdrawiam.

Opublikowano

Autor przeczuwa istnienie trzech wspaniałych wartości mieszkających na wyspie jego serca; spokój, radość i miłość - trzy nowo odkryte wartości. Zrobi wszystko, by zamieszkać na wyspie - wie, że ona jest jego przeznaczeniem - wie też, że jego obecność na wyspie przyciągnie innych ludzie - bo szuka miłości nie tylko po to, by zagarniać ją dla siebie, lecz by dzielić się nią - by opanowała wszystkich i aby wszyscy poznali jej Moc.

Pozdrawiam, 

 

Opublikowano

P.s. - I nie chodzi tutaj o "egotyczne serce" - on będzie chciał ściągnąć do siebie ludzi, żeby oni na "swojej wyspie serca" znaleźli te same wartości i mogli się nimi cieszyć - i by serca się złączyły w jedno wielkie serce, jedną wyspę (jedność). Jedno serce jest lustrem miliona serc - każde serce jest lustrem wszechświata - mikro/makro. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Lata mijają czemu niby mam to tlić  Choć smutek dopada mnie, to chyba tak musi być Mija kolejny rok, ja dalej nie mam nic Jestem coraz bardziej pusty, jestem coraz bardziej zły   Nasze sprawy? Chyba co najwyżej wasze Telefonu nie odbieram, kłamię, że tracę zasięg Na starcie dławię się, łzy są moją metą Miałem głębię oceanu dzisiaj jestem płytką rzeką   W oczach moich obojętność, życie ma cel jaki? Aż się dziwię, że ten smutek nie dał mnie rady już zabić Ambrozja za pięć patoli, serio bliski paranoi jestem To, co wdycham w płuca, to już nie powietrze   Jakbym iskrę w sobie miał, to nie wchodziłbym na dach Patrzę w górę, co na dole jest to już dobrze znam Życie z dnia na dzień ucieka, niczego nie jestem pewien Czeka na mnie ogień piekła, a może czeka już Eden?   Tego nic już nie zasłoni, mam w sobie tylko gorycz Miałem w sobie kiedyś iskrę, teraz o niej nie ma mowy Nie mam głowy, żałosny jak wydmuszka jestem To, co wdycham w płuca, to już nie powietrze   Schylasz wolno głowę, to chyba się skończy źle Dwie świeczki w salonie w końcu dogaszają się Łzy po twym policzku schludnie poruszają się, już wiem Myślałaś, że ukryjesz to w swoich okularach Chanel.
    • @truesirex to miłe dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Może masz podobną wrażliwość to by wiele wyjaśniało Zdrowych Spokojnych Świąt 
    • Pijanych aniołów zgubione pióra kołyszą powietrzem   Pijanych zimą, jak wina białego chłodnym szeptem   Iskier zamarzłych trupi pląs, pióra i śnieg   i lęk motyli o rychłą śmierć, i brzeg   W zimowym akcie napuchłe mrozem pękły mi oczy   Sny skrzepły nagle, jak sople lodu wiszą u okien   Czekam na lek, na Ciebie, na oddech i śmiech   W wełnianą torbiel czekam owinięty czekam pęknięty   przezroczysta broczy krew  
    • @violetta   Fajny maluszek. Masz zajęcie. Jest jeszcze u Ciebie?
    • @truesirex

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        zatem o depersonalizacji i dysocjacji:)    kiedy ciało rozszczepia się od umysłu…to trochę tak jakbyś był obserwatorem samego siebie z zewnątrz ( ktoś kiedyś opisał to w słowach „ unoszę się nad swoim ciałem ” , by …przeżyć , ponieważ w ten sposób ….jest łatwiej.   Cieszę się truesirex,  że trafnie odczytałam :)   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...