Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

500 +

 

gdy w końcu dorosłem

ożenić się chciałem

ja człowiek spokojny

więc skromną znalazłem

w pobliskim kościele

gdzie w chórze śpiewała

 ksiądz węzłem nas złączył

a ona się śmiała

 

z początku szczęśliwa

z nas była rodzina

dwie córki dał pan Bóg

a potem też syna

interes był dobry

bo premier ogłosił

tych z trójką dzieciaków

rząd chce wynagrodzić

 

co miesiąc na konto

 przeleje tysiączek

jak będą następne

następny pieniążek

taką propozycję

ma żona chwyciła

i zawsze na wiosnę

wciąż rosła rodzina

 

gdy szóstka maluchów

po domu biegała

przestałem pracować

bo władza wspaniała

za wszystkie zapłaci

by na nich głosować

tak się dziś powiększa

wierny elektorat

 

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Chciałbym mieć taką żonę i takę rodzinę, nawet bez 500+,  bo pokaż mi dzisiaj "normalną" kobietę, która jednemu mężowi CHCE urodzić szóstkę dzieci. Wartość sama w sobie nie do przecenienia w "naszym" świecie. Może gdzieś tam taka jest, ale w moim przypadku już za późno na poszukiwania, mogę więc jej tylko życzyć, żeby działo się jej jak najlepiej. A swoją drogą, myślę, że wiersz powinien się znaleźć w dziale 'Satyra polityczna'. Jest tu taki.

Pozdrawiam serdecznie

Edytowane przez Sylwester_Lasota (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

"Władzę raz zdobytą będziemy bronić do ostatniej kropli krwi" ( czy jakoś tak).

Powiedział to klasyk poprzedniej epoki i to jest niestety naturalny odruch.

Nie potępiam , nie pochwalam ale głowy nie pochylę.

Dziwne czasy, ciężkie czasy Czarku mój …

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Witam -   prawdę napisałeś  - nie o ludzi tu chodzi

o dzieciaki tylko o głosy -  ileż można rozdawać.

Komuś przyjdzie za to zapłacić i to słono.

                                                                                                                  Pozd.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Zapłaci, i owszem

Lecz z cudzej kieszeni

A kretyn to poprze

Że złodziej się dzieli

 

Nie wstawię ematki

Bo nie jest milutkie

Gdy ów chuj podatkiem

Chce ruchać cię w dupkę

 

A potem sam daje

Że niby się dzieli

I łyka to frajer

I jeszcze się pieni

 

I spluwa gdzieś obok

 

Gdy tylko chcę zwalić

Finałkutasową

Największą z piramid

 

 

Może wstawię to kiedyś jako osobny tfór, na razie pożyczam początek. Przepraszam za wyrażenia, ale nie jaj eden "robię na rząd".

 

Pozdrawiam.

 

PS. Serio ma to znamiona piramidy finansowej - ile ci nie zabiorą, by "dać" komuś innemu, i tak im brakuje.

Edytowane przez Don_Kebabbo (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Bez emocji.

 

Ja tylko rymuję moje obserwacje.

 

Nie pochwalam, nie neguję ,

nie popieram, kontroluję

jeśli złamią obietnicę

pierwszy za siekierę chwycę

oni mają wielkie ego

ciągle robią coś z niczego

 

 

Pozdrawiam

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kto posprząta i będzie spłacać długi? Nasze dzieci i wnuki. Chyba, że wcześniej Polska zbankrutuje.  Pozdrawiam.  

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Z deszczowej krainy:   - Jesienno-morowo, jak długo będzie jeszcze padać?! Martwi się szeregowy kolegą. Aż padnie jak długi.
    • @sam_i_swoiZgodzę się, ale czasami nie ujawniam swoich odczuć. :)  Dla mnie Twój wiersz jest jak zapis nocnego zmagania – koszmaru, który nie tylko straszy, ale też próbuje wedrzeć się do twojej świadomości i słów. Czuć tu walkę – między strachem a siłą. Zegar, którego wskazówka nie drgnie, tworzy obraz zawieszenia, jakby czas w koszmarze zatrzymał się. Jak zapis konfrontacji z czymś wewnętrznym i trudnym. To moja interpretacja - może płytka, ale jako czytelnik tak to odbieram. 
    • Na odprawie szpiegów:   - Będziemy jeszcze w kontakcie! Pocieszał "kabel" swoją "wtyczkę".
    • @Berenika97 :) Oj nie tak, lubię określenie spryciarz! :) Od dawna, lub od dawien, bawiąc 'parałem' się sztuczkami słownymi. Nie wiem jak te sztuczki przystają do języków obcych, ale w naszym ojczystym języku to coś nienazwanego. Dostrzegasz tylko wierzchołek, a jest tam (hoho) i więcej :) Opowieść nie cała, ale wystarczająca, zgodzisz się ze mną? :)  
    • @Migrena To mocny, mroczny tekst na granicy psychologicznego thrillera i tajemnicy kryminalnej. Niezwykła atmosfera dwuznaczności - nie wiadomo do końca, czy narrator jest świadkiem, ofiarą manipulacji, czy może sam staje się mordercą. Ta niepewność trzyma w napięciu. Grozę budują przedmioty - zardzewiały gwóźdź, ciepły młotek. I scena z córką i pytanie "czy to coś, co patrzy przez twoje oczy, też śni?" Budujesz niepokój i klimat narastającego lęku. Motyw snów, w których "śni się za niego" czy zapisków w dzienniku, których nie rozpoznaje - to niezwykły obraz psychologicznego rozpadu. To studium paranoi. Aż ciarki chodzą po skórze!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...