Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie przesadzaj, wiersze układam zawsze jak coś robię, tylko teraz siedzę i piszę komentarze,  ponadto to moja wina, bo jeden dziennie mi się rodzi, dzisiaj zaraz też wstawię, tylko muszę jeszcze trzy godzinki poczekać, a może i dłużej.

Dziękuję pięknie:) czekam na Twój

 

Edytowane przez Maria_M (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Bardzo ładny wiersz.

Ale - za pozwoleniem, Mario - ja bym go jeszcze wygładziła. A chodzi o rytm i regularność. Wszystkie ostatnie wersy zwrotek powinny być tej samej długości, co wersy drugie (jeśli chodzi o ilość sylab, oczywiście). natomiast u Ciebie ostatnie wersy są przeważnie dłuższe - i to nieco psuje cały efekt utworu.

Dla przykładu - można poprawić tak:

 

Nie lubię blichtru, słów wyszukanych,
a wiersze piszę sercem,
sam środek duszy otwieram dla nich,
nawet, gdy mózg w rozterce. 

 

Z serca do ludzi płynę rymami,
a rytm mnie przy tym wspiera,
sam środek duszy otwieram dla nich,
obłuda niech umiera.

 

Lekko, subtelnie wyciągam dłonie,
padają ciepłe słowa,
sam środek duszy otwieram po nie,
a strofy pisze głowa.

 

Podmiot liryczny to mój przyjaciel,
na niego zrzucę winę
i całą duszę otworzę raczej,
gdy uczuciami spłynę.

 

Oczywiście można wprowadzić inne zmiany. A można ich nie wprowadzać w ogóle. Ale moim zdaniem wiersz dużo traci na tej arytmii.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak się zastanawiam, czy można napisać, że mózg jest w rozterce? Zazwyczaj mówi się: serce w rozterce. I nie podchodzi mi w ostatnim wersie w ostatniej zwrotce  : spłynę, ale może nie mam racji. Jeszcze pomyślę, a tymczasem dziękuję Ci nad próbą wyrównania rytmu.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Oczywiście, że nie musisz skorzystać z moich propozycji zmian. To było napisane szybko i na kolanie - tak tylko dla przykładu, w którą stronę można pójść w wygładzaniu rytmu. Nawet specjalnie się nad tym nie zastanawiałam, bo wychodzę z założenia, że to Twój wiersz i najlepiej będzie, jeśli sama go zmienisz. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Dziękuję bardzo. Piosenka była punktem wyjścia i nastrojem, a wiersz poszedł swoją drogą. Cieszę się, że tekst się spodobał. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Łukasz Jurczyk Świetnie prowadzisz też narrację historyczną - Filip II narzucił greckim polis (oprócz Sparty) pokój, a one utraciły niezależność i muszą wędrować na Persje. A wszystko w ramach Związku  . Piękna poetyka przy tym . Pozdrawiam 
    • @Waldemar_Talar_Talar Twój wiersz ma charakter uniwersalny - brzmi jak opowieść, która świadczy o tym, że  przeszedłeś przez życiowe lekcje i wiesz o czym piszesz. Pozdrawiam. :)  
    • @FaLcorN W sumie to dobra filozofia - czasem trzeba po prostu płynąć i nie walczyć z każdą falą. Takie podejście czasem naprawdę ratuje zdrowie psychiczne. Jest tylko jedno ale - ale co, jeśli ta fala prowadzi prosto na skały? Czasem warto wiedzieć, dokąd płyniemy. :)))
    • @tie-break Nie w każdym moim wierszu muszę podawać konkretne przykłady. Bo każdy z osobna tworzy historię, która jest spójna. W każdym takim wierszu podmiotem jest tzw. "Legatus mortis", istota demoniczna która jeszcze jako człowiek była powołana jedynie do cierpienia a nie życia. Jest to byt uwięziony między światami ludzi a demonów. Posłaniec śmierci i jej wierny piewca. I u mnie nie jest tak że wszystko jest bez sensu. Sensem jest umysł i jego potęga. Poznanie prawd i dociekanie do nich nawet jeśli miałoby to skończyć się obłędem lub zagładą. Uczucia są zbędne, liche i kłamliwe. To potęga rozumu ma spełniać rolę wręcz omnipotencką. Celem jest pojęcie bezsensu istnienia w ludzkim wymiarze czasu.  A zarazem zachowanie trwania myśli po wieczność. To trochę jak w modernistycznym pojmowaniu "nadczłowieka", lecz nie w wyższości klasy inteligenckiej(choć to też jest ważne). U mnie "nadczłowiekiem" jest ten który wie, że wszystko jest prochem, próżnią zawładniętą przez fatum od którego nie ma ucieczki. Ten który umie urządzić się jednak w tej pustce i trwać w niej aż do smutnego końca. Mając nadzieję na życie wieczne w postaci nie cielesnej czy duchowej a tryumfie myśli.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...