Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Pochwalę się jeszcze :-)

Chyba niewielu czytelników tego wiersza rozumie ten fragment.

A ja chyba go dokładnie rozumiem.

Był taki okres w PRL ( to był chyba koniec lat 60-tych i początek 70-tych), kiedy na wsi tworzono małe kółka rolnicze.

Pewnego gospodarza czyniono prezesem kółka a kółko otrzymywało od  państwa do użytkowania maszyny rolnicze: ciągniki, pługi, młockarnie, silniki spalinowe.

I tymi maszynami odpłatnie świadczono usługi okolicznym rolnikom.

Takie kółko było u mojego sąsiada.

Sąsiad miał z tym urwanie głowy. Skargi na terminowość, wojny o kolejki.

Zapłacił za to zdrowiem.

A pomysł z kółkami żył bardzo krótko.

O czymś takim Ty pisałaś?

 

 

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję Justyś:) w moich okolicach małorolny gospodarz to było popularne określenie gospodarza, czyli takiego, który posiadał 3/6 ha ziemi. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak. Właśnie to miałam na myśli. Mój tato prowadził kółko rolnicze, a najstarszy brat w nim pracował. Polman rozumiesz i wiesz:) masz równieź rację, że niewiele osób, tutaj zrozumiało wiersz.

Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Kasprowicz to najbardziej chłopski poeta.

Nigdy się nie wyparł swojego pochodzenia. Wsi poświecił większą część swojej twórczości.

Przy tym wielki patriota.

Oto przykład:

 

 

A to przykłady wierszy:

 

Sonet I

 
 
 

Chaty rzędem na piaszczystych wzgórkach; 
Za chatami krępy sad wiśniowy; 
Wierzby siwe poschylały głowy 
Przy stodołach, przy niskich obórkach. 

Płot się wali; piołun na podwórkach; 
Tu rżą konie, ryczą chude krowy, 
Tam się zwija dziewek wieniec zdrowy 
W kraśnych chustkach, w koralowych sznurkach. 

Szare chaty! nędzne chłopskie chaty! 
Jak się z wami zrosło moje życie, 
Jak wy, proste, jak wy, bez rozkoszy... 

Dziś wy dla mnie wspomnień skarb bogaty, 
Ale wspomnień, co łzawią obficie - 
Hej! czy przyjdzie czas, co łzy te spłoszy?!..

 

Sonet XV

 

Miała rolę, sprzedali jej rolę —
Były czasy gradu i posuchy,
Kubę dawno zamknął grób już głuchy,
A skąd płacić, gdy pustki w stodole?

Pożegnała ze łzami swe pole,
W służbę poszły nieletnie dziewuchy,
I na plecach kawał starej pstruchy,
Tak na wiatr się puściła — na dolę.

Wędrowała od wioski do wioski:
Tu się najmie do żniwa, tam pierze,
Pókąd lata, pókąd siły świeże...

Ale starość spada funt po funcie:
Trza pójść w żebry, trza żyć z łaski boskiéj...
I dziś zmarłą znaleźli na — gruncie.

Edytowane przez Polman (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za to przypomnienie. Piękne wiersze i piękna postać. 

Wiesz, nie załapałam o co Ci chodzi, bo nigdy nie dzielę ludzi ze względu na pochodzenie. Zarówno z chłopa może być poeta i wartościowy ktoś, jak i z pana- oferma.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pan Prezydent z małżonką pięknie zaprezentowali się na czytaniu poezji Jana Kochanowskiego. W liceum od Reja i Kochanowskiego zaczynam naukę z poezją:) miałam polonistykę bardzo wrażliwą na tym punkcie:)
    • @Alicja_Wysocka Też tak przypuszczam :) @iwonaroma Czyli maks siódemki zęby :) @Berenika97 Tak, to taka właśnie historia, świetnie ją uchwyciłaś :) @Sylwester_Lasota Dziękuję i również pozdrawiam. @wierszyki To nie absurd, to real :)
    • W tej ciemności, wśród drzew i ścieżek podleśnych kroczyłem patrząc na pnie rzeczy smutnych, na ciemniejące gałęzie myśli ich kora nierówna, ich korzenie poplątane. Potykając się o nie, łamałem kości, naciągałem mięśnie, naznaczone znamieniem czasu pnie ponacinane uznawałem za znak sędziwości W mądrości swojej jednak nie pojąłem że nie należy zatrzymywać się nad nimi, pochylać głowy nad tymi stertami gruzu rozsypanego przez tych, co nie mają na uwadze przechodniów , którzy w cieniu księżca odszukiwali drogi do nieba lecz ja nie pójdę już za ułudą, ze łzami już nie przyjdę przytulać brzoz wysokich światło księżyca pomimo blasku odbija zaledwie promienie słoneczne, a sklepienie wciąż ciemne i tak potykając sie raz za razem, updadłem niczym martwy resztkami tchu pacierz zmawiając, posłyszałem tylko słowa: po prostu idź gdzie światło i ciepło - tego do końca nie wiem lecz wstałem i poszedłem nie patrzac za siebie
    • @ViennaP Zgadzam się z Twoim komentarzem. Choć dobro to jedno, a siły zła to drugie, podobnie jak ludzka przewrotność i przekora :) @Berenika97 No pewnie coś w ten deseń, ale czy o to chodziło to nie wiem, ale bardzo dziękuję za piękny i staranny komentarz :)
    • @Milady w moim jest to spółka z kosmatym, oczywiście z ograniczoną odpowiedzialnością. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...