Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Natchnął mnie wiersz - Gdybym był swoim psem oraz - Gdybym się stała moją kociczką.

 

 

gdybym był żyrafą

zobaczyłbym jak 

na piętrze sąsiad

swą żonę zdradza

z telewizorem

 

gdybym był szczurem

ujrzałbym na własne

oczy jak mój sąsiad

pędzi bimber 

w piwnicy

 

gdybym był żółwiem

nie martwiłaby 

mnie śmierć bo

dużo czasu upłynie

nim do niej dotrę

 

gdybym był strusiem

dogoniłbym  przyszłe

kazał mu poczekać

i cieszyć się chwilą

której dotykam

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ogonka zabrakło w "ę".

 

Krety o ile mi wiadomo nie widzą najlepiej, poza tym,

jeśli to murowana piwnica to współczuję kretowi konfrontacji z jej ścianami :)

Łącznie się pisze.

"której" bym dała;

 

A tak poza tym wszystkim - interesujący wiersz, pośmiałam się nawet :)))

Fajnie było, że się tak kolokwialnie wyrażę :)

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj  jednak wkradło się parę grzeszków które poprawiłem łącznie

z tym pechowym kretem - właśnie o to mi chodziło żeby się uśmiechnąć.

Dziękuje za wszystko a najbardziej za czytanie.

                                                                                                                 Kolorowych snów życzę.

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam i dziękuje zarazem za to że czytałeś - cieszy mnie to co napisałeś.

                                                                                                                           Spokojnej nocy życzę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam i dziękuje Mario - zmieniłem kreta na szczura - ponoć kret oślep.

                                                                                                                                Miłego życzę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam -  oczywiście że to tylko zabawa słowem dla wywołania  uśmiechu.

Ślicznie dziękuje za podobanie.

                                                                                                             Spokojnej niedzieli życzę.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuje  - cieszy mnie że się spodobało - dziękuje również za serduszko.

                                                                                                                         Miłego dnia życzę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj -  miło cię widzieć Czarku - wiersz o którym wspomniałeś

to wiersz Mari M - pod tytułem - Gdybym się stała moją kociczką.

Jeszcze raz dziękuje  za serce.

                                                                                                               Pomyślności życzę.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • miłość to drzwi za nimi tak wiele kochanych chwil złamanych serc   to czas pięknych bukietów i słów gorącej krwi usmiechów  łez   to coś co nigdy nie wstydzi umie pieścić noc rozumie     miłość to świat w nim można się odnaleźć lub zagubić
    • @andrew Dziekuję za piękny komentarz!  Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Przemyślę ;) 
    • kupiłem ten budynek z myślą założenia w nim  Instytutu Radłowego (nie myślić z: Radowego).   usiłowałem wmawiać, że to nie żadna  komora gazowa na obrzeżach Krwawistanu,  ślady paznokci na  brudnych ścianach,  wydrapane smugi – to swoiste dzieło sztuki współczesnej,   a w ogóle – jesteśmy w Jęczmiennogrodzie,  największej wiosce Przenicznolandii. miło tu, choć znojnie, poczciwość w każdej z grud.   zjawiło się paru smutnistów twierdzących,  że wcześniej w tych murach mieściła się kostnica i prosektorium, a tam, gdzie ustawiłem obsypane ziemią biurka   – krojono.    nie pogorszył mi się nastrój. choć już nie chciałem  orać, wysiewać. budynek miał stać się moim domem. powiesiłem bukieciki w ramkach, zegar z wyszczerzonym cyferblatem. krzesła się ustawiło, odświeżacz został użyty, coby tak  nie wionęło cmentarzem.   przyszli następni, z jeszcze bardziej marsowymi  minami. i z krzykiem, że jestem głupi z tym swoim osiedlaniem się, próbą obłaskawienia, a pod warstwą poskrobanej farby drzemią freski,  bo przed setkami lat to miejsce było świątynią wyjątkowo parszywej sekty, a tam, gdzie stoi łóżko, składano ofiary całopalne. nie ze zwierząt.   mam to gdzieś. włączyłem media. Nickelodeon w  telewizorze, Nickelback w radiu. siedzę  uśmiechniuteńki, ciało coraz bardziej  przygotowuje się na ostrą blachę,  jeszcze nierozpalony ogień.   będzie dobrze.  
    • @bazyl_prost Ważne tematy poruszasz, ale to nie jest poezja, niestety dla mnie kiepskie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...