Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam  - aż się dziwie temu strachowi - no ale nie każdy lubi jak widzę  poświatę.

                                                                                                             Udanego wieczoru życzę.

                                      

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Poprawiłam średniówkę, żeby było wszędzie 7 na 6. 

Bardzo ładny wiersz, podoba mi się i wiesz co, mam to samo, gdy jest pełnia i niebo bezchmurne też zasłaniam rolety, zasłony, żeby się na mnie nie patrzył :)

Pozdrawiam sredecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Cieszę się, że Ci się podoba - ale zaskoczyłaś mnie podobieństwem odczuć: czytając Twoje wiersze o księżycu, takie sielankowe, nie domyśliłabym się... :))) 

Tak jak Ci wspomniałam, wiersz był pisany "na raty" - pierwsze dwie zwrotki dzieli wiele lat od ostatnich dwóch. Myślę, że tego nie widać? :)))

 

Pozdrawiam nawzajem :)

 

P.S. Dziękuję za korektę, ale jestem przywiązana do tego brzmienia... :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Średniówka jest ważna, właśnie nauczyłam się tego tutaj od wprawniejszych, ale zrobisz jak zechcesz.

Dwie ostatnie zwrotki są bardzo zgrabne i wysublimowane.

 

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję za Twój pozytywny komentarz. :) Wzmacnia on tylko wymowę wiersza, bo na fizjologię nie mamy wpływu, zwłaszcza, że to kwestia pływów...:) A zatem tym bardziej my, kobiety, możemy się czuć wytrącone z równowagi... :)

Ale o zębach i paznokciach nie słyszałam - brzmi groźnie!

 

Dodam tylko jeszcze, że ostatnio słyszałam - nienowe zresztą - teorie, jakoby księżyc wcale nie był satelitą naturalnym, ale sztucznym: czyli stacją zasiedloną przez obserwujące nas istoty pozaziemskie...

Tak czy inaczej - jesteśmy poddani jego działaniu...

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Doceniam kwestię średniówki i postaram się o nią zadbać w kolejnych wierszach. :)

Cieszę się, że uważasz dwie ostatnie zwrotki za wysublimowane, bo mnie wydawało się, że to te dwie dawniejsze są lepsze, a te nowe - "odstają". :)

 

Dziękuję i pozdrawiam

Opublikowano

A ja tam lubię gościa. To od zawsze mój kosmiczny brat :)

Przepraszam z góry, ale odzywa się też we mnie moja hmm skrupulatność co do faktów naukowych - genezy Księżyca w żadnej z istniejących teorii nie wiąże się ze Słońcem. Według aktualnie dominującej powstał on  w skutek kolizji Ziemi z inną planetą nazywaną Theą lub Orfeuszem. Nie będę się tu rozpisywać, zainteresowani łatwo wyszukają artykuły na ten temat ;) 

 

Z serdecznym pozdrowieniem

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję za komentarz. :) 

Pierwsza część tego wiersza, jak wspomniałam powyżej, powstała bardzo dawno temu, a wtedy widocznie coś musiało mi taką wersję nasunąć... Przyjmijmy zatem, że nawet jeśli Słońce nie odpowiada za powstanie Księżyca, to jednak jego siła grawitacyjna utrzymująca cały Układ Słoneczny ma tu swoje znaczenie. :)

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Łanie Ci się splotło :)

Może pomyśl o nim inaczej

tuż przed zaśnięciem lubię sobie
na jutro z nieba coś wywróżyć
a że się znam jak wilk na gwiazdach
to mi wychodzi złoty guzik
trochę podobny do księżyca
jakbyś go tylko dla mnie przyszył
taki landrynek anyżowy
na okrąglutko w oknie wisi
a zanim zasnę proszę jeszcze
ale już o tym pewno nie wiesz
żebyś miał drugi identyczny
na rozmarzonym swoim niebie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję za pozytywny odbiór! :)

Nie dziwię się Twojej odpowiedzi, bo masz przecież księżyc w awatarze...:)

Bardzo mi się podoba to, co napisałaś - lubię baśniowy nastrój.

Księżyc oswojony, udomowiony... :)

 

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wiosenne burze i deszcze  są jak oddech Kaczuchy bzy tak upojne jak wino odległe  słoty i pluchy galaktyka się mieni srebrzystymi gwiazdami a Pankracy woła... w mordę i nożem pasikonika! czuj czuj czuwaj rozlega się dokoła a małpka sobie...fika!
    • wszystko wygląda inaczej kobiety gorzej problemy lepiej tylko dotrwać do rana   jest taki sposób idzie się mostem dotykając coraz zimniejszą dłonią żeliwne latarnie skąpane w poświatach a przy ostatniej zwiniętą pięścią walić należy tępe krawędzie aż poczujesz sympatię do świata   powinno wystarczyć do rana nie skończysz w pętli nie skoczysz  
    • @MIROSŁAW C. Jest takie podejście, że do odbioru obrazów nie potrzeba przygotowania – można na nie spojrzeć jak na krajobraz, a do tego każdy jest zdolny. Przy tym obrazie rozum z przyzwyczajenia coś składa, ale w końcu przechodzi na odbiór.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @Naram-sin Twoja odpowiedź jest jak zgrabnie przystrzyżony żywopłot – elegancka, ale pozbawiona życia. Tak bardzo chcesz sprowadzić wszystko do formy, że zatracasz sens, dla którego ta forma w ogóle istnieje. Twoje podejście przypomina nauczyciela, który zamiast słuchać, co uczeń próbuje wyrazić, skupia się wyłącznie na poprawnym użyciu przecinków.   Piszesz, że nie dyskutujesz z treścią – i jednocześnie poświęcasz cały akapit na jej wyśmianie, próbując przykryć ironią i estetyczną wyższością własny brak zrozumienia. Mówisz, że forma jest słaba – może i nie jest perfekcyjna, ale jej celem nie była akademicka precyzja, tylko przekazanie emocji i myśli, które nie mieszczą się w twoich estetycznych ramach.   Wypominasz mi „trąby jerychońskie”, a sam nie dostrzegasz, że twoje litaniowe ciągi zdań też grzmią – tylko w tonacji mentorsko-nudzącej. Mam pełną świadomość, że używam słów takich jak „przebudzenie”, „katusze”, „kajdany” – i robię to nie dlatego, że chcę bawić się w romantyzm, ale dlatego, że one oddają ten ciężar, który wielu dziś czuje. Jeśli dla Ciebie to tylko „rekwizyty z liceum” – świetnie, ale dla innych to może być język doświadczenia.   Piszesz, że gdybym „wyszedł z tym na ulicę”, uznano by mnie za pijaka lub niespełna rozumu – i tu właśnie pokazujesz swój największy problem: utożsamiasz konwencję z wartością. Prawda jest taka, że wielu ludzi, którzy wyszli na ulicę z „dziwnymi słowami”, zmieniło świat. A wielu, którzy siedzieli w fotelu i poprawiali innych, zostali zapomniani razem z pyłem swojej krytyki.   Dziękuję za opinię – szanuję ją jako odmienny punkt widzenia, choć zupełnie się z nią nie zgadzam. I radzę Ci jedno – czasem warto posłuchać, zanim się oceni. Bo jeśli dla Ciebie każdy głos brzmi jak „trąby jerychońskie”, to może problemem nie jest głośność – tylko Twoje uszy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...