Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tego ranka panna Alicja szła zadowolona i obserwowała otoczenie. Niebo przypominało gigantycznych rozmiarów błękitny kapturek.
- Hipokryzja - pomyślała - nosi czarne stroje.

W sklepie skrupulatnie przeczytała wszelkie informacje o promocjach. Prawie zaszlochała, gdy uzmysłowiła sobie, jak niepełne wiedzie życie. Proszącym gestem Rozrywacz Liści Sałaty rozwarł łapki. Spojrzała z matczyną czułością.
- Skuteczność oddziaływania bodźców wizualnych determinuje subiektywne odczuwanie potrzeb - zastanowiła się, po czym, w akcie samousprawiedliwienia, skomponowała instalację z rozpaczliwego Rozrywacza i pustego dotąd koszyka. Rozrywacz zakwilił i rozładował baterie.

W instalacji przybyły nowe tony, odcienie, chmurne i połyskliwe laserowym rychtunkiem, uskrzydlone i łąkowe miękkości, płyny ustrojowe pralek i śmiertelne trucizny. Dywersyfikacja sięgnęła zenitu.
- Chaos jest potem? - zdziwiła się organomatematycznie.

Przy kasie usłyszała, iż musi poczekać na wypisanie gwarancji żywotności Mieszaka Do Sałatki Jajecznej.
- To nie jest to Rozrywacz Liści Sałaty? - spytała grzecznie.
- Co to za różnica - odpowiedziała kobieta bez perspektyw. - Bierze pani, czy nie?
- Różnica bierze - odparła w nagłej chęci echolalii. - Jaka różnica?

Wyszła przed sklep, rozgoryczona i przerażona własną niekompetencją. Rozrywacz-Mieszak skulony spojrzał w górę.

Lateksowe niebo wisiało nad jej głową, całe w strachu przed pęknięciem.

Inowrocław, Toruń 2003-2005


Od autora: Ten szort jest jedynie króciutkim fragmentem z antypamiętnika Alicji.

Opublikowano

Miała być prowokacja, Doktorze, miał być eksperyment, a tu się okazało, że świetnie naskrobane... ten kawałek w moim odczuciu słabszy od przebojowej urodzinowej toalety Alicji. Już mówię dlaczego: Po pierwszym spotkaniu z Alicją zastanawiałem się czy aby to jest na tyle żywotne, żeby antypamiętnik (czy to aby na pewno antypamiętnik ;-) chwycił. CHodziło mi przede wszystkim własnie o kontrapunkt, ale ten wewnętrzny: straszliwe słownictwo vs. słodziutka i chyba trochę niemądra A. W tym akurat odcinku wydaje mi się to nieco pretensjonalne (słownictwo). Zwracam na to uwagę, bo sam często za to obrywam i nikt mi nie chce wierzyć, że naprawdę nie piszę ze słownikiem w ręku i szatańskim uśmiechem: "Ha! znalazłem fajny trudny wyraz".

Tyle tytułem uwagi krytycznej, acz życzliwej. Ocenę zostawiam ;)

Opublikowano

ta Alicja mi wygląda na studentkę psychologii, albo po prostu lubiącą grzebać w takiej tematyce :) ale powtórzę za Freneyem, co za dużo to nie zdrowo, więc uwaga, by nie przegiąć z tym słownictwem.
Oczywiście przedstawiony fragment chwytliwy :) kwilenie i kulenie się rozrywacza-mieszacza urocze!
Alicja to niecodzienna bohaterka, ciekawam, co u niej dalej się wydarzy.

Opublikowano

Dziękuję w imieniu Alicji za miłe przyjęcie. Jeśli będziecie chcieli poczytać więcej, to zauważycie, iż panna A. jest hybrydą egzaltacji, prymitywu, egocentryzmu i co tam jeszcze mogłem odszukać, aby dołożyć staropannowatym pseudointelektualistkom ;) Osoba wybitnie niejednoznaczna; staram się pisać o niej (wbrew logice chyba) jak najmniej, aby zostawić odpowiednio szerokie pole interpretacji - a co za tym idzie - odszukiwania portretów znajomych, boć chyba każdy z nas zna takie Alicje :D Dlatego też poszczególne kartki z antypamiętnika są - przynajniej w zamyśle - zróżnicowane - od śmieszących, przez zastanawiające, do ocierających się o naprawdę głębokie problemy filozoficzne. Zawieszę tu jeszcze raz Alicję - tym razem chyba kilka kartek zusammen do kupy, abyście mogli poznać ją z różnych stron :)

Pozdrawiam
Wuren.
ps. Jedną z tych kart napisałem dla Ciebie, Asher - w podzięce za zachętę ;) Zaraz po limicie wieszam.

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...