Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

uderzyły o ziemię
korale płaczu 
rozsypały się paciorki
wyszeptanych modlitw 
żarliwych słów 
wypowiadanych po stokroć w myślach 
tej nocy
każdej minionej 
i następnej 
kiedy byłam sama

w mojej pustelni
niezapomnianych marzeń 
tych całkiem realnych 
które szlifuję przed snem 
niczym drogocenne kamienie 
kreuję codzienność 
jak coś co może ulecieć 
rozpuścić się w przypływie emocji 
zniknąć 
...
zasnę dziś tylko na chwilę 
dam odpocząć myślom

świt już blisko

...

Edytowane przez Livvie (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Piękny wiersz.

 

Naprawdę, celnie zmetaforyzowany,

ujmujący swoją melancholią.

 

Utożsamiam się z Peelką,

miewam bardzo podobnie.

Napisałam kiedyś wiersz o takim samym tytule jak Twój,

z podobnymi obrazami, tyle że w wersji bardziej piosenkowej i bardziej erupcyjnej,

jeśli można tak to określić. Jeżeli masz ochotę, to zapraszam do poczytania,

ale niczego nie wymuszam.

 

Tylko literówkę Ci jeszcze pokażę:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Odbieram treść Twojego wiersza jako próbę rozpaczliwej kontroli życia, jako lęk przed poddaniem się jemu, jego "woli", biegowi wydarzeń, które wytycza los... Opisana na początku bezsilność pokazuje mi, że to się nie udaje, bo... nie może się udać. Według mnie możemy tylko, czy nawet musimy współpracować z losem - ufając mu. Możliwe, że ta bezsenność jest wynikiem braku tego zaufania... Poruszający, bardzo intymny wiersz. Pozdrawiam :)

Opublikowano

Przecierpiałem wiele przez okresy bezsenności więc jest to kolejny wiersz, który zdaję mi się w całości rozumieć. Samotność potrafi zmęczyć ludzką psychikę, a brak snu nasze zdrowie fizyczne. Mam nadzieję, że takie ciężkie noce nie przytrafiają się Pani zbyt często. 

Opublikowano

Ładnie.

 

gdy mrok zapada gwiazdy płaczą
zmęczony życiem czuję ulgę
zamykam oczy i z nadzieją
czekam -być może znów ją ujrzę

 

 

                                                                                          pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wdzięki twe, urokiem mój umysł pojęły  Dla oblicza twego, poezyji bezmiar spisałem  W źrenicach twych swe białka zgubiłem  Ujęty pięknem, za twymi śladami biegłem   Ulokowany na skraju pieśni, wzrok ci oddaję  Skórę zrzucam, przed tobą się miła obnażam  Przed końcem żem stoję, o słowo cię błagam Gdybyś choć oddech ze swych płuc wydała   Rzuciłbym się w podniebny romans z tobą  Lecz ty ciszy kolcami me serce przebijasz Mą zdruzgotaną krwią, wciąż się raczysz Małżonkę dla twych ust, mroku ofiarowałem    Och ma lubo! Wzbijasz się w mój krajobraz Lgnę do ciała twego, od kroku się wzdrygam Podleć choćże na milimetr, tchórzem żem ja Dłoń na mym licu kładziesz, łza się wzmaga   Pełni jej nie czuję, jedynie chłód mnie otacza Suknia w podmuchach wiatru się rozpływa  Pierś twa przez me poezyje rozgrabiona Truchło mej milej czas bez tkliwości rozebrał    Kroku tego postawić poprzestałem się bać  Kilka chwil od odejścia do ciebie mnie dzieli Pełni losowi się oddaję, wśród koron płynę  Dar życia niczym przy wieczności z tobą...  
    • fiksacje-arterie-kluczenie splot plazmy kotary w wermucie podszyte organzą wygłuszą partyjkę  /zabawę w rzut mięsem uczymy się milczeć brakuje pojary   owoce warzywa pogrzeby kremacje komunie wesela bankiety i stypy   ta bierność w powietrzu zatrzyma szkło w locie nim spotka się z ciałem
    • @MIROSŁAW C. Dziękuję bardzo, pozdrawiam!
    • @Roma     Lubię Cię czytać. Piszesz na pograniczu takiej fantazji, którą można dotknąć, zobaczyć, poczuć. Odnosisz się przede wszystkim do wnętrza własnego ja – emocjonalnej, tożsamości poznawczej. Ta tęcza, choć różnokolorowa, bywa czasem błędnie postrzegana – jej celem jest zaprosić cię do podążania za garnkiem złota. Z pozoru piękna tęcza staje się zgubną obsesją. I jest jednorożec, symbol czystości, i tylko ludzie o czystych sercach, intencjach mogli go zobaczyć. Wybacz, Roma, czasami mnie poniesie. Wiersz wyjątkowy! 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Waldemar_Talar_Talar dziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...