Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Dziwnie wygląda burza nad miastem

Nie pasuje do neonów konkurencja piorunów

Nie widać strachu w oczach ludzi

Chowa się w głębi źrenic -

antropologiczny, pierwotny, stłamszony wstydem

 

Biją jednostajnie serca tłumów

Jak stukanie obcasów na mokrym chodniku

Furkoczą poły płaszczy

jak tysiące ptasich skrzydeł poderwanych do lotu

Tylko w ciemnej jaskini samochodu błyskają białka oczu

 

Cień zawisł nad Warszawą

Droga jawi się rzeką lśniącą i bezładną

Wijącą się i głęboką, czarną wstęgą

Przeciętą na pół białą granicą życia

 

Bieleją kości na autostradzie

Warczą silniki jak wilki

Trzeba jechać, zdławić chwilową niepewność

zatonąć w noc

Bo na końcu drogi ktoś czeka, zabijając senność

 

Wysoko rozciągają się dachy najeżone rzędem piorunochronów

skrzą się deszczem, jak ogniem, niebo spłynęło krwią

Ponad głowami filistrów rozgrywa się piekło

Cywilizacyjno-naturalny odwieczny konflikt racji

 

Dmą surmy klaksonów, dymią pochodnie kominów

I tylko gdzieś w ciepłych trzewiach autobusu ktoś zdejmuje słuchawki

i wsłuchuje się w grzmot

Odmieniec - samotny w populacji

ślepych ryb, co pływają po dnie

Zwraca wzrok ku górze i wzdycha

Ten ostatni z żołnierzy szczęśliwych na wojnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Rafael Marius O o, to to - nic na siłę !!! Prawda !!
    • @iwonaroma Nie wiem jak Ty ale, bez materii, czym byłaby przyjemność? I czym jest "to tam", skoro nie potrafimy sobie tego wyobrazić, a jedynie, co możemy sobie wyobrazić to to, co widzimy? Czym więc stać się możemy? Ideą, która nie czuje?   Prawdę mówiąc całkiem fajnie wygląda raj, taki jaki jest w naszych cielesnych koncepcjach, a nie w abstrakcjach, do jakich przyzwyczaili nas kościelni i inne mendy autorytarne, pasożyty duchowe, wysysające wszelakie pragnienia - choćby seksualne.   Obowiązkowo chciałbym znieść ten cały zasrany celibat normami społecznymi warunkowany. Człowiek zaszaleć, w szerokim tego słowa znaczeniu, nie może, bo chodzą dziadki, babki i inne święte krowy z paranojami i jakimiś udawanym wstydem przed tym, że sąsiad powie "panie Ferdku, tak nie wypada"; potem siada taki(a) przed pudłem i się ślini do Jaworowicz.   Logika jest zajebista, bo paradoksalnie dochodzimy do wniosków, które nie są prawdziwe. W ogóle skąd do cholery wzięło się słowo "urojenie"?   Ja wiem ale to tajemnica (nie mów nikomu).   Idę się położyć i przytulić jabłuszko z Biedronki, w końcu sobota.
    • Nie mam już siły do ciebie! Patrzysz znów na mnie złowrogo, mrużysz zielone oczyska. Kogo chcesz zabić, no kogo?!   Uciekasz myślą przede mną, słowem jak mieczem wojujesz. A jednak sam na sam ze mną, niezmiennie dobrze się czujesz.   By znowu leżąc w pościeli karcić mnie, rugać i szydzić. Jak można tak bardzo kochać, by potem znów nienawidzić?   Żadnym ci wrogiem nie jestem, czemu mnie kąsasz jak żmija? Mówisz, że świat cię nie kocha, czyja to wina, no czyja?!   Odejdź i zostaw mnie samą, jeśli potrafisz — na zawsze. Bez ciebie znów będę damą i życie będzie łaskawsze.   Ale ty odejść nie możesz litujesz się, potem wkurzasz. Miłością gorzką, bezpańską raz trujesz a raz odurzasz.   Dzisiaj wyrzucę lustra, Może przestaniesz się gapić. Znowu się zacznę uśmiechać, potem pójdziemy się napić...  
    • @iwonaroma Zabawa tkwi w Tofifee na buzi kasjerek :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Sylwester_LasotaPewnie, że nie słyszymy, bo w tym jak ryba w wodzie. ;-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...