Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Czy spotkam jeszcze kiedyś 

taki kolor, żeby go tak czuć 

i kochać 

Czy spotkam taką dobroć 

Co nie da się ukryć 

Czy odeszła na zawsze ta dłoń pracowita 

Co mnie w deszczu chwytała mocno 

i ocierała twarz 

 

Skąd wiedział ten piękny umysł 

Że łza na była kroplą deszczu 

Który brał wszystko 

Wszystko szare 

a ta szarość na bruk spływała 

Skąd wiedziały buty długo świat oglądające 

Kiedy zostać a kiedy odejść 

 

Ile tych godzin na słońcu i deszczu 

Ile zachodów, które chwytaliśmy 

Ile słów potrzebnych a ile zbędnych 

Ile wspólnych myśli 

 

Nie wiadomo 

 

I ostatnie tylko spotkanie błękitu 

Raz dobroć się ukryła 

Dłoń w kieszeni 

Kilka łez z deszczem pomylonych 

Buty nie wiedziały że teraz trzeba zostać najbardziej 

więc odeszły 

 

I nie wiadomo po co 

Całość wrażeń podzielona na dwie części 

 

Szarość raz ostatni nie spłynęła 

Została w środku gdzieś 

ukryta 

 

Czekając na błękit

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś spotkasz i ruszą Twoje dni .

 

 

                                                                                                                                pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Sawo,

spodobał mi się Twój wiersz,

malujesz tu interesujące obrazy i ciekawych środków poetyckich używasz.

Konsekwentnie utrzymujesz tęskny, melancholijny i nostalgiczny nastrój.

 

Jednakże trochę za dużo tu - dla mnie oczywiście - powtórzeń i w moim odczuciu treść nieco przegadana.

Ale wiersz na tyle osobisty, że nie dobywam nożyka i się za cięcia nie biorę.

 

Pozdrawiam bardzo przyjaźnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Powiedziała Poetka podczas odbierania literackiej nagrody Nobla 10 grudnia 1966 roku: "Wasza Królewska Wysokość, Ich Królewskie Mości, czcigodni Słuchacze, latem 1939 roku pojechała do Szwecji moja niemiecka przyjaciółka po to, aby tam odszukać Selmę Lagerlof i poprosić ją o pomoc w uzyskaniu azylu dla mojej Matki i dla mnie. Miałam to szczęście, gdyż od młodości korespondowałam z Selmą Lagerlof, na dziełach której wzrastała moja miłość do jej Ojczyzny. Książę-malarz [Eugeniusz Bernadotte] oraz pisarka przyczynili się do mego ocalenia. Wczesną wiosną, w 1940 roku, po wypełnionym udręką czasie, przybyłyśmy do Sztokholmu. Dania i Norwegia były już pod niemiecką okupacją; nie żyła także wielka pisarka, zaś my: nie znając języka, ale znając tylko ludzi, odetchnęłyśmy wolnością. Dziś, po dwudziestu sześciu latach, przypominam sobie słowa swojego Ojca, które ten, każdego dziesiątego grudnia w rodzinnym Berlinie, niezmiennie wypowiadał: obecnie świętują w Sztokholmie rozdanie nagród Nobla. Teraz, dzięki werdyktowi Akademii Szwedzkiej, jestem uczestniczką w samym centrum tej uroczystości, odnosząc wrażenie urzeczywistniającej się bajki: PODCZAS UCIECZKI Cóż za huczne przyjęcie po drodze - Otulona chustą wiatrów Stopy w modlitwie piasku co nigdy nie może wypowiedzieć Amen gdyż musi z płetwy przemienić się w skrzydło by dalej - Chory motyl dowie się znów o morzu - Ten kamień z muchy inskrypcją wsunął mi się do ręki Zamiast ojczyzny trzymam przemianę świata" [Na podstawie: "Deutsche Nobel-Galerie - Von Theodor Mommsen bis Heinrich Boell" / Hrsg. v. Werner Hoefen. Percha a.Starnberger, 1972. - s.373-374. Tłumaczenie własne]  
    • @iwonaroma W sumie mogę się zgodzić i nie zgodzić.   Zgadzam się, ponieważ możliwe jak najbardziej jest nieprawidłowe ukierunkowanie rozwoju ludzkości. Nie zgadzam się, ponieważ, gdyby nie rozwój, w dalszym ciągu żylibyśmy w jaskiniach.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - cieszy mnie że przypadły - dziękuje -                                                                                    Pzdr.serdecznie. Witaj - miło że czytasz - dzięki -                                                               Pzdr. Witam - dziękuje za ten pozytyw  -                                                                            Pzdr.
    • No więc tak, te zatrzaśnięte słowa, o tej wspaniałej treści są dla mnie w wierszu dokładnie powtórnymi narodzinami. Wszystko co czyste i święte z peela zawarł w tych słowach, które wyrosną na jego martwym ciele, zatrzaśnięte w nim jak w trumnie. To jest obraz, mimo że nie jest wizualny ani inny, jest myślny. Czasem nazywa się coś takiego symboliką, a w wierszu symbole mogą być i powinny rzeczywistością, jak w religji. Itd.
    • @Kasia Koziorowska Mam tak już któryś raz z kolei, że czytając Twoje wiersze, podświadomie słyszę delikatny, kobiecy głos. Super.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...