Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Albert odkrył, że Klementyna ma owłosioną dupę. Faktem jest, że Klementyna za bardzo się z tym nie kryła – wyszedłszy z kąpieli razu pewnego, paradowała w przykrótkim ręczniczku po korytarzu.
... pupę, pupę napisz – napomniała mnie siostrzenica moja; dobre dziecko, acz wścibskie okrutnie. Zaglądając przez ramię, niebezpiecznie przesuwając kubek z herbatą gorącą, słodkie to dziecko najspokojniej w świecie przeszkadzało mi pisać.
Ale czy to można napisać pupa? Czy można nazwać tak część ciała ludzkiego, która ledwo co w drzwiach się mieści, a jak lato przypadkiem przyjdzie – a przychodzi zawsze, choćby nie wiadomo jakie mrozy wcześniej były – to suknia żadna, ni spodenki pomieścić jej w sobie nie mogą?
Nie będzie pupy. Dupa i już.
... jak można mieć owłosioną pupę? Ciamkając gumę o dyskretnym zapachu malinek względnie truskawek, dziecko oparło łokcie na blacie. Fikcja to jest, Asiuniu, zrozum. Dziecko spojrzało beznamiętnie i poszło się bawić w dom.
Fakt ten niezwykły przebić do czaszki jego się nie mógł z początku. Minęło pięć minut, sześć może nawet.
- KLEMENTYNO!!!
Podbiegła. Zalotnie rzęsą trzepnęła. Ba! Dygnęła wręcz.
- Klementyno, chciałem z tobą... eee... tego, poważnie... no.
Oczu mrugnięcie, dziubka wygięcie.
- No... ta... ten twój... tak.
Ust zwilżenie, głowy odchylenie.
- Bo widzisz... my... lat już tyle... dziesięć.
Piętką stuknięcie, dłonią klaśnięcie.
- Tył twój. Pupa... znaczy się tyłek.
No! Teraz to się zarumieniła! Czerwone policzki, czerwony kark. Spuściła głowę i nic nie mówiła.
Nie chciał jej zawstydzić, tak bezceremonialnie, brutalnie i po męsku. Ale czy to tak można? Wychodzić za człowieka i nawet nie powiedzieć mu, że ma się dupę owłosioną? No kto to widział? A jakby krótką spódnicę miała, to co? To wstyd byłby tylko i hańba.
... a hańba to przez ce-cha się pisze ciociu, no napisz, napisz, bo to tak głupio. Ha jak hak jest, a tak to chyba nie?
Asiuniu, zobacz, tam laleczki płaczą idź, idź je pocieszyć.
To zawsze działa, he, he... Mózgu to dziecko nie ma czy jak?
Dupa owłosiona urosła jeszcze bardziej. Napęczniała, wypełniła pomieszczenia wszystkie, powietrze przyciężkie się od niej zrobiło, i w ogóle. Żyć się już nie dało.
- KLEMENTYNO!!!
Wolno podeszła. Zamknęła oczy. Nie dygnęła.
- Ja tak nie mogę. Spać w łóżku jednym z... tą... tym twoim... no.
Zamyśliła się z lekka. Posmutniała jakoś.
Piękne to były czasy, kiedyś. Kwiaty jej dawał, kołysanki do snu mruczał z cicha. A tak... Skończy się to wszystko. Nastaną dni długie i ciężkie. Dlaczego ciężkie, no tego akurat sprecyzować nie mogła, ale Wisia jej powiedziała tak kiedyś, więc ciężkie być dni chyba mogą?
- Żądam rozwodu.
Nie zająknął się, ani tyci tyci. Ani sekundeczki.
... minuteczka, godzineczka. Ciociu, jak ładnie, tak to bym jakąś lalę mogła nazwać, ale wiesz co, tak się nie mówi przecież. Bo jak mnie taka pani na ulicy spytała, jak zobaczyła, że mam na rączce zegarek w krówki, no ten od tatusia, to nie spytała: dziecko która godzineczka, tylko: która GODZINA, ciociu. Ty nie umiesz tak powiedzieć? To przecież proste, no spróbuj: goooo...
Na półce Asiuniu leżą czekoladki, możesz sobie wziąć. Jakbym psa tresowała.
No i cóż było robić? Kołysanek nie będzie, to już wiedziała. O kwiatach nawet nie wspominając. To po co tu być? Spojrzała, tak długo jakoś i, o zgrozo, poważnie.
W tył zwrot zrobiła i wyszła, zabierając ciało swe i włosy na tyłku.
... na dupie ciociu najpierw było, to skąd tyłek?
A fakt.
Zabierając ciało swe i włosy na dupie.

Opublikowano

Nie mnie licho!

Coś niesamowitego. Ciężko właściwie wysnuć jakieś treściwsze uwagi, bo to jest tekst na czucie nie na myślenie. Ale tak napisany, że do czucia trafia natychmiast, bez żadnych przystanków na przetrawienie czy dointerpretowanie. To dowodzi wielkiego kunsztu. Moje uznanie, zazdroszczę.

Opublikowano

Nie będę oryginalna i tez przyłączę się do piesni pochwalnych. Mam nadzieję, że jeszcze wkleisz tu kiedyś cos równie odjechanego!
W paru miejscach wyrzuciłabym słówko "to", np. "A jakby krótką spódnicę miała, to co? To wstyd byłby tylko i hańba." Starczyłoby "Wstyd byłby..."
Poza tym żadnych uwag. I serio czekam na więcej:))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Już pierwsza gwiazda wzeszła – zimna i szklana, Jak oko Boga, co patrzy z nicości na pana. Śnieg otulił ten dworek całunem milczenia, Zgasły dawne hałasy, zgasły uniesienia. Stół stoi biały, wielki – jak lodowa kra, A na nim drży płomykiem samotna łza. Obrus lśni krochmalem, sztywny jak sumienie, Pod nim siano nie pachnie – lecz kłuje jak ciernie. Jest talerz dodatkowy... dla wędrowca, mówią? Lecz dzisiaj cienie zmarłych w nim usta swe lubią Zanurzać bezszelestnie. Nikt nie puka w drzwi. Tylko wiatr w kominie swą kolędę brzmi. Biorę w dłoń ten opłatek, kruchy chleb anioła, Lecz komu go połamać? Gdy pustka dookoła! Wyciągam rękę w przestrzeń – dłoń w powietrzu wiśnie, I czuję, jak ten mróz mi serce w kleszcze ściśnie. „Wesołych...” – szepczą usta do ściany, do cienia, I kruszy się ten chleb w pył... w proch zapomnienia. Choinka w kącie stoi, strojna jak na bal, Lecz bombki w niej odbijają tylko wielki żal. Patrzę w nie jak w zwierciadła – widzę twarz starca, Co przegrał życie swoje w te karty u szulera, u marca. Gdzie gwar dziecięcy? Gdzie matki krzątanie? Jest tylko „Bóg się rodzi” – i moje konanie. O, Panie, co tej nocy zstępujesz na ziemię, Czemuś mi włożył na barki to samotne brzmię? W stajence było zimno, lecz byli pasterze, A ja tu, w ciepłej izbie, w swą pustkę nie wierzę. Więc siedzę i czekam, aż świeca dopali, Aż noc mnie tym czarnym płaszczem, jak kir, przywali.
    • @KOBIETA gdyby nie kobiety, nie byłoby świata:)
    • @violetta zobacz Violetta …jednak my dziewczynki ;) o wiele więcej i szybciej rozumiemy:)  Spokojnych Świąt dla Was

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ️  
    • Piękna, żarliwa poetycka modlitwa. Pełen uznania za to co i jak napisałeś. Pozdrawiam Robercie z życzeniami dobrych Świąt dla Ciebie i rodziny. Marek. 
    • @KOBIETA gdy się uderzyła, to chciała, żebym ja ją ratowała i do mnie szła na ręce w płaczu:) @Rafael Marius dzięki, to duży trud, ale lubi słuchać i rozumie co się do niej mówi:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...