Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

ponad powierzchnią lasu

rozpościera się błękit 

szafirem połyskuje

powietrze drży, migoce 

 

bladoróżowe strugi

płyną do widnokręgu

 

dłonią dotykam marzeń

one na płatkach róży

cicho i delikatnie

wtapiają się w horyzont

 

słońce ogarnia, płynie

rozwadnia linię styku

purpurą i czerwienią

rozpierzchłych skupisk gorąca

żegna moją ulicę

a była celem promieni

 

i teraz nowe wizje

na wschodzie chce rozścielić

 

17.07.2018r.

 

 

Edytowane przez MaksMara (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Witam -  podoba mi się - jest w nim nastrój który cieszy - miło zacząłem dzień...

                                                                                                                                                        Radosnego dnia ci zyczę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

Śliczna kolorystyka w wierszu. 

Tylko wyjaśnij Maks

To tylko chwila zatrzymana w kadrze, czy tez pożegnanie?

 

 

Rozumiem, że słońce nowe wizje chce rozścielić?  Uosobiłaś słońce, jest jak człowiek, dobry człowiek, pomaga,ale i umie zaakceptować przemijanie? 

 

Taka kołderka, nowa, czyściutka pościel.  :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję Justyś za wychwycenie kolorystyki zachodu,

żegna moją ulicę

a była miejscem promieni / mam tu na myśli konkretne miejsce gdzie mieszkam, miejsce nasłonecznione, od południowej strony, nie zacienione, chociaż przez gęste konary drzew promienie też potrafią się przebić,

To jest opis zachodu słońca, jak u nas zachodzi, to na drugiej półkuli, innym również niesie promienie, 

wiesz: u nas noc, u innych dzień. Po prostu.

Miłego :))

Opublikowano

Jako domatorka skupiłam się na miejscu

i odczytałam puentę jako podkreślenie cykliki okołodobowej w danym miejscu,

o drugiej półkuli nie pomyślałam, dobrze że objaśniłaś w komentarzu.

Ale to tyle mojego. Wiersz prześwietny, nie mam uwag :)

 

Pozdrawiam :))

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

By zachować logikę „rozściela". „chce rozścielić” może wprowadzać w błąd czytelnika (patrz. Deonix_). Ziemia, obracając się może „chcieć rozścielić” słońce, które niezmiennie świeci. Tak mi się wydaje.

Nie lubie barokowych opisów, ale ten tekst mi się podoba. Pozdrawiam.

 

Edytowane przez 8fun (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

I dobrze Ci się wydaje, ale my ludzie tak się do tego przyzwyczailiśmy,  jak do powietrza, którym oddychamy, że uważamy cykl dzień - noc za coś oczywistego, a gdyby tak Ziemia stanęła w miejscu? Dobrze, ze „chce rozścielić”- to jest nasze błogosławieństwo i cenny dar życia planety Ziemi. Wiersz kolorystycznie i delikatnie opisuje zachód, a ostatnie wersy mają skłonić czytelnika do głębszych refleksji nad rolą słońca, światła, krótko mówiąc ludzie są nieświadomie uzależnieni od cyklów przyrody, tu dzień - noc, ale traktują to jak coś oczywistego.

Bardzo dziękuję za czytanie, 

nie uważam, ze jest to barokowy opis, raczej w moich wierszach stosuję zasady impresjonizmu, staram się łapać spojrzeniem rzeczywistość i opisywać detale, wplatając / przemycając w opisach ponadczasowe wartości, oczywiście nie wszystkie wiersze takie są.

Jeszcze raz dziękuję, pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

"- Patrz pani i podziwiaj choćby wodę, starczy ci na długo. Przypatruj się gwiazdom, ptakom, żywiołom; śledź rozrost drzew, wsłuchaj się w wichry, pij wonie i barwy, a wszędzie znajdziesz cuda niesłychane, wiecznie trwające, doświadczysz rozkoszy niewypowiedzianych. Wystarczy ci to zupełnie za życie wśród ludzi. Nie patrz tylko okiem pospolitka; bo wtedy najpiękniejszy śpiew ptaków będzie krzykiem; najwspanialsze lasy - opałem; w zwierzętach zobaczysz tylko mięso na pokarm; w łąkach - siano; bo wtedy zamiast czuć, będziesz obrachowywać.
- Wszyscy są takimi.
- Jest niewielu, którzy z księgi przyrody czytają i biorą dla siebie pokarm żywota."

Reymont – Komediantka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 @Annna2 @Annna2 @Annna2 @Annna2 @Annna2 To jest chory człowiek. Były UB.  Szkoda słów  Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia     
    • @andrew  Andrzej jeszcze raz do Ciebie! Dlaczego milczysz?  Ktoś tu w każdym komentarzu obraża a Ty co? A wystarczyłby chociaż przypis z Ustawy Zasadniczej- Konstytucji Naszej. Każdy obywatel Rzeczypospolitej ma prawo do wiary- i to jest jego wolność
    • @Somalija   Dzień dobry, pani Agnieszko, przed chwilą wstałem i piję kożucha kapucyna.   Jeśli chodzi o fetysz, to: kontekst był erotyczny i to nic złego - nie jesteśmy już przecież niedoświadczoną młodzieżą, a ludźmi w średnim wieku i mamy prawo mieć różne upodobania erotyczne - pewnie pani była lekko podchmielona - wtedy ludziom języki z łatwością...   A jeśli chodzi o odnośniki, to: w komentarzu pod pani wierszem pod tytułem - "Och, Karol!"   Łukasz Jasiński 
    • Podczas okupacji niemieckiej istniały wszystkie struktury państwa polskiego. Począwszy od armii, władzy sądowniczej, a skończywszy na szkolnictwie. Byliśmy jedynym krajem, w którym produkowano broń seryjnie. Do lipca 1944 roku wykonano 600 egzemplarzy Błyskawic. Powstanie Warszawskie nie przerwało produkcji. Dzieło inżynierów- Zawrotnego i Wielaniera, było po polskim Stenie najsłynniejszą konspiracyjną konstrukcją broni tego typu w Europie. Państwo Podziemne - doskonałość, fenomen i cud.   Z czasem płyną powolne interwały. A my tak bardzo przejęci obrotem spraw, z uśmiechem uczepionym u twarzy. Sursum corda, toast za życie bez obaw. Gdzieś tam są Oni, młodzi gniewni, nieuważni na chmury, za wcześnie za późno urodzeni. Piękni Żołnierze Wyklęci. Niezłomni. Rozważam swoje możliwości. Bo mogę. Wszystkie te jak, co i dlaczego, pozbieram maleńkie chwile radości. Tęsknoty rzucę w tak słoneczne niebo.          
    • @andrew Paciorku, chyba po tym co ci zapodam przestaniesz pysznie i głośno się tu obnosić z tym zaufaniem. A wystarczyłoby poczytać ewangelistów by nie sprzedawać się dostojnym tęgościom za ich bełkotliwe wygłupy o niebiesiech.   Niestety (dla ciebie i podobnie narcyzowatych) ono nie jest miejscem do którego się wchodzi. To jest czlowieczy stan miary bycia z Chrystusem. Niebo to zjednoczenie z nim oznaczające uwielbienie boga, nie jakiejś laski, jałowe zresztą gdyż ty w tym stanie wielbienia będziesz bez jaj i kutasika, a ona bez waginy. Oboje "jako aniołowie" będzieta.   "Ewangelia według św. Mateusza 22:29-33 BW1975 "A Jezus odpowiadając, rzekł im: Błądzicie, nie znając Pism ani mocy Bożej. Albowiem przy zmartwychwstaniu ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić, lecz będą jak aniołowie w niebie. " Czytać, czytać, żeby gdy ziemskość minienie nie zmartwychwstać z ręką w nocniku zamiast w waginie     Chyba że zaPISzesz się do Allaha. Nie, nie, żadnych hurys i rozpusty a to:   "2.25. Głoście dobrą nowinę tym, którzy wierzą i czynią dobro [5], albowiem dla nich są Rajskie Ogrody, pod którymi płyną strumienie. Gdy spożywać będą owoce z Ogrodów, wspomną „To jest to, co już kiedyś spożywaliśmy”. Otrzymają bowiem dary podobne do tego, co już mieli wcześniej. I w tych Ogrodach mieć będą"nieskazitelne małżonki i będą tam żyć wiecznie."   (za KORANEM, a nie urojeniami).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...