Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jednooki pirat

 

Na niebie nocnym 
kryje się pirat o ślepym oku ,
który zdrowym okiem podgląda, 
a tym drugim marzy.

 

Pirat jak perła horyzontu 
pływa po nocnym morzu,
gdzie gwiazdy jak kry 
zagrażają spokojowi.

 

Pali fajkę z zielem kosmicznym 
i obserwuje zakazane sceny 
w akcie naszego przeznaczenia.
Role jak sufler zna na pamięć.

 

Gdyby Bóg istniał, to Eden byłby portem 
marzeń i ukojenia, gdzie pirat 
po nocy, w spokoju, by odpoczywał,
ale nie istnieje i ostatnią przystanią...

 

- jest ciemność, strach i ból

Edytowane przez Dawid Rzeszutek (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Miło mi z tego powodu, że się Tobie podoba.. Bałem się, że straciłem twoje  oko, umysł i serce ; ciebie jako odbiorcę. Bardzo ceniłem twoje spostrzeżenia i rady i przykro mi było, gdy się nieco skłóciliśmy. Piszę różnie i warto czasem sprawdzić czy nowy wiersz jest "jadalny", czy nie. Dziękuję za poświęcony czas mojemu tekstowi. Jak zwykle kłaniam się nisko.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Śledzę Twoje wiersze, niestety nie potrafię doczytać do końca,

akurat ten doczytałam, masz specyficzny sposób pstrzenia na świat i wyrażania przekazu, myśli

wszystko może być jadalne, tylko nie wszystko smakuje i da się strawić, 

akurat w tym wierszu spodobała mi się plastyka i obrazy, które zobaczyłam, podziałał na wyobraźnie,

pozdrawiam :)

Opublikowano

Wiersz na pewno zaciekawił pomysłem i można i tak,jest swoboda myślowa i fajny ogólnie styl-ale myślę,że życie i doznawane w nim rozterki często stwarza fałszywy obraz Boga,bo w rzeczywistości Bóg jest niezmienny,jest czuły i najbardziej ludzki i na pewno jest,właśnie w tych pogardzanych,odepchniętych,słabych uznawanych przez świat za niezdatnych-przez takich najmocniej przemawia,wystarczy Go dostrzec w naszej codzienności,a zapomnimy choć trochę o sobie i własnych troskach,zaczniemy żyć,kiedy wyjdziemy na przeciw drugiemu człowiekowi i otworzymy się z własnej skorupy zamknięci przez doznany ból-dostrzeżemy Boga nie w zaświatach na chmurkach,że jest ,wędruje razem z nami-istnieje wśród nas-tylko to człowiek nie zawsze potrafi Go przyjąć,to człowiek przez złe wybory i upór zaciemnia rzeczywistość.Wiersz wyzwala mnóstwo refleksji:pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy  bo człowiek jest piękny. W nas jest wszystko- i wielkość i małość. Zdolni jesteśmy do najwznioślejszych czynów, i podłych
    • Jeśli myśl stała się słowem a ono zakiełkowało i przeistoczyło się w ciało, które pod wpływem złych duchów i omenów, zrodziło najgorszą z plag. Owoc grzechu - człowieka. Jego wszelkie upodlenia i niedoskonałości. Braki i ograniczenia. Zaściankowość i pychę. Nienawiść i podłość.   Alchemiczny wzorze,  czarnomagicznych rytuałów. Myślałeś, że Diabeł ukorzy się przed Tobą, strażnikiem bytów Miasta Umarłych i Ib. Namaści, Twoje skronie, laurem Edenu  i koroną z klejnotem boginii Isztar. Lecz tym razem pycha Cię zdradziła. Konałeś w szponach  zawezwanych olbrzymów. Złorzeczyłeś gdy wyrywano Ci członki i serce, na ołtarzu księżycowym. A ślepi bogowie, tańczyli wśród zamieci na szczycie góry. Ujrzałeś jedynie oczy tego, który pełza przez nieskończone korytarze eonów. Zasnąłeś w ramionach śmierci.   Obudziłeś się o 4:20 w swoim domu  w Nowej Anglii. Byłeś zlany potem i cały we krwi. Nie swojej.  Obok Ciebie spoczywało jej ciało w zwiewnej, letniej, nocnej koszuli barwy kremowobiałej. Teraz jednak szkarłat krwi,  zdobił jej piersi, brzuch i usta. Miecz z pieczęcią i imieniem strażnika do połowy klingi, spoczywał w jej sercu. Jej rozwarte szeroko, błękitne oczy, zwróciły się na Twoim obliczu. Trup przemówił,  głosem nieludzko zdeformowanym.     Idż luby drogą Królowej Potępionych, przekrocz w dniu przesilenia, północną bramę i oddaj cześć Tiamat. Zaprowadzi Cię ona do świątyni. Tam w odmętach starożytnych korytarzy odnajdziesz gniazdo Matki Tysiąca Młodych. Nakarm, koźlęta swą krwią i wyryj na piasku pieczęć tego, który wędruję na prastarym słońcu. Przeklnij, zaklęciem, duchy Pierwszych. Po siedmiokroć, wychwal imię Kutulu. I odbierz strażnikom pieczęci. Wtedy dopiero uciekaj w pełzający  w chaosie byt a flety i piszczałki zagłuszą Twe kroki i zmylą Ślepe Bóstwa ze szczytu śnieżnej góry. Tak oto przebudzi się święte miasto na dnie. Powrócą oni.   Ciało na powrót zamarło w sztywnym skurczu pośmiertnym. A ja w totalnym szoku i desperackim odruchu. Doczołgałem się po omacku do nóg, hebanowego biurka.  Ledwo wdrapałem się na oparcie krzesła i roztrzęsionymi rękoma otworzyłem księgę, oprawioną w za dobrze mi znaną skórę. Odnalazłem bez trudu stronę z zaklęciem pierwszej bramy. Usypałem szybko pieczęć z soli  wokół mojego krzesła. Już dużo spokojniej odłożyłem zawiniątko z solą na stół i sięgnąłem po mały, czarny sejf  stojący w rogu biurka. Wprowadziłem hasło  i wyciągnąłem z niego rewolwer. Spokojnie odwróciłem lufę w swoją stronę. Czułem podświadomie, że ona stoi nade mną i czeka na dogodny moment. Rzuciła się na mnie jak zwierzę i wbiła kłami w odsłonięta kołnierzem szyje. Wtedy rozległ się strzał. Szkarłat krwi, zabrudził stronnice, przeklętego dzieła, szalonego Araba. Lecz jedynie przez moment tkwiły na pergaminie nieruchomo. Pieczęć przyjęła i spiła całą ofiarę. Rytuał się dopełnił.    
    • @Berenika97  wojna to tysiące ofiar, nie bezimiennych. Każda z nich to imię, nazwisko, dramat. Piękny
    • @Berenika97  i historia może się powtórzyć @Berenika97 dziekuję @Simon Tracy, @Robert Witold Gorzkowski dziękuję
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          Gdzieś tam Cię poniosło, woda bywa, że niesie. Pzdr :)     Bardzo dziękuję za próbę interpretacji.  Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...