Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

ta małpa w czerwonym

tudzież pani spod ósemki

o głośno kaszlącym mężu nocą

- syndrom palacza

 

pan spod szóstki

kicha na pół klatki

częste kłótnie z żoną

 

właściciele

białej Skody

szarego Renaulta

niebieskiego Citroena

twarzy i głosów

 

nie zdążyłam zapamiętać nazwisk

od przedwczoraj właściciele cyfr

lokali

 

co następne

 

czipy

matematyczne podporządkowanie

Sonmi-451

860924itakdalej?

 

matematyko królowo nauk

nie na darmo zwaną

 

wygrasz

 

Edytowane przez Luule (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Dobre Luule. 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Myślę, że już wygrała. 

 

W 2018 r. na świecie jest ponad 7, 8 mld. ludzi. 

W 2023 będzie nas o miliard więcej. 

Zatem jest niejako przymus "segregowania nas" - wiem, ze słowo może się źle kojarzyć. 

 

W Tokio Żyje teraz ponad 38 mln. ludzi. 

Fakt w całej Norwegii - dużym kraju populacja ludzi wynosi:

 

Obecna populacja Norwegii to: 5 390 901, powierzchnia 324220 km², gęstość zaludnienia 16.63 p/km². 

 

Ale odbiegłam nieco od tematyki wiersza. Tak ludzie niby sie nie interesują innymi, a jednak wszystko wiedzą. kamery itp oraz niezdrowe plotki. 

Ja tez nadążam:

Trudny jest dzisiejszy świat. 

 

Wiesz w XVII w. żyło na ziemi 5 mln. ludzi. 

 

Ujmujący wiersz.     Pozdrawiam nocnie Justyna. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cześć. No tak, jakoś muszą nas ewidencjować i identyfikować- przypisanie unikatowych numerków jest najlepszym wyjściem, w porównaniu do powtarzalnych zestawów imion i nazwisk. Jakoś tak mi poszły myśli dalej, na myśl, że może kiedyś nie będą sobie zawracać głowy nazwami własnymi, będą tylko numerki, jak na kurzych łapkach... Dzięki za wizytkę:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Czyli kto nie będzie? My ludzie? Piszesz w 3. os l. mn. 

Masz na myśli przyszłe pokolenia? Jeżeli tak będą owe podchodzić do siebie samych, to nie będą już ludźmi. 

 

Tak, nie będą. Ale wszystko jest możliwe w Krainie Może. Znasz, Luule Krainę Może? Jeśli nie, to spróbuj poznać. Zapraszam. 

 

Justyna. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Nie bardzo rozumiem. 

 

Po co się chować? Dla zabawy, czy ze strachu? I cóż to za człowieczeństwo, które musi się chować? 

myli?

Do kogo skierowałaś te słowa? 

 

Czyli pewności nie ma? 

 

Dlaczego wielkimi literami zaczęte? Czy to jakaś nazwa? 

 

Wybacz moje pytania, magdaborys, ale po prostu nie rozumiem Twojego komentarza. Pozdrawiam Justyna. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak, chodziło mi o przyszłe pokolenia. Skoro w Chinach już czipuje się ludzi to kto wie do czego i kiedy dojdzie. Patrz, ludzie 100lat temu nie mieli np. prądu i na pewno nie myśleli, że ich wnuki będą mogły porozmawiać, zobaczyć się z kimś z drugiej strony planety. Więc co będzie za 100 lat?

 

Wybacz, jesce nie czytałam, ostatnio nie mogę nadrobić nawet tego działu.

Opublikowano

Bardzo dobry wiersz Luule.

Jednakże uważam, że do tej pory brakowało anonimowości w sieci,

więc RODO ma sens. Choć nie powiem - numerowanie ludzi mnie odstręcza.

Ale to temat na szeroką dyskusję :)

 

Pozdrawiam :))

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Cześć. Czy chodzi o wiersz Szymborskiej 'Wielka liczba'?

 

Czemu pomyłka? I czemu liczby - zachować człowieczeństwo? Jeśli wyobrazić sobie czas, w którym imię człowieka będzie wyłącznie liczbą, tudzież kombinacją cyfr i liter, to jakoś mi to z uprzedmiotowieniem się kojarzy. oczywiście to tylko tak mi się wyobraziło, ale kto wie..

Jeśli masz ochotę, to rozwiń komentarz:) mój wiersz wziął się z faktu zniknięcia nazwisk na domofonie i listy lokatorów w klatce  - jak wprowadzę się gdzieś w nowe miejsce, to w sumie nie będę wiedziała nic. pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję Deo. Tak, wszystko ma swoje zady i walety:) Mnie akurat tknęło z tą listą lokatorów i poszło dalej. Akurat historia z czipami 'śmieszna', jak przeczytałam książkę 'Atlas chmur', tam był temat czipowania- myślę sobie -zapewne w przyszłości- a za kilka dni słyszę audycję, że w Chinach już to jest, w Stanach też kombinują. A więc szybciej niż myślałam dopada nas science-fiction z filmów, książek... 

Pozdrawiam 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

to wszystko wielka lipa

na świecie powstały firmy zajmujące się zbieraniem danych o posiadaczach internetu

inwigilacja dosłowna łącznie z upodobaniami i przeglądaniem prywatnych stron i poczty

wielki brat cały czas działa

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Akurat jadłem dziś pierogi :)
    • Nie mogę się uwolnić Usta twe niczym wrota do piekieł Rozpalone namiętnie rozchylają sie powoli A Włosy twe aksamitne niczym perskie płótno opadają swawolnie na roznegliżowane ramiona, myslę Podchodzę,,obserwuje,dotykam w koncu całuje, jestem w niebie, jest pięknie Niech Emocje grają melodyczne dzikie dźwięki niech serce tobą pokieruje   Jej jęki znaczyły więcej niż milion słów Nie pamietam snu, w którym  bym Cie nie spotkał, nawiedzasz mnie nawet tam Jestes jak anioł coś stąpił na ludzka ziemie i z łaski swojej obdarzyłas mnie CiepłemZ’, którego nie zapomnę Ach żebym ja ino tez był aniolem to polecielibismy do gwiazd nie patrząc się za siebie
    • MRÓWKI Spałem spokojnie, gdy nagle przez sen poczułem mocne ugryzienie i zaraz potem ból. Przebudziłem się szybko, poszukałem latarki i przeszukałem cały namiot w poszukiwaniu sprawcy zadanego bólu. Nic szczególnego nie zauważyłem więc wsunąłem się w śpiwór próbując usnąć ponownie. Zgasiłem latarkę i położyłem się z powrotem spać. Do rana pozostało jeszcze kilka godzin, lecz nie mogłem zasnąć. Leżałem z przymkniętymi oczami czekając podświadomie na kolejne ugryzienie. To było pewne, że coś mnie ugryzło i przypuszczałem, że był to jakiś mały owad.  Na mojej lewej nodze zaważyłem zaczerwieniony ślad po ugryzieniu i poczułem swędzenie, pieczenie i niewielki bąbel. Dobrze, że nie jestem uczulony na jad owadów - pomyślałem.  Jak więc już wspomniałem nie mogłem spać trochę zaniepokojony, a trochę z bólu. Miałem przeczucie, że coś niedobrego wręcz potwornego dzieje się na zewnątrz namiotu. Tak więc leżałem i czekałem sam już nie wiedząc na co.  Nagle u wejścia do namiotu zobaczyłem małe punkciki posuwające się w moją stronę i po skierowaniu strumienia światła latarki w tamtym kierunku, aż dech zaparło mi z wrażenia, a gęsia skórka natychmiast ukazała się na mojej skórze. W namiocie były dwie czerwone mrówki. W oka mgnieniu zerwałem się na równe nogi i depcząc te, które zdążyły wejść do namiotu, musiałem odganiać te co chciały wejść do środka.  Podczas tej czynności ujrzałem używając latarki, że wokół namiotu jest masa czerwonych mrówek, które otaczały mój namiot że wszystkich stron.   cdn.    P.S. Opowiadanie powyższe napisałem w 1977 roku, czyli prawie pół wieku temu i jest to czysta fantazja.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...