Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Otwieram gazetę i oczy przecieram

Znów aresztowania, kolejna afera

Zatrzymano posła, posła sekretarza

Zrobiła to władza ta dzisiejsza wraża

Która ciągle ściga, biedną opozycję

Łamiąc tolerancję i polską tradycję

Biedny poseł krzyczy, że nie tylko u mnie

Przecież w całym kraju, był totalny burdel

 

Państwo to istniało lecz teoretycznie

A  nie kradli wszyscy tylko ci nieliczni

Ci z ryjem w korycie, zawsze uśmiechnięci

Osiem lat rządzili, bardzo europejscy

I mówili ciągle, że tak właśnie trzeba

Jesteśmy w europie, w przedpokoju nieba

Wszyscy się kurwili prawie oficjalnie

A Staszek w agencji robił grosze marne

 

Partia go obroni stoi za nim murem

Dzwonią do Brukseli, gdzie ich Don jest królem

On jak Paderewski, pociągiem przyjeżdża

Chronić chce kolegów ciemnogród zwyciężyć

Nie rozumiem tylko, po co taki rwetes

Wtedy nasza Polska to była wyprzedaż

Dawaliśmy dupy dla Ruska, dla Niemca

Cały kraj był przecież jak wielka agencja

Opublikowano

Jak stwierdziłem wcześniej polityka to szambo i kradną wszyscy od prawa do lewa...ale teraz niestety kraj z nazwy Polska zmierza w fundamentalizm najgorszych prymitywów i ONZ chyba się nie myli pisząc opinie o sytuacji w tym państwie.

Tym burdelem chyba już nikt nie rządzi .

Opublikowano

Witaj Andrzeju - byłem czytałem  - ale takie sprawy mnie nie interesują

bo pachną polityką - ja osobiście wszystkich ich bym pogonił i postawił 

na młode pokolenie - 

                                                                                                                                   Pozd.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

  Ja też, ale banda dwojga jak na razie trzyma się mocno.

 

                                                                                                                    pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Słońce liże mnie językiem złotego żaru, co zna imiona liści i splata je w zaklęcia wiatru. Ciężar minionych dni, wtopiony w skórę, rozpuszcza się w tym oddechu. A ona - o kasztanowych włosach, które wiatr splata z cieniem drzew, warkoczami światła - ta, co kiedyś dotknęła mojej dłoni pod tym samym słońcem, budząc we mnie echo jej ciepła. Niebieskie spojrzenie odbite w strumieniu, co niesie w sobie niebo. Może jest tu, w smaku powietrza, w ciepłej skórze dnia - ta, której brak rani jak cień bez źródła, lecz wypełnia pustkę pieśnią wspomnień. Każdy podmuch pachnie jej jasną twarzą, każdy cień zdaje się jej dłonią. A ja - tylko nutą w tej pieśni, którą ona niesie, nawet jeśli jej nie widzę. Leżę na wznak wśród traw, szepczących o mnie - zbłąkanym owadzie, co zapomniał pieśni życia, lecz teraz uczy się nowej, już nie przeciwko sobie. Chmury, nieba karawana, przeżuwają czas nad moją głową, a ja rozpływam się w zielonej skali lata - ciało staje się nutą, ptaki melodią, wiatr dyrygentem z batutą z brzozowego tchnienia. Strumień, szept mokrych kamieni, obmywa moje kostki, jakby chciał mnie wyryć w pamięci skał - milczących strażników legend, których tylko czapla opowiada, jednym spojrzeniem w głąb świata. Lato nie jest porą roku - to bóg o oddechu zwierzęcia, co wślizguje się pod skórę, zamienia kości w korzenie, myśli w pędy dzikiej mięty, pragnienia w pióra jaskółki. Świt rodzi mnie na nowo, zmierzch tuli fioletową łapą księżyca, zawieszonego między brzozami jak oko snu, czuwające nad rytmem kory i gwiazd. Na wsi czas chodzi boso, stopy ma mokre od rosy koniczyny, patrzy jak wilk - głęboko, bez słów. Pod tym spojrzeniem staję się przezroczysty, jak cień liścia na płótnie nieba, jak sen rośliny o człowieku, który raz w życiu był szczęśliwy i nie szukał powodu, bo szczęście było oddechem lata, a ten oddech niósł obietnicę wiecznych powrotów i głębokiej ciszy.    
    • Piękny i smutny.
    • Galeria tych person nie zna litości - jeden emanuje erzacem, drugi frontalnie fabrykuje, trzeci gnębi gigabajtowymi gestami, czwarty hamuje harmonię. Razem tworzą szklaną mozaikę Internetu, kolorowe zwierciadło a może kalejdoskop, w którym odbijają się nie twarze, lecz awatary. Czekam na kolejne literki :)
    • @Berenika97 My ludzie  My wybieramy polityków.  To nie wojska, to ich robota.  Życie, Życie nie zwraca uwagi na nasze wybory. Toczy się swoją drogą.    Pozdrawiam serdecznie Miłego popołudnia 
    • Wiadomemu z szlabanu; na bal z szumem oda iw.                    (palindrom)   To pociągi... figą, i co - pot.            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...