Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
rechotanie żab
wieczorny wiatr rozgania
różowe chmury


[Noriko]

Wiemy ze szkoły ;-), że to wiatr, a nie kto inny, rozgania chmury.
Jednak haijin patrzy na to inaczej. Opisuje co widzi, ale nie wyciąga
wniosków (dokładniej - nie przedstawia ich w haiku), a tym bardziej
nie powtarza zasłyszanych.
Wieje wiatr - OK, chmury rozmywają się - OK. Ale dla haijina nie oznacza
to, że to właśnie wiatr rozgania chmury. Może to żaby? A nawet jeśli wiatr,
to może żaby robią ten wiatr ;-)
Takie podejście może wydawać się się głupie, ale właśnie ono
odróżnia haijina od innych.

wieczorny wietrzyk --
różowe chmury nikną
wśród rechotu żab


Pozdrawiam,
Grzegorz
Opublikowano

Widać nie potrafię do końca patrzeć na świat jak haijin, może już za stara jestem i gdzieś to zatraciłam;)
Twoje "przerobienie" jest świetne. Niewiele się zmieniło, a utwór nabrał tego "czegoś".

Dziękuje,
Noriko

Opublikowano

Nie przesadzaj. To "coś" zostawiłem dla Ciebie. Najlepsze tego typu haiku
nie zawierają przedstawionych przez autora wniosków, ale przesłanki do ich
wyciągnięcia są tak ustawione, by czytelnik sam wyciągnął narzucający się
wniosek, zastanowił się nad nim i... uśmiechnął.

Popatrz na haiku poniżej

kwietniowe słońce
z odgłosami kukułki
topnieją śniegi


[Jack.M]


kubek kawy --
z każdym łykiem
ubywa nocy


[sionek]

"Z" oznacza korelację dwóch zjawisk, ale w takich przypadkach
człowiek/czytelnik szuka zależności przyczynowo-skutkowych.
I co znajduje? Co topi śniegi? Co skraca noc?

W moim wariancie "różowych chmur" nie ma takiego podejścia.
Zostawiłem je dla Ciebie. Może z Twoich dalszych wariacji wywnioskuję
(wywnioskuję, a nie dowiem się), że żaby robią wiatr, że ich rechot
gasi słońce, że od ich rechotu różowieją chmury, albo jeszcze coś
ciekawszego.

Pozdrawiam,
Grzegorz

Opublikowano

Dzięki, ułożyłam z tego kilka wariacji, ale nie wiem czy są lepsze od tego, co wczesniej napisałam.

ubywa słońca
z każdym rechotem żaby
ciemnieją chmury

zamknięte kwiaty
rechot żaby w ogrodzie
pachnie maciejką

ubywa słońca
z głośnym rechotem żaby
w spróchniałym drzewie

różowe chmury
z rechotem żab nad stawem
pająk przędzie sieć

Tyle udało mi się wymyślić.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Niestety nie są lepsze. Wplątujesz za wiele elementów w jeden utwór. Przez to utwory te są mało czytelne i trudno jest skupić uwagę na konkretnym spostrzeżeniu, na jednym obrazie. W dodatku spruchniałe drzewo winno być spróchniałe.

pozdrawiam
Piotr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Niestety nie są lepsze. Wplątujesz za wiele elementów w jeden utwór. Przez to utwory te są mało czytelne i trudno jest skupić uwagę na konkretnym spostrzeżeniu, na jednym obrazie. W dodatku spruchniałe drzewo winno być spróchniałe.

pozdrawiam
Piotr

Heh, w kwestii żab i chmur już się poddaję, nie uda mi się z tego niczego zrobić. Może ktoś miał rację mowiąc, że nie potrafie:) Chyba zadowolę się czytaniem jak na razie.
No i przeoczyłam taki wielki błąd...

Dziękuję i pozdrawiam,
Noriko
Opublikowano

Dzięki Piotrze za zachętę i ukazywanie niedociągnieć w moich "potworkach". Poćwicze, przemyślę, może coś mi się jeszcze uda sklecić. Może nawet o żabach i chmurach...;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 ... dziękuję za ciekawy komentarz... :) @Waldemar_Talar_Talar ... dziękuję za.. całośc.. na tak... :) @Wiesław J.K. ... ładnie to określiłeś... :) Dziękuję za wejście. @Rafael Marius... a ja nie zapominam, bo od zawsze to lubiłam... :)    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... Jacku... podłogi nie zostawiaj, po czymś trzeba stąpać... ;) Nie próbuję nawet rymowanej odpowiedzi... trochę mnie gościna wyczerpała. Dziękuję za miłe dwie strofki.   Drodzy goście.. dziękuję wszystkim za... każdy ślad... pod treścią... pozdrawiam.
    • Ala... w białej.. odsłonie.. i jest co poczytać. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      (...) ... czas gojenia bywa bardzo trudnym czasem, ale najważniejsze, że rany się.. goją... Pozdrawiam, Leno.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... podobno kobieta potrafi zmyślać... :) i jeśli jest to... ... bo,  ... pięknie jest ufać komuś. Całe "Rozświetlenie" wydaje mi się liryczne... przyjemna, wyciszona treść. Mnie się podoba.
    • – Jesteś? – Cały czas. – Ale milczałaś. – Bo trzeba było zostawić miejsce. – Na co? – Na echo. – Przyszło? – Nie. Ale przyszło słowo. (pauza) – To był on? – Nie wiem. Ty wiesz. – Zbyt wiele szczegółów. Tylko on mógł znać. – Ale przecież… – …przecież on nie żyje? – Może żyje w inny sposób. – A może nigdy nie umarł, tylko się schował. (pauza) – Przez piętnaście lat można urodzić troje dzieci i zdążyć je wychować. – I rozwieść się cztery razy. – I zapomnieć swoje imię. – I przestać szukać. – A ty? – Mam serce jak folder. I wklęsłe miejsce. – Tam trzymasz jego słowa? – Tak. – Nie boisz się? – Tylko tego, że już nigdy nie powie więcej. (pauza) – Pisał rymem. – I w tych rymach było wszystko: porządek, czułość, echo. – Kochałam je jak się kocha czyjeś spojrzenie, zanim jeszcze spojrzy. – Znałam je jak wiersz, którego nikt nie opublikował, ale i tak istnieje. (pauza) – To był prezent? – Może próba. Może żart. – A może pożegnanie. – A co jeśli wrócił tylko na chwilę? – To też coś znaczy. (pauza) – Co teraz zrobisz? – Nic. – Czekasz? – Nie. Piszę. Dla siebie. I dla duszy. – Ale żeby przeczytał? (pauza) – Tak. Ale niech nikt inny nie wie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...