Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Impresjoniści też chwytali chwile i zapisywali pędzlem. Bardzo mi się podobają obrazy malowane tą techniką. J. Pankiewicz, C. Monet, O. Boznańska, A. Sisley i wielu innych impresjonistów starali się uchwycić nastrój chwili.

Ja ten wiersz czyję sercem. Przykro, że niektórym nie pasuje.

:)) 

 

Opublikowano (edytowane)

No widzisz, a mnie akurat się podoba, chociaż jestem zdecydowanym miłośnikiem rymowanek. Natomiast z białych i wolnych rzadko który do mnie "dociera"

Tak, jak i tutaj rzadko kto odpowie na opublikowane haiku - wiem coś na ten temat (jeszcze z poprzedniego wcielenia, jak i obecnego)

Edytowane przez musbron1945 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przeczytaj moje rymowane: Myśl wiosenna, Stary las, I chociaż, Dwie troski, ...  jest tam kilka.

Z białych, wolnych polecam: Wolna -  jestem ciekawa Twojej opinii.

Odnośnie haiku, mało wiem o tym gatunku, poczytam w Wikipedii, to się wypowiem.

:))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pamięć i wspomnienia - to pleonazm, to po prostu to samo.

Ale poza tym niezły wiersz, ładny - wspomnienia jak obraz na płótnie. Podoba mi sie obrazowanie i nastrój wiersza.

Opublikowano

Mario,

czytam ten wiersz i czytam,

i wiem, że aby nadać mu ostateczny kształt, to coś tam chyba trzeba jeszcze.

Ale widoczek ładny :)

Jeśli już tak dobrze obrazujesz ulotne wrażenia kogoś tam,

to spróbuj szarpnąć się na ekfrazę  i wtedy porównamy twórczość poety i malarza

lub innego artysty :)

Pozdrawiam

 

PS. Na Twoje rymowane nie zaglądam;

nie moje to podwórko.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pisałam o impresjoniźmie ogólnie, nie odwołując się do konkretnego obrazu, tylko do kierunku w malarstwie. Ale w wierszu „Wszystko ma sen” (zachęcam do zapoznania się, bo jestem ciekawa Twojej opinii) zastosowałam, tak mi się wydaję - ekofrazę.

To są moje bezrymowe eksperymenty, więc mogą być nieudolne. Liczę się z tym. 

Bardzo dziękuję za wizytę i szczery komentarz. 

Pozdrawiam.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Jak na impresjonizm przystało, robi wrażenie :)

Choć końcówka brzmi dla mnie ciut banalnie,

ale z tego, co zauważyłam - i tak jest lepiej niż było :)

Serce za malowniczość i metaforykę poleciało :)

 

Pozdrawiam :)

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...