Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

Oj Panowie, dlaczego tak chcecie "kawę na lawę". To było tylko preludium... Naprawdę musicie tak łopatologicznie mieć wszystko powiedziane?

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Ten utrafił ale mam małą sugestię jak to sama napisałaś krytykować można. Egzegeta u bety przy mrówkach napisal podobnie. Jak widać powtórzenia itd to norma i jednak  miałem rację jeśli chodzi o wytkniecie błędów wprawnej poetce zamiast się merytorycznie odnieść do komentarza piszesz o moim guście (dalem serce i napisalem podobasie mailem drobne sugestie) szkoda już nie będę nic pisał pod twoimi poematami

Edytowane przez Marcin Krzysica (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Może nie norma powiedziałabym raczej, że użyłam powtórzenia  - środek stylistyczny jak najbardziej dozwolony.

Jestem muzyką.... może też pełnić funkcję klamry  łączącej wiersz w całość.

Zamierzeniem moim było napisać erotyk który można by porównać nie ze stringami ale  z bielizną,  która więcej okrywa niż pokazuje, działając na wyobraźnię. Zatem  wiersz niedługi i powtórzeń  w nim z konieczności  nieco mniej.

Może bieglejsi w teorii wytłumaczą Ci to lepiej.

O serca nie zabiegam, maila od Ciebie  nie dostałam,  a że polubienia dajesz i odbierasz więc i te najprawdopodobniej  cofniesz  jak tamte, pod wcześniejszymi moimi wierszami.

 

Pisz kiedy chcesz, nigdy Ciebie do tego nie zniechęcałam.

 

P.S.

Klamra

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

- fragmenty na początku i końcu utworu (, krótsza lub dłuższa wypowiedź), które swoją treścią scalają cały utwór.

Edytowane przez Bożena Tatara - Paszko (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Pod którym wierszem dałem i odebrałem cokolwiek ? Bez ogólników. Nie pisałem maila to autouzupelnienie psikusa zrobiło "miałem drobne sugestie" tak powinno być przepraszam za niedopatrzenie. 

Powtórzeń nie kupuję bo nie widzę tu klamry szczególnie że rytm powtarza sie trzy krotnie. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przepraszam Marlett i Bożeno mi nie chodzi o muzykę na początku i końcu jedynie o powtórzenie rytmy rytm rytmie bo w tye trzy powtórzenia to nie klamra. 

Posypuję popiołem głowę i kajam się u stóp jeśli ktoś zrozumiał że chodziło mi muzyķę do tego nie mam źadnego ale i przyznaje że tam jest klamra.

Mój błąd nie autorki ale nie kupuje ze Bożena próbuje mi sprzedać rytmy jako klamre bo żadna klamrą  nie są ponieważ są w środku tego utworu.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...