Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Freemen

Użytkownicy
  • Postów

    169
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Freemen

  1. Może ja spróbuję takim chłodnym okiem matematyka. Czy nam się to podoba czy nie z punktu widzenia teorii gier miłość jest grą o sumie niezerowej. Grą, w której obie osoby mogą wygrać. Twój utwór Autorze jak sądzę jest o osobie pragnącej miłości, pragnącej coraz bardziej, i coraz bardziej cierpiącej, że ta nie nadchodzi. Bożenka dodaje, że pragnąć miłości pragniemy ja DOSTAĆ i chcąc nie chcąc możemy się zacząć rozglądać kogo nią obdarzyć, by ją w zamian dostać, że szukając tej osoby możemy nie zauważyć innej, niepozornej, tej jedynej ... i zauważa że jest inna strategia, strategia dość dla nas niebezpieczna, BYĆ SOBĄ, osobą ciepłą, serdeczną, pomocną... Niebezpieczna bo naraża nas na to że ktoś nas wykorzysta, ale dająca szanse na wielką "wygraną". Szanse że osoba na którą być może nie zwrócilibyśmy uwagi doceni w nas to i da sygnał... "Po co masz szukać, miejsce przy tobie jest idealne dla mnie, ja też chcę miłość DAWAĆ"... I tylko od nas zależy czy z tej szansy skorzystamy. Szansy że to jest waśnie ta osoba, z którą dzięki magii wzajemnego dawania, wzajemnej troski, stworzy coś niesamowitego , wspaniałego, co matematyka sucho określa niezerową sumą.
  2. Nie o to chodzi czy są potrzebne czy nie, lecz o to, że jak słusznie zauważyła Pi_, są postawione niezgodnie z zasadami interpunkcji.
  3. No fakt, interpunkcje trzeba poprawić... albo zlikwidować. Nie ma wielkich liter ani kropek to i przecinków mogłoby nie być. A tak na moje odczucie, to Autor wierzy w Boską wole, lecz wątpi że przedstawienia stwórcy które podają nam religie są hmmmm... powiedzmy adekwatne. I dlatego zwątpienie ma kształt kulisty co cokolwiek miałoby to znaczyć, a nie" na kształt kulisty". Też się zastanawiam co to miałoby znaczyć, czy doskonałość kuli jest tu paralelą, czy też horyzont człowieka na wielkiej kuli..ale nastrój wg mnie jest.
  4. Freemen

    zakalec

    Ależ Alicjo... on jest naprawdę słodziutki..
  5. Awangardowym poetom do sztambucha
  6. Czyta się fajnie ale gdybym miał talent poetycki i umiał coś takiego napisać, to tu bym zmienił. W zadzie gdyby dobrze pokombinować z interpunkcją to chyba źle nie jest ale wdzięków zamiast wdzięki dla mnie brzmi lepiej. "wdzięków o takie każda by chciała" a jak się już zacznie zmieniać to można o na bo zmienić wdzięków bo takie każda by chciała albo ewentualnie zmienić szyk na przykład: "bo takie wdzięki każda by chciała" Pozdrawiam Bogusław
  7. Prawdę mówiąc nie widzę związku powyższego z tym czy dział ma czy nie ma powstać, ale aby nie "eskalować konfliktu", proponuję wyjście "liberalne". Kto uważa że to ma sens może znaleźć dwie chętne na pojedynek osoby, założyć temat na przykład na Hyde parku i po prostu sprawdzić.
  8. OJ zdziwiłbyś się bardzo. Wiele osób, w tym zamieszczających filmiki na YouTube, często profesorów, doktorów jest tak przekonanych o swej nieomylności, że uważają się za ekspertów od wszystkiego. Co więcej, doktor historii jest tak przekonany o swej wyższości że wypowiada się o ekonomii i nazywa ignorantem każdego kto doktorem nie jest. Tu chodzi o co innego. O doświadczenie dydaktyczne i doświadczenie w rozmowie z "uczniami". O sposób mówienia bądź pisania w ten sposób, by nie uruchomić podświadomych "mechanizmów obronnych" u słuchacza. Nie musi o to zbytnio dbać osoba która wie że jest dla słuchaczy autorytetem i często takie osoby są mocno zdziwione gdy zaczynają dyskusję z kimś kogo ich autorytet nie onieśmiela. Wielu znakomitych naukowców było bardzo złymi dydaktykami. Jeśli chodzi o Wikipedię. Oczywiście to nie jest "encyklopedia" w tym sensie że nie wszystkie informacje są naukowo weryfikowane, ale jako źródło do rozpoczęcia poszukiwań Wikipedia jest bardzo dobra. Jeśli szukamy czegoś podstawowego z dziedziny której nie znamy albo słabo znamy, znaczenia rzadkiego wyrazu, to na ogół informacje są prawdziwe. I często dobrze sprawdza się jak o słownik, ponieważ zmiana wersji językowej tłumaczy nie słowa, a pojęcia. Jest też przydatna gdy coś wiemy i patrzymy jak tam to ujęto. Przeczytamy, sprawdzamy, wiemy że OK i wtedy Ctr^C Ctrl^V i gotowe. To po prostu nardzie i trzeba umieć z niego korzystać.
  9. Teza iż nie rozumiem jest moim zdaniem nieuzasadniona, ale nie będę się wdawał w jałowe spory. Kto chciał się wypowiedział, kto zechce się wypowie i jak przekona Pan Mateusza to dział założy.
  10. Panie Marcinie. Mnie to dokładnie obojętne czy, kto i jak będzie się tu "pojedynkował". Niech się pojedynkuje kto chce. Przecież każda "para chętna do pojedynku" może wyznaczyć arbitra i to zrobić bez naszej dyskusji. Więc po co Pan temat założył? dla zasięgnięcia opinii chyba. Więc skąd to zdziwienie że ktoś komentuje i broni swego zdania? Więc i ja swe zdanie nie-poety wyrażę. Wśród poetów "pojedynek" może być "na serio", aby wygrać, albo dla miłej zabawy, by sobie wierszyki popisać. Te drugie "pojedynki" wywiązują się często pod zamieszczanymi utworami, gdzie autor i komentator lub dwoje komentatorów odpisuje sobie wierszem. I to jest zwykle miło i zabawne i często dobrze się czyta, a podejrzewam że dlatego iż nikt tu o "zwycięstwie" nie myśli. A jak pomyśli to zabawa się kończy i jeden drugiemu "dołoży" a przynajmniej próbuje i czar pryska. Lecz jeśli ktoś ma wygrać to pytanie PO CO? Mało tu swarów i ambicji? Mało tu "serduszkowania" gdzie się tylko da? Nie zdziwiłbym się gdyby na serduszka wygrał ten którego kibice więcej kont by założyli. To forum nie cierpi na brak rywalizacji, raczej cierpi na brak "luzu", dystansu autorów do swych wierszy. A przecież forum mogłoby być "kuźnią" poetów, gdyby nie to że często komentowanie zamienia się w pojedynek jak tu nielubianemu dołożyć. Ale się rozpisałem... Pozdrawiam Bogusław
  11. Oj Panowie, dlaczego tak chcecie "kawę na lawę". To było tylko preludium... Naprawdę musicie tak łopatologicznie mieć wszystko powiedziane?
  12. Bardzo mi się wierszyk podobał, ale nie wiem dlaczego gdy czytałem na głos to się "zaciąłem" na "gumę skakała" I tak po namyśle doszedłem do wniosku ze choć poeta ze mnie żaden to lepiej by mi się czytało tak: żal mi podwórka i szkolnej ławki tak chętnie w gumę bym poskakała i ciągle czekam na gwiazdkę z nieba która się tamtej drugiej dostała Ale mnie czepialski nastój dopadł, więc daję zasłużone serduszko oryginałowi i opieram się dalszym pokusom poprawiania.
  13. Mógłbyś mi Marcinie nieco objaśnić ten pełen metafor utwór? Mój inżynierski umysł nijak nie może go zrozumieć. zdanie o tym ze nie przystoi krytykować wydaje mi się sarkazmem, Film nie wiem jak do tego pasuje, Nie wiem jak wyznaczyć "lepszość" filmu z ... no właśnie nie wiem czy z wierszem Autorki wątku, czy z wersem który jak mniemam jest sarkazmem . Jeden "Piontek" który mi na myśl przychodzi to Alojzy - górnik który przetrwał 158 dni odcięty od świata zawałem bo wg legendy drewniany trzonek łopaty gryzł. Nigdy już więcej pd ziemię nie zjechał więc "nie płaczą jakoś mało do niego pasuje." "chłopaki nie plączą", to film ale też album muzyczny jest to też sentencja której jakoś nijak nie potrafię związać z Piontkiem Ytong to gazobeton "Yxhults ånghärdade gasbetong" opatentowany w Szwecji, a z gliny nadal buduje się ciepłe domy, w Krakowie najczęściej jak Ytong "gazowanej" Porotherm https://wienerberger.pl/produkty/pustaki-scienne-porotherm?gclid=Cj0KCQiA5t7UBRDaARIsAOreQtgPfXgPsww2nzsNTcGtAgEMI2woYH_4wa3zIEr1HmCAwXzxtYu9Ur0aAglEEALw_wcB) Całość wygląda mi na krotochwile ale jakoś trudno mi złapać kontekst.
  14. Choć przyznać muszę ze Pan na tym filmie taki trochę drętwy jest.
  15. Musi masz na myśli DicoFox
  16. Od świata się uczy, w tym od rówieśników, w dzisiejszych czasach coraz bardziej od rówieśników bo prawo zmierza w tym kierunku by jakichkolwiek "nacisków" starsi (nie tylko rodzice) na dzieci nie mieli. Nowoczesna chce karać rodziców za zakaz siedzenia przed komputerem (przemoc ekonomiczna w rodzinie). Jeśli chodzi o marzenia o lepszym świecie to mnie one nie bulwersują, ja sam o takim marzę. Problem jest tylko taki jak definiujemy "lepszy". Jeden sądzi ze lepszy to taki gdy mądry urzędnik albo lepiej komisja takich mówiła ludziom co dla nich dobre, drugi zaś myśli że lepszy będzie gdy żaden urzędnik wtrącał się w jego sprawy nie będzie. Jeden mówi że lepszy świat będzie gdy nie będzie państw i religii a drugi ze gdy będzie jedno państwo i jedna religia (oczywiście islamska), a trzeci że gdy będzie "multikulti" i każdy sobie co dzień rano będzie wybierał tak religię jak i płeć. Ja już dziadkiem jestem (choć ten mały chłopiec z fotografii wciąż we mnie tkwi) i dość długie życie nauczyło mnie ostrożności w marzeniach. Ale mimo to jednak ten mały chłopiec we mnie marzy o lepszym świecie bez rządzącej nami głupoty, bez zawiści i nienawiści i zniewolenia. Pozdrowienia Bogusław
  17. Nie moje klimaty nie moja muzyka. Muzyka bardziej prymitywne rytmiczne bębny przypomina (choć w tle jakaś prosta jak sądzę melodyjka jest. Nie mój klimat i za dużo tych "licenti poeticów", które w mniej poetycznym świecie nazwane były by błędami gramatycznymi, i jak dla mnie za dużo tych "przenośni", nad którymi autor jak się wydaje przestał już władać. Każdy wyraz z wielkiej litery sugeruje przerost formy nad treścią która gdzieś w tym ciągu niezrozumiałych dla mnie metafor się gubi. Ale to tylko takie moje odczucie. próbowałem powyższy mój tekst przeczytać w rytm tego co muzyką do swego utworu autor nazwał... może troszkę podrasuję, zamienię pierwsze litery na wielkie i w końcu uwierzę ze jestem poetą... Pozdrowienia Bogusław
  18. A jakby nie ten pierwszy werset to byłby nowoczesny wolny wiersz ? :P Żartuję, masz rację, utwór wygląda jakby był dobry pomysł ("imagine" jednak mi się przypomina co prawda bez "no country i no religion"), a determinacji zabrakło by go cierpliwie dokończyć. A skoro już o "my naród" piszesz wspomnę o czymś innym. Ten początek wiersza przypomniał mi "mit dobrego dzikusa", tu mamy mit "dobrego dziecka". Dziecko oczywiście jest prostolinijne, nie nauczone podstępów, lecz samo bardzo szybko się uczy. Noworodek owszem jest na początku szczery,lecz matki doskonale wiedza jak szybko uczy się rodziców "rozgrywać" Więc szanowna autorko, to piękne marzenia, to piękne sny i każdy ma prawo marzyć, lecz tak się nie da. W piaskownicy dwoje "nieskalanych" dzieci razem chwyta zabawkę i zaraz się przekonuje że które mocniej szarpnie i mocniej trzyma tego zabawka i płacz pomoże tylko wtedy, gdy przyjdzie dorosły i "wymierzy sprawiedliwość". Ale pomarzyć można.
  19. Zaciekawiony zajrzałem, choć nie sądziłem że Andrzej Mularczyk jest w tej sprawie autorytetem, no ale... Weźmy na przykład "odę do kapusty", co prawda normalnie kapusta zbyt wzniosła nie jest, ale można to uznać za żart literacki o ile utówr inne warunki i ody spełnia. W Odzie do kapusty tak jest, utwór wysławia kapustę, a jego styl jest pozowany na "wzniosły". Tu niczego takiego nie mogę się dopatrzyć.
  20. To nie dla mnie. Nie potrafię znaleźć wzniosłego tematu, wzniosłego stylu ani tego co oda ma sławić. Nie kojarzę z Nietzschem umiejętności przekazywania tego co czytelnikowi przyjazne, ani z Mahometem tego co wzniosłe, pojęcia nie mam nad jakim "i" kropkę postawił. No ale ja jestem tylko prosty inżynier zwyczajny i mówię za siebie.. do mnie to nie przemawia.
  21. Freemen

    Osąd

    Jakoś słabiej przemawia do nie potok słów, choć spośród tego powyższego ciekawa myśl się wyłania. Dla mnie lepiej byłoby gdyby to jakoś na strofy podzielić
  22. Ja to co prawda sceptyk jestem, ale jeśli tak myślisz "kocham cie Boże", to nie ma się czego wstydzić i tak wg mnie brzmi lepiej. A jeśli chodzi o początek wiersza to z tym słońcem jest trochę zakręcone, słońce wstało , podąża ,i dopiero potem wyjrzało... może lepiej (nawet za cenę rezygnacji z rymów) jakoś to uporządkować. Ale wiersz nastrój naprawdę dobry tworzy i przy tym nastroju rzeczywiście można za ten świat Bogu dziękować (jak się nie jest takim sceptykiem jak ja)
  23. Freemen

    wiersz

    Dobre... tez tak lubię interpretować dla żartu. Ale tak na chłopski rozum to prawda poszła naga, a mimo to dumna jak herszt. :P
  24. I to jest twój podstawowy błąd. Tu wiersze ocenia się przez pryzmat stosunku do osoby autora, a w komentarzach jeśli komuś nielubianemu można dołożyć to się dokłada. A idąc śladem komentarza Oksywii w innym temacie (słowo daje że to nie złośliwość tylko wskazuję że ja sam z siebie taki mądry nie jestem) dobrze jest gdy koniec troszkę zaskakuje. Stąd też pytanie: Czy nie lepiej by z tytułu usunąć "sen"? Gdyby zostawić tylko "nocy pewnej..." ?
  25. Ja tę "małość" człowieka widzę dokładnie odwrotnie, jako pokorę w obliczu ogromu wszechświata. Człowiek może mieć olbrzymie poczucie godności i własnej wartości, jednak nie zmienia to faktu że jest jednym z 8 miliardów ludzi, maleńką cząstka ludzkości, cząstką ogromnego świata. Jeszcze słówko o "tym" i rytmie. Słówko tym nadal łamie rytm, bo do zachowania rytmu potrzebne są dwie sylaby i odpowiedni akcent. Jeśli autor życzy sobie na koniec "złamać rytm", to jego sprawa, takie złamanie daje poczucie chwilowego "zawieszenia" głosu, pauzy przed zakończeniem. Mnie się te wiersz podoba taki jak jest we wszystkich przedstawionych tu wersjach, z taka interpretacją jak go odebrałem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...