Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

nie zgubisz tego co było

ono nie umiera jest obok

w pamięci mieszka

 

a jak zajdzie potrzeba

da znać o sobie mówiąc

co tak naprawdę  boli

 

a ty będziesz musiał się 

zderzyć z prawdą która 

minione otworzy

 

do którego być może się 

uśmiechniesz zapłaczesz

nie spojrzysz w oczy

 

ale to wszystko zależy

od tego jakie to byłe było

czyli mój drogi od ciebie

 

 

 

 

 

Edytowane przez Waldemar_Talar_Talar (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

No niby tak - ale gdzieś na końcu byłe się obudzi i wówczas albo się uśmiechać albo bać.

Dzięki  że czytałaś.

                                                                                                                                                                         Radości życzę

 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wycięłabym "go", moim zdaniem jest zbędne.

Dobry wiersz - o tym, że pamięć rządzi naszymi emocjami w każdej chwili i rzutuje na wszystkie nasze reakcje i działania, nawet kiedy nie zdajemy sobie z tego sprawy.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witaj -  faktycznie można usunąć co robię - dzięki za zwrócenie uwagi na mały ale szczegół - dziękuję również za to że czytałaś.

                                                                                                                                                               Miłych chwil życzę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobrze prawisz -  coś zostanie czy chcemy czy nie - nie uniknione.

Dziękuje  że czytałeś.

                                                                                                                                                Udanego wieczoru życzę

Opublikowano

Przeżycia są w naszej pamięci "przysypywane" następnymi, ale nie znikają. Czasami coś o czym wydawać by się mogło, że zapomnieliśmy nagle powraca pod wpływem jakiegoś impulsu. Zdolność do zachowywania w pamięci jest podstawowym elementem uczenia się. Pozdrawiam, Waldemarze :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Witam -  tak miły Kocie one są mocne tak łatwo się nie poddają - nie mają zamiaru się wyprowadzić - dzięki że czytasz.

                                                                                                                                                                                                                           Pozd.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wieś Miła dziwnie obrodziła.   Lekarz przeprowadza szalone operacje. „Człowiek jest śmiertelny”- Ma rację!?   Ważne by praca była!    
    • @Wiesław J.K.ja tylko rano:)
    • @Marek.zak1 A dziękuję, dobrze rozumiane pojęcie wygody i dobrze interpretowane dużo mogłoby wnieść pozytywnych rzeczy. Przedstawiłem je jak najlepiej umiałem. Ale też można to pojęcie źle rozumieć. A wtedy mega kłopot się niestety robi. Również pozdrawiam!!
    • Upadłem na cienkim lodzie  przy dźwięku organów  dobiegających z kościoła.    Ksiądz mszę odprawia potem egzorcyzmy za tych którzy utonęli w otchłani czasu.    Podczas padającego deszczu ludzie pod kościołem stoją, nie chcą ich wpuścić do środka.    Tłum wyklętych we wściekłość wpada podnoszą dłonie  do kościoła chcą wejść siłą.    Przed obrazem staną  i modlić się będą kto im wybaczy i jaka jest ich wina.   Ci co nic nie uczynili  winnymi uznano mieczem praw dochodzić będą.    Nie pytają kto wydał wyrok niech więc wycofa i postanowienie zmieni.   Zamilkły organy i dzień dogasa za złamanym drzewem  stoją Ci którzy zemsty uniknęli.   Bóg werdyktu nie cofnie  odejdą zawiedzeni  drugi raz nie poproszą. 
    • Dzień pierwszy. Odzyskałem statek i moją najukochańszą papugę. Zerka teraz na mnie z pod oka. Zastanawiam się czy dobrze zrobiłem ucząc mówienia. A jak zechce pisać? Załoga niekompletna, brakuje bosmana, majtków i majtek. Kobieta na pokładzie to nieszczęście. Bandera schowana i nie zamierzam opuszczać portu. Gołębia poczta donosi, że wnet przycumuje okręt z towarem, na który czekam już kila miesięcy. Jutro udam się do najbliższej tawerny by uzupełnić załogę. Rekrutacja nie obejdzie się bez beczek rumu. Trzeba to zrobić przed przybyciem naszych gości. Obsadzić stanowiska, sprawdzić ożaglowanie i olinowanie, uzupełnić zapasy i wodę. Zgnite beczki wyrzucić. Skontrolować armaty, sztucery i stan prochu. Lontami zajmę się później. Obawiam się, że sakiewki z wyspy skarbów za szybko chudną. Tego obwiesia trzeba przeciągnąć pod kilem za to, że mielił ozorem do pastora. Chyba czeka mnie znów pojedynek. Jednak, gdy sobie przypomnę te koronki, włoski na karku szukają nieba. Sternik, gdzieś się zapodział. Dorwę tego kulawca w jego chacie i przyłożę mu kilka razy. Jak śmiał zostawić u tego lichwiarza sekstans. Jeszcze jedno mam spotkanie z kartografem. Czy temu lordowi odbiło, po co mi pasażerowie, za mało kajut dla darmozjadów. Szczury lądowe. Psiakość.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...