Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kiepski humor pan Bóg miał

po męczącym raucie z diabłem

z nudów zaczął tworzyć świat 

i nie robił tego nagle

 

na początku włączył światło

zaraz jasno się zrobiło

skleił niebo nalał wody

trochę wypił, bo suszyło

 

dnia trzeciego wyszły lądy

mnóstwo roślin tam wyrosło

teraz mamy, po czym chodzić

cieszyć się nadejściem wiosny

 

w czwartek szybko stworzył słońce

oraz księżyc wraz z gwiazdami

czasem dzisiaj w telewizji

 taniec z nimi oglądamy

 

 piaty dzień to znaczy w piątek

kiedy już świeciło słońce

w wodzie życiu dał początek

stworzył też te latające

 

a w sobotę dnia szóstego

gdy już trochę był zmęczony

tworząc ludzi i zwierzęta

poczuł się zadowolony

 

lecz w niedzielę, gdy odpoczął

dobry humor uciekł z głowy

zauważył, że ten człowiek

to jest projekt nietypowy

 

wciąż narzeka i pomstuje

ciągle więcej, ciągle mało

nie chce uznać stwórcy królem

jabłko ukraść mu się chciało

 

Bóg od razu błąd swój poznał

pamiętajcie to rodacy

od tej pory on już nigdy

nic nie tworzy mając kaca.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

A tu się z Tobą nie zgodzę.

Póki nie było Ewy to jabłko sobie dojrzewało, a potem gdy dojrzała je Ewa Adam mógł poddać je procesowi fermentacji alkoholowej i po procesie destylacji otrzymać smakowity Calvados. Potem degustacja , impreza , byli za głośni  i Bóg, który lubił ciszę wypędził ich z raju.

Taka historia alternatywna  z odpowiedzialnością zbiorową.

 

                                                                                                                                                       pozdrawiam i dziękuję

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Dziękuję.

Milicyjna pałą oberwałem nie raz ale moherową parasolką jeszcze nie , ale ...

 

                                                                                                                                                       pozdrawiam

 

Opublikowano

Nauka radziecka szeroko zajęła się tym wątkiem. Tyle, że według nich stworzenie świata nastąpiło nie w poniedziałek, a 7 listopada 1917r. Bogiem był Lenin, a stworzonym człowiekiem był człowiek radziecki. Jabłek nie było, bo w komunizmie wszystkiego brakowało.
Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...