Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

              

 

Wśród odwiecznych leśnych drzew                                               

tu budował Piast swój gród

płynie w nas Piastowska krew

żyje w nas Piastowski ród.

 

Mieszko wzmacniał granice,

Chrobry mądrze królował

zbroił w miecze, przyłbice

przede wrogiem się nie chował.

 

Krzyżak palił, plądrował

miał poganom wiarę nieść,

i Piastowski ród rabował,

który nie mógł tego znieść.

 

Pod Grunwaldem Jagiełło

na bój krwawy wojów wiódł

Krzyżaków się wycięło

teraz mówią że to cud.

 

Gnał sowietów pradziad nasz

gdy wyciągał łapę wschód

i powtórkę znów tu masz,

zdarzył się nad Wisłą cud.

 

Hitler napadł ojczyznę

palił, grabił, mordował

zostawił w sercu bliznę

okropny los zgotował.

 

Przyjaciele ze wschodu

obłuda, zakłamanie

ileż krzywd dla narodu

wyrządzili ci dranie.

 

Upadł reżim, komuna

obudził się Polski ród

rozpiera dziś nas duma

kolejny się zdarzył cud?

Edytowane przez Bolesław_Pączyński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

Bardzo trudno napisać dobry patriotyczny czy religijny wiersz.

Trzeba wielkiej wprawy żeby nie wylazło gdzieś z boku nadęcie, patetyczność i nienaturalność. Kończysz swój wiersz słowami

 Rozpiera nas teraz duma.

Mówisz nas. No nie potrafię sobie jakoś  wyobrazić nas wszystkich dumnych.

Z wyrazami serdeczności :)

Edytowane przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Bolku, wiersz do szkolnego podręcznika historii. :)

Ale mam dwie uwagi.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

A to łotr ten Krzyżak! Miał rabować pogan, a rzucił się na nas! Przecież poganie są od tego, żeby ich rabować! Huzia na pogaaan!

;)))

Tu się trochę łamie rytm, lepiej byłoby napisać: "kraj się z ruin odbudował".

Nie generalizowałabym. "Nasi wschodni przyjaciele" nie mają na ogół pojęcia o tym, co nas spotykało z rąk ich władz komunistycznych. A sami nie byli w lepszej sytuacji, nawet w znacznie gorszej.

 

Piszesz o cudach, z których jesteśmy dumni... Albo to były cuda, a więc nie nasza zasługa, tylko sił nadprzyrodzonych (niektórzy wierzą, że pomogła nam "Maryja Królowa Polski"), albo zwycięstwa były naszą zasługą i możemy być dumni, ale wtedy to nie był żaden cud. :)

 

Pozdrawiam, Bolku.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Wprawdzie to zasługa Konrada Mazowieckiego on sprowadził Zakon Krzyżacki, miał mu pomoc w nawróceniu Prus i przy okazji Krzyżacy plądrowali także nasze pogranicze.

Na pewno na wschodzie do dziś nie wszyscy mają pojęcie co spotkało Polaków w naszych szkołach jeszcze nie tak dawno ani mru mru na ten temat i zgadzam się z tym że mieszkańcy byłej ZSRR byli nie mniej narażeni niż u nas w PRL.

Hi hi hi cud wiesz przecież że to taka przenośnia i po prostu możemy być dumni z postawy naszych ,pradziadów, przodków, bynajmniej ja takie mam odczucie.

Dziękuję Oxyvio Miłego:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie polubisz mnie.  Bo ja lubię myśleć i rozwiązywać.  Planować i dociekać.  Od bezsensownej piłki,  wolę mecz curlingu czy snookera.  Partię zaciętego tenisa.  Nie polubisz mnie.  Bo ja lubię, skąpany w świeżej ciszy dzień. Samotny spacer,  wśród nagich, wichrowych szczytów. Odseparowanie od poznania ludzkiego myśli. Odpoczynek na leśnym zboczu  z widokiem na stada rozciągnięte,  wśród pastwisk.  Dorodne konie, jaki i kozy.  Nie patrz.  Nie dotykaj.  Nie krzywdź.  Ja się cofam i kurczę przed ludzkim dotykiem, jak listki bezbronnej mimozy.  Nie polubisz mnie. Bo ja obcuję ze starymi bóstwami i demonami Chodzę ścieżkami umarłych  poza ziemskimi eonami.  Dzięki składam Matce Mokoszy  a krew z mych ran spływa do ust,  śpiącego pod ziemią Welesa. Ty potrzebujesz oparcia w męskiej skale, której wichry i tajfuny losu nie straszne.  Na cóż Ci oblicze marsowe i milczenie złote, ociosanego surowo czasem okrutnym, porośniętego mchem i bluszczem dzikim, posągu o kamiennym spojrzeniu i sercu. Porzuconego na pastwę wściekłych biesów. Zimnego i na żale  i na płacze dźwiękochłonnego.  Dorosłem, by osiąść w swej oddalonej od blasków dusz samotni.  Przeczekam miłość i śmierć,  jak wiekuiste, wieczne dęby.  Nie ma na mój żywot kosy,  dość sprawnej i ostrej. Czemu tak patrzysz na mnie  góro śnieżna i samotna? Nie widziałaś nigdy duszy utraconej?  Ześlij lawinę.  Któż będzie szukał posągu  w przepaść strąconego.
    • @Berenika97 Twój wiersz dotyka cierpienia tak samo, jak czyni to Księga Hioba - od środka, przez mrok, przez pytanie „dlaczego?”, które brzmi w człowieku bardziej niż odpowiedzi. Ale warto pamiętać, że w samej historii Hioba to nie Bóg był sprawcą jego nieszczęść. To Szatan twierdził, że człowiek kocha Boga tylko wtedy, gdy wszystko mu sprzyja. Bóg jedynie dopuścił próbę - bo wierzył w serce Hioba bardziej, niż Szatan wierzył w ludzką słabość. Hiob nie wiedział, co dzieje się „za kulisami”. Nie znał przyczyny swojego bólu. A mimo to nie złorzeczył. Powiedział tylko: „Bóg dał - Bóg wziął.” Słowa, które rodzą się z pokory, a nie z oskarżenia. Dziś ludzie często widzą świat odwrotnie: gdy im się poszczęści  mówią o "diabelskie szczęście miałem" gdy ich spotka nieszczęście  mówią „kara Boska”. Szczęście przypisują złu, a ból - Bogu.   A przecież Księga Hioba jasno odsłania, jak niewłaściwa jest taka logika. I właśnie dlatego Twój wiersz tak dobrze koresponduje z tamtą opowieścią: wchodzi w tę samą przestrzeń pytań, w której człowiek próbuje uchwycić sens, którego nie widać - a jednak, mimo ciemności, nie wypuszcza z dłoni światła. Ojej, ale się rozgadałam, sorry.
    • @Laura Alszer   Lauro.   to jest cudny, sensoryczny wiersz.   wyraża intensywne wrażenie luksusu i blasku, które prowadzi do głębokiego, niemal kosmicznego przeżycia.   buduje napięcie od chłodnej, ekskluzywnej obserwacji do gorącej, spełnionej bliskości w ostatniej strofie.   bardzo, bardzo, bardzo..... podoba mi się .  
    • @Migrena Ano właśnie. Otóż to. Więc gardłujmy się lepiej dalej i pogarszajmy stosunki z naszymi sprzymierzeńcami. To nas od Rosji uratuje. No i zamiatajmy przy okazji wykroczenia naszych współbraci pod dywan. Brawo   A w wersji hard. Podczas wojny niejeden polski szubrawiec wzbogacił się na żydowskim nieszczęściu. Po wojnie Polacy sobie nawzajem uczynili piekło. A i dzisiaj w niektórych kręgach szerzy się antysemityzm a nawet faszyzm.     Mimo wszystko jest to piękny kraj i żyją w nim w większości wspaniali ludzie. Tylko że w innych krajach jest tak samo.
    • Twoja krew  Morze wspomnień    Twoje ciało  Zaproszenie do tańca    Twój ból  Tak szybko świta    Twój krzyk  Ulice nocą nigdy nie są puste    Bez ciebie...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...