Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Powiedziałbyś, że środek nikąd
i że dusze dawno umarły.

Jest tu jednak dom
miękki zapach troski
strzeżony przez armię jabłoni
i kilka psotnych ogonów.

Otwórz drzwi lub zamknij oczy,
może zobaczysz
jak młody mężczyzna
niczym wczorajszy dzieciak
leży na łóżku
rozlicza wspomnienia,

dodaje i odejmuje
zaszłe minuty.

Opublikowano

Witam,
Dwa pierwsze wersy zbiły mnie z tropu : szczególnie "środek nikąd" (?)
… dalej już wiersz unosi ładnie… ale potrzebny retusz, np.
- ostatni wers zmieniłabym
dodaje i odejmuje
zeszłe minuty


- Zwróciłabym uwagę na następujące miejsca :

Otwórz drzwi lub zamknij oczy,
być może zobaczysz
--- wyrzuciłabym „być”
jak młody mężczyzna
niczym wczorajszy dzieciak
--- może „wczoraj dzieciak”
leży na łóżku i rozlicza wspomnienia, --- rozbiłabym na dwa wersy bez i

Jest w wierszu nastrój, który mnie porusza. Więc myślę, że warto to dopracować, Panie Włodzimierzu (niekoniecznie wg moich propozycji)

Opublikowano

Powiedziałbyś, że środek nikąd
i że dusze dawno umarły.

Jest tu jednak dom
miękki zapach troski
strzeżony przez armię jabłoni
i kilka psotnych ogonów.

Otwórz drzwi lub zamknij oczy,
może zobaczysz
jak młody mężczyzna
niczym wczorajszy dzieciak
leży na łóżku
rozlicza wspomnienia,

dodaje i odejmuje
zeszłe minuty.

Przymiotnik "zaszły" miał się kojarzyć z czasownikiem "zajść", wskazywać na to, co "zaszło", na dobre i złe rzeczy, które się wydarzyły. Zgadzam się jednak, że bardziej może kojarzyć się z literówką. Poza tym, "zeszłe minuty" brzmią dobrze, choć trochę przekaz inny, ukierunkowany na przemijanie.
Co do imiesłowów w ostatnim wersie, sam zastanawiałem się czy ich nie wyrzucić.

dziękuję za wartościowy komentarz i pomyślę nad wierszem dalej.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Proszę o wyjaśnienie mi te formy "nikąd" - wciąż nie chwytam. Przeczytałam poprawiony - nie ma Pan wrażenia, ze czyta się lepiej ?
Ps. co do formy "zaszłe" nie mam żadnych zastrzeżeń - zamiar autora jest czytelny. Pozdrawiam Arena
Opublikowano

To obrazek. Makatka. Na niej jabłonie, dom i "psotne ogony" i miejsce, na którym zawisła tkanina czasu.
Zeszłe minuty to tylko wyjątek spośród innych oryginalnych skojarzeń słownych.

Pozdrawiam, usatysfakcjonowana. A.

Opublikowano

Jest tu coś melodyjnego, co samo mnie niosło przez kolejne wersy. Przymiotnik 'zaszłe' bardzo pasuje, jest w nim pewna...ciągłość? Tak, to dobre określenie.
Co tu dużo mówić- nie otwierałam drzwi, zamknęłam za to oczy i zobaczyłam od razu, bez większego trudu.
Powodzenia w dalszym pisaniu.

Opublikowano

"Zaszłe" jest liryczne i jak "zdarzone mimochodem", absolutnie na miejscu według mnie.

A cały wiersz - jak nanizany na jakiś niewidoczny a arcyważny szkielet retrospekcji, z natury bolesnej, więc pootulanej w ochronne akcesoria z tworzywa miękko-koloidalnego. Dlatego troska pachnie, a jabłoń, nawet formująca armię, jest sama z siebie przyjazna jak ciepłe ramię powiernika. Ciekawie rozchybotany czas. Wersyfikacja doskonale naturalna.

Nie przyczepię się? Przyczepię: niekonsekwentnej interpunkcji :)

Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Pan Ropuch Tekst własny, a muza suno Ai. Muza wychodzi w jakieś 15 minut, bo to kilka wersji trzeba zrobić :)
    • ile czasu i na czym robiles tak tylko z ciakowsci pytam... :DDD
    • A kur... kuma tym naprutym i nam? - Mani my, tur, pan. - My tam u kruka.   Iwo i pruka kurpiowi?
    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.    Na kanapie   Pewien dżentelmen przysiadł się zrazu do tej niej tej jedynej, tej wybranej i zaraz jej naopowiada że nie wyobraża sobie przeżyć bez niej i bez nich nawiasem śpiewając jakież to bardzo niepoetyckie (wyobraźnia zawsze była tutaj prawdziwą królową)   Dżentelmen był dżentelmenem co realnie się zowie dama mogła sobie pozostać wielce niezdobyta mogła się skrzywić oraz mogła nawet pomyśleć miała możliwość być ujętą w pas i w ładne słowa (dowolność zachowań bywa ujmującą kwestią)   Nasz bohater namalował piękne ach obrazisko a dama miała miejsce wybrzmieć, mogła pasować było dla niej miejsce, by zapytać oraz pobyć obok usiąść, odetchnąć oraz zobaczyć wspólny widnokrąg (złośliwy jak złośliwcy krzyczą to nie Picasso, to nie Modigliani, to nie Klimt)   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj   Interlokutor roztoczył przed wybraną magię pejzaży widnokrąg nie był wcale żadnym ciemnokrągiem musi to być naprawdę przefajne ależ przeżycie zobaczyć siebie zwykłą na niezwykle cennym obrazie   Bo to o to idzie gra i jemu i jego nowej muzie żeby siebie zwyczajnego móc gdzieś dostrzec dojrzeć na czymś niemałym i wielce wyjątkowym jesteś sobą, a błyszczysz jak złoto - oto duża wartość   Zwykła dama uroczo spoglądała z obrazka muzą jest tylko z nazwy, trafiła się satysfakcja uśmiechnie się świetnie, lepiej gdy pokręci głową dla ładnego obrazu wszystko co jej - jest nadrzędne   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj   W owej kawie lub herbacie lukier nieco przeszkadza jakież szlachetne, jakież dosadne, jakież palce i dłonie samotność rozbudziła w autorze obrazów romantyka realia zaś usiłują go z niego ustawicznie wygonić   Samotność wyszła i owszem to i realiom za często się udaje słowa nazywają ułudę, a fakty robią swoje sypnę i solą, sypnę i solą, sypnę i solą zaboli, bo musi zaboleć, bo życie naprawdę boli, bo zabrali za wiele dróg ucieczki...   Ref. Chodź i choć raz usiądź na kanapie zdejmę twoją minę i zdejmę nieco ubrań wyjdzie nam obraz, którego jeszcze nam pozazdroszczą piękno i potoki emocji i wielkie tonacje się rozsiądą ach jak już gęsto między nami ojej, że ajaj, że ajaj
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję za odwiedziny
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...