Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jakże lubię do ciebie pisać listy długie,
rozjaśnione radością, poszarzałe smutkiem.
Zegar z wolna nawija godziny zbyt krótkie,
a ja snuję słowami myśli barwną smugę.

Lubię do ciebie pisać; czuję dusz zbliżenie,
złotą nicią sympatii łączę nasze głowy
przez nieprzyjazny dystans przestrzenno-czasowy
jak dwa brzegi jeziora łączy wody lśnienie.

Ty, daleko gdzieś, czytasz z radosnym uśmiechem
i zaraz odpowiadasz, ciepłe pisząc słowa,
tworzysz wiersze zadumy pełne i myślące,

a potem one we mnie rozbrzmiewają echem.
Lubię do ciebie pisać; to taka rozmowa
księżyca, co zachodzi, ze wschodzącym słońcem.

Opublikowano

Piękny list - pozazdrościć adresatce ;)
Nie za bardzo znam się na klasycznych formach, ale odnajduję tu nawet podział dla sonetu ważny: część opisowa (dwie pierwsze cztrowwersowe) i refleksyjna (pozostałe trzywersówki).
Gratulacje!
pzdr. b
ps. Rymów można się u Ciebie uczyć!

Opublikowano

Hmm... Bardzo to ładne jest. Czasem naprawdę czuję się tę mistykę, kiedy rozmawia się z niektórymi osobami przez Internet (tak odbieram ten utwór), czy też - po prostu - na odległość (listy?). Technicznie świetne. Pisze Pan bardzo ładnie, właściwie wszystko jest na miejscu, niczego zbędnego. Gratuluję.

Opublikowano

Więc tak. Zapachniało mi Staffem :)

Chciałem pomóc krytyką konstruktywną, ale nie za bardzo mogę. Nie potrafię tu niczego skrytykować; jest melancholijnie, refleksyjnie, dojrzale. Utwór się mi nieodłącznie kojarzy z twórczością autora "Przedspiewu" - a to jest bardzo dobre skojarzenie, bo ów poeta zmonopolizował (na spółkę z Leśmianem i Grochowiakiem) ścianę w moim pokoju. Wobec tego zmuszony jestem odejść utworem pokonany :)

Sie mówi , że poezja albo otwiera jakąś furtkę, albo jej nie otwiera. Moja na oścież.
Zabieram do ulubionych :)

Pozdrawiam, Antek

Opublikowano

Dzięki wielkie! Jesteście kochani!
- Romanie-Bogdanie, z tym podziałem, to tak nie całkiem, ale nie zwracałem wtedy uwagi.
Cieszę się, że Ci sie podoba.
- Faramir, jak najbardziej mistyka była w tych listach. Fajnie, że to z tego wiersza powiewa. Dzięki.
- Antek, Non sum dignus takich porównań! Ale nie powiem, miłe to, co napisałeś, łechce próżność mą rozkosznie. ;)
- Iza, Alter Netko miła, I rano, i kiedykolwiek, i teraz, i w ogóle i w szczególe...:**
Pozdrawiam Was i Innych Czytacieli, co może jeszcze kiedyś tu...
Ja.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MigrenaCzytając większość Twoich wierszy o miłości i namiętności, mam wrażenie, jakbym cały czas czytała jeden i ten sam.   Z tego wyłuskałam sobie ostatnie trzy wersy.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Bo one mówią coś nowego i są bardzo intrygujące, otwierają szerokie pole do interpretacji i choć, podobnie jak cały wiersz, zapewne są obliczone na wywołanie mocnego efektu, tym razem wyłamują się z narzuconej im funkcji i prowadzą do ciekawych rozważań. Cielesna, zmysłowa miłość zazwyczaj jest stawiana w opozycji do sfery duchowej. No właśnie, dlaczego? Bóg, tworząc nas na swój obraz i podobieństwo i dając nam świat przeżyć seksualnych, musiał jednoznacznie wskazać, że jest to jeden z Jego pierwiastków, zaszczepionych w człowieku. I ludzie są w stanie zbliżyć się do Boga, ale być może Bóg, aby w pełni odczuć ten stan, z taką samą głębią i mocą jak kochający się namiętnie ludzie, musiałby sam narzucić jakieś ograniczenia na własną Wszechmoc, Wszechwiedzę, Wszechobecność... Raz to zrobił, ale w innym celu. Nie dla siebie samego.  
    • Alu… Nie wszystko, co piękne, musi trwać. Niektórzy przychodzą tylko po to, by zapalić w nas światło, które potem niesiemy sami.   Nie bój się tego. To, co w Tobie płonie - nie jest zależne od nikogo.   Nie musisz czekać na list. Już go masz - w sobie.   Bo odpowiedź na Twoje słowa zawsze przychodzi, czasem w ciszy, czasem w cieniu kogoś, kto przeczytał je w nocy.   31.10.2025
    • @Annna2 Aniu. tym wierszem mnie zaskoczyłaś :)   czytając zobaczyłem Cię znów młodą, studentkę, dziewczynę.   tak jak kilka tygodni temu pytałem Cię czy studiowałaś na ASP.   bo tak mi do Ciebie przylgnął pewien obraz.   była tam dziewczyna, trochę niezwykła bo mądrzejsza i poważniejsza od nas.   ładna. warkocz czarnych włosów, zniewalający uśmiech, piękna kobiecość.   i kiedy tutaj przyszedłem, zacząłem czytać Twoje wiersze.   i tak mi się od razu skojarzyło.   miała na imię Anka.   takie moje refleksje ......     bo Twój wiersz pulsuje wieczną tęsknotą, gorzkim kontrastem i nieśmiertelnością nadziei.     zawsze piszesz świetnie. ale ten dzisiejszy wiersz......skubaniec mnie przeniknął !!!!!      
    • @Alicja_Wysocka @violetta @Annna2 @Berenika97 Dziękuję.
    • @Berenika97 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Poznajemy siebie w różny sposób wg mnie, ale ważne by się obserwować, wyciągać wnioski, nie zwalać winy i odpowiedzialności na innych, nie wkręcać w cudze (emocje). Pozdrawiam ciepło, zmykam na rower. bb
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...