Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 siostry  smutku

 

 

 

smutek przez okno  do domu wchodzi

jak wąż  swym jadem zatruwa życie

w krwioobieg włącza nostalgią podziw

i melancholią kropi obficie

 

 

tylko na chwilę siada w pokoju

czapkę niewidkę wiesza na kołku

palcami bębni po blacie stołu

szarość przynosi w dziurawym worku

 

nie ma kolorów liście sczerniały

twarze znajomych jakieś  woskowe

nawet w lusterku gość  uśmiechnięty

zrezygnowany opuszcza głowę

 

 

i nagle presja  zaciska  dusi

jak chmura słońce przykrywa sobą

ginie nadzieja uśmiech  się kruszy

pani depresja krąży nad głową

 

 

znajomy kącik na tyłach domu

i strach co bratem moim chce zostać

aż tu przyciągnął mnie po kryjomu

by beznadzieją  duszę  wychłostać

 

Edytowane przez dobry czas (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Witaj Dobry czasie - wiersz poukładany i przyznam zrobił wrażenie.

Ten gość w lusterku super .

Tyle o demie.

A wiersz o ogniu nie przekonał mnie  - pomyśl o tym - można'z niego jeszcze coś wyciągnąć moim zdaniem brak emocji.

                                                                                                             pozd. 

Opublikowano (edytowane)

Brak emocji? Widzę tutaj wielki smutek spowodowany czymś czego określić się nie da, ale personifikacja węża jako zalążek boleści i samotności, który dostaje się do naszych Serc powoduje taki, a nie inny kolej rzeczy. Mam nadzieję, że ten smutek wygaśnie u Ciebie i powstanie lepszy zalążek - Szczęśliwy korzeń, który będzie rósł w dobrą miarę Życia teraźniejszego. I taką mam nadzieję, że samotność wygaśnie i urodzi się coś wspaniałego, potężnego w dobrym pozytywie - w dobrym znaczeniu. Pozdrawiam ciepło. 

 

PS. Chociaż wąż jest symbolem Życia jak i Śmierci. Tajemniczy. Jak każdy z Nas.

Edytowane przez Damien_Dam (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Damien dzięki za komentarz,,, co prawda troska Twoja jeśli chodzi o moja osobę jest zbyteczna,,,Napisałeś że masz nadzieję że smutek wygaśnie u mnie,,,bez obaw jestem pogodnym  radosnym facetem ,,,a wiersz jak wiersz jest najczęściej rezultatem kumulacji wszystkiego co nas otacza..

Dzięki za komentarz,,

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...