Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przyleciał Chrystus na ziemię


Rekomendowane odpowiedzi

Przyleciał Chrystus na ziemię
Oczy mruży zdziwiony
Bo nikt go nie zauważył
Tłum nie bije pokłony

Lat dwa tysiące minęły
Kiedy był tu ostatnio
Wspomnienia są nieprzyjemne
Boga ukrzyżowany

Chodzi od domu do domu
Chce słowo boże głosić
Ale drzwi nikt nie otwiera
Nie chce mu spojrzeć w oczy

Wciąż pyta przez domofony
Chciałbyś abym cię zbawił
A każdy mu odpowiada
Po co, już wszystko mamy

Śmieją się z niego przechodnie
Palmami nikt go nie wita
Raz tylko go zapytała
Smutna pijana kobieta

Zmęczonym głosem wypluła
Słowa, co bardzo go ranią
Może masz miłość w promocji
Kupię jak sprzedasz tanio

Rozejrzał się Jezus w koło
Ludzi na świecie przybyło
Lecz trudno spotkać człowieka
Czyli jest tak jak było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Andrzej_Wojnowski

Witaj Andrzeju - chyba nie znasz tej religii - tylko aniołowie mają skrzydła.
Jak już to proponuje że przybył - wrócił - brzmiało by wiarygodniej.
A tak między nami to nie smakuje mi twój wiersz - mimo że jestem
otwarty na te sprawy.
I to widać - brak odzewu innych.
Mam nadzieje że mnie nie zrozumiesz źle.
pozd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Waldku za przeczytanie i komentarz. Szkoda , że Ci nie smakuje , ale są różne kuchnie , jedni lubią dania na słodko , inni na ostro , itp. kwestia podniebienia.
Moja znajomość religii może i nie jest za duża , ale będę się trzymał wersji przyleciał.
Księga Ezechiela . Nie chodzi mi o rozdział 25 wers 17 wykorzystany bardzo ciekawie w filmie Pulp Fiction , ale o boży rydwan zwany też rydwanem Jahwe. Zakładam , że w przypadku podobnego przyjścia Jezusa Bóg Ojciec użyczy synowi swą wypasioną brykę.
Stąd przyleciał.

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz Również lubiłem, wspomnianą przez rozmówców, kreskówkę, która zresztą tak naprawdę jest japońską anime.   Wiersz to dla mnie taka bardziej ballada, niż bajka, ale i tak pasuje.
    • dlaczego wiatru nie widać czemu słyszymy echo   dlaczego boimy się śmierci czemu nie widzimy Boga   dlaczego słońce nie gaśnie czemu rzeka nie płynie w tył   dlaczego wymyślono zdrady czemu służą złość i łzy   dlaczego człowiek jest mądry czemu czasem głupieje   dlaczego żółw tak długo żyje czemu nie żyjemy tyle my   dlaczego podczas śmiechu po twarzy płynną łzy   dlaczego nie wszyscy umieją rozumieć wiersze   to nie są dziecinne pytania błądzimy w nich także my  
    • Proszę czytać od tyłu - tam...   Łukasz Jasiński 
    • @Katie   Powtarzam: to nie jest wiersz, tylko: proza i do tego pełna błędów interpunkcyjnych i poligraficznych - u mnie pani znajdzie zwykłe rymowanki, poezję klasyczną, wiersze białe i prozę poetycką, nie wspominając już o opowiadaniach, nowelach, esejach, recenzjach i artystycznych fotografiach.             Dwa nastroje przenikają w sobie ból i miłość, radość i strach, braknie mi już nadziei na lepszy czas.              Ból mnie rozbiera, strach przenika, a radość ze mną tańczy. Boję się przyznać, że te nastroje są jedynie w mojej głowie - rozrzucają mnie na kawałki i nie pozwalają mi utrzymać harmonii.           Z boku na bok rzucam własne ciało, wewnątrz mam huragan, wrzeszczę - drę się wniebogłosy - myśląc czy nadszedł już ten czas? Wzrasta we mnie strach, a także: uczucie odetchnięcia, marzę, aby rozpłynąć niczym mgła - zniknąć...            Nie odejdę, wrócę w harmonii, wrócę jeszcze lepsza, silniejsza, lekka niczym ptak, wrócę piękna jak zachód słońca - niezapomniana jak wspólnie spędzony czas.            Niestety, nie ujrzysz mnie, nie dotkniesz i nie usłyszysz, możesz jedynie rozpłynąć się ze mną - zniknąć jak dziecięce szczęście i już nie będzie zagrażać nam ból i strach.              Będziemy tylko my, zachód słońca i przyjemny, chłodny - wiatr...   Tak powinno być...   Łukasz Jasiński 
    • Tematyka nietuzinkowa, dobrze napisane. Gratuluję. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...