Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

One z kłusa przechodzą i znów
kopytami o ziemię w galopie szalonym, bo dziś
kończy się świat.
Odchodzi w nieznane, pobladły, skurczony.
Czas jaki znam.
Zacznijcie bal!

Gwiazdy runą do nieba, nim spadną, zakrzyczą
i zgasną. Dym. Rozdmucha wiatr.
Pogorzelisk odwiedzać nie warto, a jednak
grzebię się w snach.
W zimnych zgliszczach odkrywam stłuczone zwierciadło.
Lecz w nim
odbicia brak.

Nie pamiętam, jak włosy splatałaś, zalotnie
zerkając przez ramię w nagości nieskrytej.
Moje życie.
Nie pamiętam.

Mocno ściskam, rękami obiema, okruszek szkła.
Dosyć wzruszeń. Wszak nie ma. Twoich piersi
poemat nie odbił się tu.
Brak śladów stóp.

Znowu ruszam powoli, choć boli, w kolejny rok.
Będę szukał w zachodzie, uparty przechodzień.
W galopce na balu,
bez żalu.
Wodzirej prowadzi.
Ja za nim.
Krok w krok.

Opublikowano

Podoba mi się klimat wiersza. Troszkę miejscami wydaje mi się przegadany, ale kupuję, choćby dla tego :


Nie pamiętam, jak włosy splatałaś, zalotnie
zerkając przez ramię w nagości nieskrytej.
Moje życie.
Nie pamiętam.

a.r.

Opublikowano

Znów zajrzałam do Ciebie i kolejny brak rozczarowania. Co ważne i niespodziewane.
Wiersz który mi się podoba. Klimat, ujęcie tematu i nawet przegadanie ( zarzut komentujących..).
Ładny dobór słów i poetycka umiejętność przekazania konkretnej treści. W czasach kiedy odnosi się wrażenie, wywarcia na czytelniku jedynie odczucia zadziwienia, szoku, lekkiego niezrozumienia, wiersz który niesie ze sobą jakąś fabułę ( nawet troszkę chaotycznie opowiedzianą ) jest czymś rzadkim...
PS. Pierwsze wersy. ..
Takie konie idące kłusem przechodzącym w galop z pominięciem stępu, i nie przechodzące w cwał widziałam u pasących się na łąkach koni, na Pojezierzu Drawskim kilka lat temu. Trzeba chyba zaznaczyć, ze to były dzikie konie...
Piękny widok. Naprawdę

Pozdrawiam
L.L

Opublikowano

@Jerzy_Edmund_Sobczak
Czytam wiersze w tym dziale, ale ich nie komentuję. Pewnie z braku profesjonalnej wiedzy. Tym razem jednak nie potrafię się oprzeć.
Zacznę może od formy, ale podkreślam, że piszę intuicyjnie.
Czuję w tym wierszu melodię, płynność. Tak jakby wiatr dosłownie śpiewał w koronach drzew. Myślę, że to układ wersów, sposób w jaki odczytuje się ten wiersz.

Fragment:
"One z kłusa przechodzą i znów
kopytami o ziemię w galopie szalonym, bo dziś
kończy się świat."
odbieram jako opis obłoków. Wers na końcu tej strofy podkreślony kursywą wprowadza mnie jako czytelnika w mocny akcent wiersza jakim jest druga strofa.
Wydaje mi się, że trzecia i czwarta strofa stanowią esencję wiersza, w której żal jest tak wymowy, że czuć go w każdej komórce ciała. "nie pamiętam"- sprawia ból.
Czwarta zwrotka znów łagodnieje. To tak, jakby Autor grał na pianinie zaczynając spokojnie i cicho, przechodząc w burzę dźwięków, żeby znów subtelnie zakończyć utwór.
Tak oto właśnie Autor zagrał na moich emocjach.

Przepiękny wiersz. Dodałam do ulubionych.

Opublikowano

@Jerzy_Edmund_Sobczak
No cóż... swoim komentarzem w niczym Ci nie pomogę.
Oczywiście, nie mam ochoty zostać krytykiem. Do tego chyba trzeba mieć określony charakter.
Niektóre teksty jednak są tak szczególne, że przejście obok nich obojętnie i egoistycznie- zachowując wywołane przez Autora emocje tylko dla siebie- byłoby grzechem.
Mogę chociaż to... Mogę powiedzieć (napisać) o tym w jaki sposób JA odbieram wiersz. Każdy czytelnik przecież ma prawo do własnego zdania.
Utarte schematy w poezji współczesnej (wiersz biały) typu: jak najmniej opisów, emocji, skróty myślowe powodują, że powstają wierszowane "zagadki" działające głownie na intelekt, co oczywiście nie jest niczym złym, ale odbierają możliwość dotyku cudzych szeroko rozumianych... wrażeń, które błąkają się między wersami.
Generalnie nie neguję i nie popieram. Po prostu... czytam :)
Życzę weny :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
    • @Marek.zak1 No wiesz... :)
    • ani kolorowa cerata ani biały obrus ba nawet bukiet polnych kwiatów   nie upiększy tak kuchennego  stołu jak najzwyklejsza kromka chleba   pachnąca polem wiatrem słońcem która nie mówiąc  do nas przemawia  
    • @Robert Witold Gorzkowski, @Jacek_Suchowicz,@Naram-sin,@Roma   Moja odpowiedź – z szacunkiem i sercem dla poezji (i poetów):   Dziękuję Wam wszystkim za ten głos w dyskusji - czytam z uwagą i sercem, bo każdy z nas przychodzi do poezji z innej strony, ale z tą samą wrażliwością. Nie piszę tego, by kogokolwiek pouczać czy oceniać. Wręcz przeciwnie - to, co mnie cieszy najbardziej, to że w ogóle rozmawiamy o warsztacie, o formie, o treści - bo poezja nie jest przecież tylko "czuciem", ale i "sztuką słowa". A jedno nie wyklucza drugiego. To, że dzielę się wiedzą o rymach, rytmie, akcentach - nie znaczy, że mówię komuś: "piszesz źle". Mówię raczej: "Zobacz - możesz pisać jeszcze lepiej, pełniej, świadomiej. Masz już serce - teraz daj mu język, który uniesie je wyżej." Rozumiem dobrze głos Roberta - czasem czytam tekst, który formalnie jest "nieskładny", a mimo to porusza - i nie chcę mu tego uroku odbierać. Ale to, że coś mnie porusza, nie zawsze oznacza, że jest poezją w sensie literackim - czasem to po prostu emocjonalna wypowiedź, poetycka impresja. I to też jest cenne, tylko... warto mieć świadomość, gdzie kończy się "słowo intuicyjne", a zaczyna "słowo świadome".   Bo świadomość to nie kaganiec. To światło.   Nie każdy musi pisać według reguł - ale warto je znać, choćby po to, by łamać je z premedytacją, a nie przez przypadek. Tak samo jak w muzyce: można zagrać ze słuchu, ale jeśli znasz nuty - grasz odważniej. Dlatego - dziękuję, że mnie słuchacie (tu kładę rękę na sercu i kłaniam się z wdzięcznością).   Ja Was słucham też. I choć jestem trochę taką „ciocią od rymów”, nie chcę być ani strażnikiem poprawności, ani recenzentem dusz. Chcę być tylko osobą, która pomoże słowom chodzić prosto - wtedy, gdy się potykają. Reszta należy do serca - i do poezji. Z serdecznością, Ala
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...