Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

byłam spóźniona
więc lato przeciągnęło się o miesiąc
bym miała początek w słońcu

chwilę później bardziej eteryczna
odnalazłam się w sztuce jesieni
ostrożnie stąpając po malowidłach
jarzębiny liści kasztanów

poczułam że barwy ziemi są ciepłe
było czarownie jak nigdy


mocniej padało tylko raz
szybko dowiedziałam się dlaczego
zdążyłam podziękować
jesień dojrzała

deszcz dudni o ziemię
bezlitośnie przygotowuje nowy grunt
hartuje przed zimą

we mnie ulewa
we mnie wichura

pomóż mi boże przetrwać mrozy
i wybudować niezniszczalny dom
dla ludzi o dobrych oczach

Opublikowano

Początkowo wydawało mi się że "przegadasz"
tekst
Ale nie
Tak mało kto pisze o przyrodzie
mijających porach roku
I umie je nazywać opisać

Wprowadzenie może mniej spójne
Rozwinięcie i zakończenie
bardzo dobre

I to
"we mnie ulewa
we mnie wichura

pomóż mi boże przetrwać mrozy
i wybudować niezniszczalny dom
dla ludzi o dobrych oczach"

Bardzo dobre
Odniesienie do Boga - tu zdanie
raczej takie że stwórcę pisać
się powinno z dużej litery
Cały tekst jednak piszesz
konsekwentnie z małych liter
- i dobrze, bo odbiór
przez to niczym nie zakłócony

Masz wrażliwość skoro tak piszesz
o jesieniach i kolorach

Pisz więc

T/



Opublikowano

@Anna_M.

Czytam Twoje teksty. Są inne, niezwyczajne, o starannej edycji.
Ten podoba mi się szczególnie.
Nie jestem pewna, czy to tylko wiersz o jesieni...
To wiersz o budowaniu siebie, o szukaniu treści istnienia. Super.
Pozdrawiam. Elka.

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • kocham cię swoim całym  światem bo nie mógłbym cię nie kochać a ty milczysz jakie piękne jest piękno z nici miłości utkane a ty milczysz kocham cię za twoje usta za twoje oczy za twoje dłonie za twoje ciało za twoje włosy a ty milczysz będę cię kochać aż stracę zdolność kochania ponieważ uwielbiam swoje wyobrażenie o tobie a ty milczysz stoję między ciszą a ciszą i ciszą a ciszą a ty milczysz i milczysz milczysz
    • Minister niedbalstwa, mistrz niekompetencji, Poseł od łapówek, senator kłamliwy, Czempion ignorancji wraz z czempionem chamstwa, Katolik pobożny lecz rzadko uczciwy,   Rzecznik gadatliwy tylko gdy nie trzeba, A gdy trzeba krzyczeć uparcie milczący, Dyplomata zręczny niczym w porcelany Składzie – słoń sterany i niedowidzący,   I minister zdrowia który woli brewiarz, Niż szczepionki, leki, szpitale, przychodnie, Minister kultury, co kulturę tępi, Wzniesione buńczucznie chwali zaś pochodnie.   Minister rolnictwa, co o deszcz się modli I ten, który przekręt nazwie uczciwością, I ten co w katedrze czwarty już ślub bierze Lecz gardzi otwarcie – innych pomyślnością.   Profesor od cudów, biskup alkoholik, Kłamliwy kardynał, głupia zakonnica, Ksiądz bez prawa jazdy, który prędkość lubi I z odzysku niby pobożna – dziewica   Garnki czarnej żółci przelewają ciągle Lecz w kościele pragną podniośle przemawiać, A w historii kotłach – kłamstwa mieszać łyżką, Fałszywym herosom – mauzolea stawiać.   Małość i głupotę mieszają z patosem, Dolewają porcje – chciwości i zdrady, Kary się doczesnej ni wiecznej nie boją, Na niebiańskie licząc – specjalne układy.   Lecz jeśli pobożnie ochronę ludności Powierzą tej świętej, co z rodu śląskiego, Strach myśleć, co może stać się w kraju takim, Gdzie rząd świątobliwy ale do niczego...  
    • Ciastko na mleczku kokosowym, z kokosem, marakują:) będę miała na cały miesiąc dosyć słodkości:)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Piękna żółta :) a bzu żółtego nie spotkałam:) Słucham Take on me i błogo, cieplutko:) niech ta piękna chwila trwa:)
    • @Wochen dokładnie:) Bóg nie zagląda do łóżka kochanków:)
    • w gęstwie ziela i roślin ciżbie chybotliwej jak skłębione na placu w tłumie różnych gości przed szumiącym misterium w traw uroczystości stoją panny figlarne zalotne i siwe   wiatr układa im włosy i gładzi urodę trefni szaty i stroje rozpina z ukrycia a słońce które bije przez skrzyste poszycie rozrzuca drobne cienie i pasma na drodze
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...