Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

460 sponiewieranych krzeseł


Rekomendowane odpowiedzi

Strach zastraszony straszy
Sumienie ukryte milczy
Synapsy niepołączone
Rewers logiki
W rozdartej zbiorowości
Niepewność
Powyginana świadomość
Szuka bytu
(kwestia uzasadnienia)
Wieniec laurowy
Na bucie ze słomą
Wstyd zawstydzony wstydem

460 sponiewieranych krzeseł
Płacze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Usiadłam na jednym z tych sponiewieranych 460 krzeseł (???)- może bezprawnie – obok skulonej postaci, zastraszonej, niepewnej, zawstydzonej - takiej, co razem z krzesłami płacze – bardzo intensywny to obraz uczuć i odczuć (parlamentarzystów ?), tak stężony, że aż przeszkadza (ale to chyba zamiar). Zbiorowość jest trudna do zdefiniowania, szczególnie zagubiona i rozdarta. Pozdrawiam Arena

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie dość dobrze spojrzało mi się z perspektywy Pani Areny... Dodam tyle, że te surowe, względnie krótkie i "niewylakierowane" wersy (końcówki: "straszy", "milczy", "-ść", "-ści") skutecznie wytworzyły duszny nastrój jakiejś katastazy, do odczytania wieloznacznego.

(Do potencjalnych Czepialskich: powyższa wypowiedź nie wymaga uzasadnienia, bo je zawiera, trzeba tylko dokładnie przeczytać).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani Areno!
Dziękuję za komentarz. Łatwiej (chyba?) jest pisać o kwiatach, miłości, Bogu..., bo mamy na to dużo przykładów, z których możemy czerpać natchnienie. Staram się pisać o rzeczach trudnych, dotyczących nas tu... i teraz. Czy to się udaje w moim wykonaniu? Tego nie wiem. Piszę, co czuję. Pociechą jest to, że inni może przeczytają i zastanowią się nad problemem, który starałem się poruszyć.
Panie Witoldzie!
Ja zdaję z tego sprawę, że moje wierszydełka są proste, surowe i kanciaste - do poprawności potrzeba kunsztu. Tego mi brakuje. To wiem. Do historii literatury moje utworki nie przejdą, ale szczęśliwy jestem, że Pan przeczytał... i może chwilkę zatrzymał się myślami przy poruszonej kwestii.
Serdecznie Państwa pozdrawiam
Marek Wieczorny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Marku,

Ostatnio sam walczę z nadmiarem "gadaniny" w moich tzw. "wypocinach" (jakże bardzo wieczornych, gdy przychodzi mi je bazgrać...). A w tym wierszu jest własnie słów na miarę, są odmierzone i "syczą sensem". No i jeszcze ta liczba - 460. Zwykły tłum, Sala Kolumnowa z sejmowym otoczeniem a może ścisk w autobusie tej lini...? Świetne.
Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...