dywagacje po spożyciu mistrza w płynie

[szarak_42]

pod wpływem natężonej wizualizacji marzeń
oddam się bez reszty
i możliwości zwrotu

przeczuwam namiętność szczególnie po opróżnieniu butelki
w której upłynniono pragnienie obcowania z tobą

uniesieni nurtem Utraty
zagramy etiudę
na dwa ciała

[Jerzy_Edmund_Sobczak]

He he, erotyk z lekka alkocholiczny. Rozumiem, że piłaś Chopina.
Nastraja melancholijnie Nurt Utraty nieźle brzmi, bo sugeruje poddanie się i utratę złudzeń.
Etiuda na cztery ręce, na dwa ciała.
Ale czemuż trzeba do tego aż pół litra.
Na zwolnienie hamulców?

W tym erotyku delikatnym jest i muzyka i pragnienie i obawa.
Jest autoironia.
To nie o miłości. To raczej o żądzy hamowanej.
Moim zdaniem wiersz jest super.

[szarak_42]

@Jerzy_Edmund_Sobczak
Dzięki.
Tekst napisany po wizycie w Żelazowej Woli. Zbulwersowałam się komercją, jaka tam panuje. Kiedyś było kameralnie i bardziej nastrojowo, ale może to postęp, a ja się nie znam. :)

[Jolanta_S.]

@szarak_42

nie stan alkoholowy,
a pragnienie powrotu...

[szarak_42]

@Jolanta_S.
Masz rację, nie każde upojenie musi być alkoholowe. Dzięki.

[Jolanta_S.]

@szarak_42
ja dziękuję, bo mi się wiersz podoba :)

[Stefan_Rewiński]

Wierszyk oki, choć nie przepadam za erotyzmem alkoholowatym. Pozdro.

[szarak_42]

@Stefan_Rewiński
Erotyzm alkoholowy. :)
Mogli nie nazywać wódy nazwiskiem kompozytora, to lekka przesada. Stąd ironia w wierszu.
Dzięki.