Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W naturze człowieka leży rozsądne myślenie i nielogiczne działanie ...

karmią mnie słodkimi kłamstwami
mijają cicho słodką prawdą
nie zetrą z twarzy resztę wzgardy
błądzą i klną łacinami

słuchają a nie słyszą
patrzą a nie widzą

cierpienie nie jest wpisane
w nasz życiorys genetycznie
od tak potrącamy się o nie
i wiedząc ślepi systematycznie

tykamy czekając jak na wojnie
zegary są złośliwe
czas płynie spokojnie
Opublikowano

@aluna
aluno , musiała byś mieć moc całego księżyca żeby tak było a masz tylko tyle co tabletki w odpowiedniej dozie, nie będziemy tańcować wokół tego niemieckiego misterium po którym chcesz posprzątać, to co jest to jest to czego nie ma to nie ma stare księgi juz wszystko widziały teraz posypią się głowy

Opublikowano

Masz absolutną rację : zegary SĄ ZŁOŚLIWE, a co do czasu ... fizycy mogliby się nie zgodzić.
Coraz brutalniej odczuwam, że rzeczywistość, jaką widzę nie jest tą, którą widzi osoba obok, ale z drugiej strony, to nic dziwnego, bo każdy widzi inaczej, postrzega świat przez pryzmat własych doświadczeń. Tak mi się nasunęło, sorki.. :) ( a bazyla kompletnie nie rozumiem i to mnie frustruje) . Serdecznie pozdrawiam, do poczytania :))

Opublikowano

"W naturze człowieka leży rozsądne myślenie i nielogiczne działanie ..."

Zazwyczaj tacy jesteśmy.

"cierpienie nie jest wpisane
w nasz życiorys genetycznie"

Ale jesteśmy jednostką żywą, więc czujemy cierpiąc duchowo i fizycznie - i nigdy od tego się nie wyzwolimy.
Chyba, że staniemy się maszynami. Ale na dzisiaj to niemożliwe!

Jak zwykle serdecznie pozdrawia Mietko.

Opublikowano

@bazyl_prost

nie sądziłam, że ta choroba jest zaraźliwa. Z drugiej strony pewne fakty historyczne świadczą o tym, że Hitler miał CHAD i świat zwariował, więc to też jest dość względne :))

Opublikowano

@sun
Masz rację sun , widzenie czegokolwiek zależny od miejsca siedzenia i to nie jest moja opinia , to jest udowodnione naukowo!
A czas potraktowałam tu metaforycznie , jak i poprzedzający wers.
Dziękuje ,że drążysz temat , bardzo cieszy!

Serdeczności!
Hania

Opublikowano

@M_Patriota
Mietku dziękuję,że czytałeś i odniosłeś się do mojego przemyślenia!
Przepraszam ,że nie wpisałam jednego wersu -faux pass!
Cierpimy , bo żyjemy , ale jakość życia potrafi zmienić się w koszmar!
Więc żyjąc wśród , nie patrzmy na nich przez wizjonerskie okulary (których przecież nie posiadamy, mamy to coś lub nie ) a cierpienie ,,,,no,,,wiesz!

Serdeczności!
Hania

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Z deszczowej krainy:   - Jesienno-morowo, jak długo będzie jeszcze padać?! Martwi się szeregowy kolegą. Aż padnie jak długi.
    • @sam_i_swoiZgodzę się, ale czasami nie ujawniam swoich odczuć. :)  Dla mnie Twój wiersz jest jak zapis nocnego zmagania – koszmaru, który nie tylko straszy, ale też próbuje wedrzeć się do twojej świadomości i słów. Czuć tu walkę – między strachem a siłą. Zegar, którego wskazówka nie drgnie, tworzy obraz zawieszenia, jakby czas w koszmarze zatrzymał się. Jak zapis konfrontacji z czymś wewnętrznym i trudnym. To moja interpretacja - może płytka, ale jako czytelnik tak to odbieram. 
    • Na odprawie szpiegów:   - Będziemy jeszcze w kontakcie! Pocieszał "kabel" swoją "wtyczkę".
    • @Berenika97 :) Oj nie tak, lubię określenie spryciarz! :) Od dawna, lub od dawien, bawiąc 'parałem' się sztuczkami słownymi. Nie wiem jak te sztuczki przystają do języków obcych, ale w naszym ojczystym języku to coś nienazwanego. Dostrzegasz tylko wierzchołek, a jest tam (hoho) i więcej :) Opowieść nie cała, ale wystarczająca, zgodzisz się ze mną? :)  
    • @Migrena To mocny, mroczny tekst na granicy psychologicznego thrillera i tajemnicy kryminalnej. Niezwykła atmosfera dwuznaczności - nie wiadomo do końca, czy narrator jest świadkiem, ofiarą manipulacji, czy może sam staje się mordercą. Ta niepewność trzyma w napięciu. Grozę budują przedmioty - zardzewiały gwóźdź, ciepły młotek. I scena z córką i pytanie "czy to coś, co patrzy przez twoje oczy, też śni?" Budujesz niepokój i klimat narastającego lęku. Motyw snów, w których "śni się za niego" czy zapisków w dzienniku, których nie rozpoznaje - to niezwykły obraz psychologicznego rozpadu. To studium paranoi. Aż ciarki chodzą po skórze!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...