Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Za oknami psy muszą wesoło ogonami merdać,
żebracy proszą na wino, otoczeni chłodem ludzkim.
Brudne dzieci, w potarganych szmatach,
bardzo świadome swojego fachu czepiają się
rąbków nieznajomych spódnic.
Chociaż dwa złote
Nie zrażają się pustymi rękami, dzielnie to znosząc.
Ludzie się spieszą, zmęczeni niemal wszystkim,
klną, że zima, że wiosna, że jesień, że lato.
I całe to nasze człowieczeństwo o kant dupy...

Opublikowano

Przekaz można powiedzieć w stylu reporterskim.
Może za mało poezji w tej poezji?...
I za dużo interpunkcji (troszeczkę przypadkowej moim zdaniem).
Najbardziej przeszkadza dopowiedziane ....dzieci (bardzo świadome swojego fachu). To już całkiem jak z reportażu np. o dzieciach ulicy.
Co do puenty. Jest trafna. I to najważniejsze.
Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Właśnie tak reportersko miało to wyglądać.
I interpunkcja wcale nieprzypadkowa- tylko wczytać trzeba na wdechu.
Może między poszczególnymi wersami powinienem wpuścić odrobinę powietrza, by całość była przejrzystsza?

Pozdrawiam.
Grześ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka  pewnie narażę się Tobie,  Twój wiersz jest ciekawy, brzmi jak pewnego rodzaju zniewolenie miłosne: bo są wymagania, aby doświadczyć pewne uczucia( mniemam dobre) "zostaw mi mi słowa". Wyczułam też delikatne ostrzeżenie dla niego żeby uważał, "będziesz pamiętał?.   Ale jeśli  to zobowiązanie i oczekiwanie  jest z dwóch stron to wszystko jest ok    
    • Czas wydaję się wrogiem, jednak nie... On neutralny jest, idzie dalej i nie zważa na nic. My próbujemy go zatrzymać choćby na chwilę, jednak on z każdego uścisku uwolni się.   Nieważne co się stanie, czas pędzi do przodu... A my razem z nim, Więc nie lękajmy się, nie przejmujmy się, nie zatrzymujmy się. Bądźmy jak czas, idźmy dalej do przodu, bo wkońcu i nasza sekunda minie, i każdy o nas zapomni.   Wykorzystajmy te naszą sekundę jak najbardziej się tylko da, Przejmując i zatracając się nigdy nie spełnimy swoich marzeń, a nasz piasek czasu zniknie i pozostanie tylko niedosyt...
    • @Migrena A ja myślę, że to, co napisane zostaje dłużej niż to, co powiedziane. A błędy? Można wrócić i poprawić. Powodzenia :)
    • @Migrena poetycko bardzo  i pięknie. Napisałam wcześniej u Ciebie pył ma przeszłość, bo zostają nasze wspomnienia i miłość. Bo przeszłość miała też imię. Teraz trochę metafizycznie i za I Kantem- który stwierdził, że obserwowane na niebie mgławice, mogą być pyłem z którego powstają gwiazdy i planety.   Tu pył  też nie umiera- u Ciebie, nie jest echem, rezonuje miłością przekraczając wszelkie granice.
    • @Migrena To znakomity wiersz o miłości, która umiera w języku. Piękny, intelektualny i bolesny zarazem, jakby nadpalone, wyrwane stronicę z obwolut, zmieszały się ze sobą, w ruinie biblioteki, stanowiącej dawniej potężny gmach uczucia. Słowa stają się tu ciałem, które krwawi.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...