Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dedykuję Andrzejowi Pająkowi
-------------------------------------


na pierwszej scenie
marzenia miłość
diabły anioły wszelka fantazja

na drugiej dialogi monologi
didaskalia zależne od punktu siedzenia

scena trzecia to wody i lądy
i wszystko co zwykłe

na czwartej scena od kuchni
skarpety inspicjenta notatki poety

idea czwartej ściany
permanentnie obecna
oczywista i z założenia

w kwartecie rozkrocznym
ja
mdły plagiator
lecę z plejbeku

Opublikowano

jakoś kiepsko to Panu wyszło..
to wymienianie aniołków, diabełków - już się źle zaczyna
kiepski początek, kiepski koniec.. ten plejbek - koszmar
środek trochę się wybronił, ale całość.. niestety nie dla mnie

pozdrawiam
Emilka

Opublikowano

szaty inspicjenta przy myślach suflera
gdzieś Bóg; życie to teatr.

nic nie wymyślimy nowego, wszystko już było
siłą rzeczy jesteśmy plagiatorami.....

ładne, ładne, daje do myślenia,
ALE TO JUŻ BYŁO (sufler - podpowiada)
i nawet ta egoistyczna granica nie jest prawdziwa,
bo wtrącona i nijaka taka.

seweryn

Opublikowano

Dobrze się to czytało. Nie powiem, żeby sam koncept był jakoś szczególnie nowatorski - ale, ze względu na słownictwo, czyta się to jak coś nowego. i ma rację Pat - nie jest przekombinowany, i - podobnie jak ona - uważam to za zaletę. Cięzko mi napisać coś więcej - summa sumarum na plus.

Pozdrawiam, Antek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Dobre! Dylemat   "Poprosiłaś jeszcze, choć cię długo pieszczę. Hańba mi czy chwała to, żeś jeszcze chciała?" - Sztaudynger   I mój limeryk   Kto mieczem wojuje   gdy już osuszył łąki Lichenia meliorant spostrzegł że sucha Renia leży naga w bujnej trawie więc z nią spocił się że prawie byłby mistrz fachu padł z odwodnienia   Pozdrowionka.  
    • Zastanawiam się czy nie warto czasem poświęcić kanon formany dla osiągnięcia lepszej klarowności przekazu. Tym razem odnoszę wrażenie, że forma nieco oksleczyła treść i wyszedł wiersz skłaniajacy się nieco w kierunku dadaizmu, chociaż jeszcze nie dadaistyczny.   Pozdrawiam :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      nieprawda - tylko chłodno myślimy Ja dwa razy się szczepiłem i dwa razy chorowałem po szczepieniach - żona też. Moja córka pracująca "na kasie w Lidlu"  ani razu się nie szczepiła i ani razu nie chorowała a zanim nastały pleksiekrany była opluwana jak wszystkie kasjerki soczystą mową klientów - fakty
    • Mam podobne zdanie jak Alicja. Pozdrawiam.
    • I co? Znowu to? Przepadło. Na samo dno. Widziałeś: oczy otwarte. Na zawsze chcesz iść w zaparte?   Rzeczy straszne - z finezją, Połącz rozkosz z amnezją.   Witaj na korytarzu Spodlonych, zbrukanych marzeń. Kolejno przez kotary, Przebądź znów ścieków opary.   I raniąc siebie i Boga, Wykrzeszesz sam z siebie wroga? Czy czaszkę swą obejrzawszy, Zakopiesz, odejdziesz na zawsze?   Przed tobą łzawe strumienie, Ciernie sumienia, kamienie, Co wreszcie spaść chcą z serca. Po cóż nadzieję uśmiercać?   Ocean odkryć niebawem -  Spóźnionyś? - okaże się stawem. A wątłą łódeczką porusza Zmierzwiona, zgubiona twa dusza.   "Stop! Żarty na bok, panowie!" "Łódz tonie!" - kapitan twój powie.   Zatrwożyć wypada słuchacza: Grom śmiechów co nie wybacza, Iskrzący zębami błyskawic, Na dnie kości twe pozostawi   W bełkocie ostatnich wynurzeń Zbyt łatwo okażesz się tchórzem.   Na pamięć chcę poznać swe życie, Nim zniknę w otchłani błękicie.   Dam głowę. Koło obok niej rzucone było ratunkowe.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...