Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

mój czas


Rekomendowane odpowiedzi


czytam w samotności czas
płodny jak szczep hesperyjskiego sadu
cienie wrosły w atrium
doskonale udają gołębie
gruchają niczym zegar
w hipnotycznym transie

płowieje myśl jak obraz pod powieką
próbuję udawać budowanie domu
by kochać się w oknie prześwitu drogi
z odgłosem stóp wspólnej samotności
gdzie obojętność daje święty spokój
w lekturze gazety

wszystkie moje sprawy wpatrzone są w gorycz
zamykaną w dłoniach tyle słów rośnie w ustach
jak w krajobraz wetknięte sny w których umieram
kiedy już wybrali miejsce na ukrzyżowanie

pod niebem co wygładza najostrzejsze kanty
ja nie chcąc być marionetką ciągnioną za sznurki
daremnie szukam portu nabity w butelkę
jak list z tamtego świata gdzie chleba okruszek
całowałem z wdzięcznością przez uszanowanie

szeptem chodząc po śladach piór
wyrwanych starym archaniołom
i wiary że zmarszczki na twarzy
układać mogę po swojemu
w nienazwany spokój usypiania obok


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytam w samotności czas
...
nienazwany spokój usypiania obok

wszystkie moje sprawy wpatrzone są w gorycz
...
pod niebem co wygładza najostrzejsze kanty

daremnie szukam portu nabity w butelkę
...
zmarszczki na twarzy
układać mogę po swojemu

Gorzko -słodki wiersz, pesymistyczno -optymistyczny, autor "jest za, a nawet przeciw" ;) Może to być niezamierzonym fałszem stylistycznym, ale równie dobrze świadomym świadectwem zmagań z czasem, o niepewnym/ zmiennym wyniku, "udawaniem budowania domu". Czy starzejący się archanioł, to symbol destrukcji doświadczanej rzeczywistości, czy jej harmonijnego "starzenia się" wraz z "płowiejącym" peelem ? Chciałbym bardzo, aby zachodził przypadek drugi...
Udane.




Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, (wg mnie w miarę) udane ale mimo wszystko nadające się do odchudzenia, chociażby z paru zbędnych przymiotników a może i nawet rzeczowników.
Chociażby:
"święty spokój"
"najostrzejsze kanty"
W obecnej formie miejscami mam wrażenie "gadania dla gadania" .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyjemnie się czytało, przemyślany tekst, ale jak każdy mam swoje "widzimisię" przy czytaniu - nie lubię przegadania, a tu wiele sporo można uciąć, nie tracą na odbiorze - rzeczy nie muszą być "jak", "niczym" coś, ale mogą być tym czymś i pewnie są, a czytelnik załapie, że to metafora, bo czyta wiersz :), pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

smutny, polski wiersz, polskie umęczenie po wszystkim: historii, rodzicach, samym sobie, obietnicach. czytam go jako dziedzictwo, które porzuciłem, bo to zwyczajnie jest nie do zniesienia. dziedzictwo, którym wszystko złe się tłumaczy. może głębokie, co będą budować nowe mauzolea i pomniki stawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...