Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

****


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

dostałeś darmowy przelot ponad myślami
więc nie stój z życiem jak z zegarem na ręku
wyrusz w trasę niczym w głuszę ciemną
gdzie czas płynie zbyt wolno lub za prędko...
w magicznym zwierciadle szczęścia nie odszukasz
jako Łazarz do wielu drzwi będziesz pukać
znajdziesz swój ląd ocalenia
gdy powrócisz
tylko odbierz z depozytu siebie
mnie
marzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj, w użyciu słowa" niejednych "będę stać przy swoim zapisie .Pisząc je, miałam na
myśli wiele drzwi ,a w tym przypadku pisze się oddzielnie.Miło mi , że zwracasz uwagę na pisownię.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Owszem oddzielnie byłoby gdybyś napisała: "Pukać będziesz do nie jednych, lecz setek drzwi".
W takim jednak kontekście jak jest w wierszu, słowo "niejednych" ma właśnie znaczenie, że do wielu. Np: Szedłem ulicą i niejeden człowiek się do mnie uśmiechnął. Czyli uśmiechnęło się wielu. Ale: szedłem ulicą i nie jeden, nie dwóch, tylko trzech ludzi się do mnie uśmiechnęło.
Czyli "Nie jeden" to jest zaprzeczenie faktu, że jeden. A "niejeden" - oznacza, że wielu.
To jak? Przekonałem Cię?
Pozdrawiam nieustająco.
Ja.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku , dalej nie jestem przekonana w tej pisowni ale dla ugody cha cha zamieniłam "to "słowo
w inne i niech już tak pozostanie.Brzmi całkiem dobrze w całości tego wiersza ....Dzięki i również pozdrawiam .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Laura Alszer Proszę :)
    • @Florian Konrad Dziękuję, Florianie
    • ~~ Postanowienie noworoczne Felka - mniejsza na codzień - niż zwykle - butelka. Lecz od święta i .. przy okazji odejdzie od owej fantazji. Nie duperelka, ale .. butla wielka!! ~~
    • nie miej za złe tego określenia. naprawdę tak cię widzę: jako uzdrowicielkę z zimna, podziemności, z tego, co przyrodzone i właściwe niedojrzałym szczylom (nie walnę przecież wymyślonym właśnie słowem Odsamotnicielka, bo jest co najmniej grafomańskie i kuriozalne). oto mały ja, wygrzebany do celów anatomicznych z dziecięco- i wczesnonastoletniej nory, wydarty na powierzchnię z ukrytego państwa Pustka, we dnie proklamuję świetlistą republikę, by nocami restytuować monarchię. bo zaiste samotność jest bezkierunkowym i bezdennie głupim złem, a cieszyć się z wynikającego z niej braku problemów, to jakby w wariacki i odrażający sposób dążyć do pozornego źródła, dajmy na to zamiast kupić i delektować się smakiem mlecznej wedlowskiej czekolady... rozkopać grób założyciela fabryki, Karla Ernsta Heinricha Wedla – i ssać jego nadpróchniałe kości rozkoszując się kontaktem z materią, którą w szaleńczym oczadzeniu uzna się za Esencję, Świętą Pierwotność. albo jakby uważać, że na przykład wyłącznie pierwsze modele aut są "oryginałami", że liczą się jedynie golfy czy astry "jedynki", a następne generacje, "trójki", czy inne "stadia rozwojowe", choćby i powstawały na tej samej linii montażowej – to jedynie jakieś wariacje-mutacje, tyleż brzydkie, co niewarte uwagi (wiesz, do czego piję. opowiadałem, jak mając kilka lat i jedynie dwa kanały w telewizji naoglądałem się siakichś durnych telenowel, których tytułów nie pamiętam, Żar młodości albo co – i uznałem, że dramaty, jakie przeżywają dorośli przez te obrzydliwe związki, absolutnie nie są mi potrzebne, że skórka niewarta wyprawki i co jak co, ale ja, spokojnoluby prowolnościowiec oszczędzę sobie wszelakich dramatów, absolutnie nie będę się ładować w żadne tego typu bagna, dla pokoju serca i umysłu do końca życia będę sam, czytaj: wolny od uczuciowych gehenn). właśnie tak widzę nasz związek: jako najgłębsze dopełnienie. bo jestem papużką złączką, która jedyne czego pragnie, to latać jak najwyżej, najdalej od ziemi.
    • Bardzo obrazowe i fajne pisanie. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...