Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

czastka


Rekomendowane odpowiedzi

Szla brzegiem morza. Sama, jak okiem siegnac.Wiatr byl silny, a morze sino-szare.
Idac myslala, ze wlasciwie sama jest tym brzegiem morza.Przy prawej stopie jeszcze woda, a przy lewej juz tylko piasek.
"Przychodzimy na swiat, aby laczyc, a samo nasze zaistnienie dzieli tak wiele."
Bylo jej zimno i skierowala swoje kroki ku wydmom. Schronila sie za jedna z nich w zaglebieniu bialym i gladkim, jak opuszczona muszelka.Wiatr wzmogl sie jeszcze i zwiewal jej wlosy.Tworzyly one jednosc z plowozielona trawa.
"Dla wiatru jestem czescia tych wydm, tych twardych traw", pomyslala.
Zapragnela wrocic do domu. Do swiatla lampy, ktore zamyka w swym kregu jej kubek z goraca herbata. Lubila ten krag. Jego skraj chronil ja przed zmrokiem.To swiatlo bronilo ja tez przed porankiem, ktory nadejdzie, a o ktorym nie wiedziala jeszcze, czy bedzie dobry.
"Dopoki pali sie to swiatlo, wiem, ze naleze tylko do tego dnia, ktory juz poznalam.
W jego swietle nie mam przeszlosci i nie mam przyszlosci, ale mam ten wlasnie jeden dzien", pomyslala

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

ja tez chetnie, ta calosc.;))) nie jest gotowe, Babciu Zosiu.:)
bez "znakow", bo nie uzywam innej klawiatury, mieszkam w niemczech.
dziekuje za wyjasnienie, a z caloscia zglosze sie, jesli ...dozyje i jesli Twoje zaiinteresowanie nie oslabnie do tego czasu.
serdecznie pozdrawiam, Hazra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...