Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeden człowiek "serwuje" na orgu od czasu do czasu dobre miniatury (nie wszystkie).
Trzy wersy bardzo smakowite.Pomyślałbym co zrobić ,żeby uniknąć czegoś takiego:
bez ciebie

ja bez sternika

To nieszczęsne "bez" w ilości niepotrzebnej, jak na miniaturkę.
Oczywiście "bez"sensu się czepiam:)
pozdr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wcale nie bez sensu, Mariuszu, bo jak tylko klepnęłam, natychmiast pożałowałam "beza" w tytule. (Gdzie indziej nazywa się "między nami".)
Wiem, że zdarza mi się popełnić bubla, ale się nie poddaję ;)
Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sylwestrze, miałam nadzieję, że da się ją czytać właśnie tak... i jeszcze odwrotnie, bez gubienia sensu po (krótkiej, co prawda), drodze ;)
Pozdrawiam :)
no tak, rzeczywiście da się odwrotnie też, chociaż zachłyśnięcie po oderwaniu silniej sugeruje tę pierwszą wersję :).
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mam jedynie zapis doznań smakowych, więc nawet gdybym chciała zmienić "przepis", nie dysponuję żadnym konkretem od rozczarowanego "konsumenta". (Swoją drogą, u większości ludzi kubki smakowe działają na odwrotnej zasadzie.)
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • pokazać ci coś zabawnego? chodźmy na drugą stronę wzgórza. spójrz, jakie tu hople! Lech Kaczyński w karmazynowym garniturze i czapce uszance, roześmiany dokazuje na piłce do skakania, trzyma się za gumowe "suty" i odbija od ziemi, radośnie przebiera nóżkami, zanosi się chichotem. oj, znając życie zaraz przybiegnie pani w półzbrojce, ciasno zapięta pod szyją i z batogiem w ręku, zacznie odganiać nas od obrazu, obraz od nas, krzycząc, że tak nie można. i nie tylko dlatego, że nawet jedynie patrząc możemy narazić się na ewentualny pozew od córki, czy, w dłuższej perspektywie, od wnuczek byłego prezydenta. i że nie chodzi też o ośmieszanie, po prostu cokolwiek ten człowiek zrobił, z miejsca jest uświęcone przez jego tragiczną śmierć. on cały jest oblany nimbiczną, kanonizacyjną farbą. pamięć o nim dostaje skrzydeł i aureoli, zalewa i więzi, niby żywica muchę sprzed mileniów. Anna Jantar również nie poskacze. o, Chestera Benningtona mogę sobie wyobrazić na piłce (na jego postaci nie skrystalizowała się twarda narośl), bo już Pawła Adamowicza – nie za bardzo. i że mamy zatknąć uszy, nie słyszeć tego rumoru zza najwyższej z gór. tylko nam się zdaje, że całe tłumy sutanników ożyły tam i próbują schodzić z cokołów, ale są na nie z powrotem wpychane. a tak w ogóle –  to nasze zmarłe babcie skaczą na piłce. nikt inny.
    • Wielka kreacja arystokracja filozofowie bystrzy półświatek trzy po trzy… tracę wątek  
    • przypole   przedświt ostrza kreatorzy nie biorą  odpowiedzialności    wszystko zaciskało usta  wszystko krzyczało przez zamieć  wszystko jest na swoim miejscu i śni się wciąż    nieswoje    okna przez które wzrok skakał  przestrzenie za które wybiegał  grudki ziemi na naszych dłoniach         
    • @Sylvia @Berenika97 @wierszyki @Rafael Marius @Leszczym @huzarc   dziękuje :))) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...