Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

portfel jest jak trumna
sen żebraka o bogactwie
sen każdego z nas
szelest wieńców i kwiatów
niepokój milionera
niepokój fartu w źrenicy przygarniętego psa
skowyt i dąsanie

dowód osobisty codziennie
subiektywnie nieaktualny
profil człowieka uśmiechniętego
śmierdzi petami wschód i zachód
tam gdzie się znajdujemy
czujemy niesmak jakbyśmy byli częścią popielniczki

zza siatki obozu koncentracyjnego
wiecznie zaciągamy kredyty zaufania
niespłaceni na nieodwracalnym debecie
portfel jak trumna otwarta
dziura w głowie
rozgrzebana przez życie

Opublikowano

Na wstępie łomocze się czytelnika trumną. Czy porównanie portfela do trumny jest dobre? Można wyjść z założenia, że trumna świadczy o portfelu nieboszczyka.
Jakoś za dużo nie wiem. Każda ze stof może być oddzielnym tekstem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



po tłustku dałem entera, aby owy dwuwers uzyskał autonomię, gdyż w nim zawiera się koda - a podkreślone tylko odwróciłem, z uwagi na zbędną inwersją bez, której i tak.....................jest wiersz


nie skorzystam ale dzięki za sugestie i poświęcony czas /

pozdrawiam
t
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




dzięki za słowo z otoczką obrony
(ale nie trzeba było naprawdę ) ;)

dzięki
Pozdrawiam
t /

wiem, że nie trzeba było, ale mnie to denerwuje
na tym forum; więc może jednak trzeba było(; J.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Masz rację, to wiersz pokryty lodem... powierzchnia pokryta lodem, mróz okrutny, choć to niby tylko trzynaście, tylko albo aż, zależy od położenia. Jednak słowo "międzyludzkie" mnie zdziwiło. Niemniej jednak szanuję, że można tak odczytać, widocznie zostawiłam taką furtkę.   Dziękuję za podzielenie się przemyśleniami. Pozdrawiam :)
    • Truchtając po mokrym piasku, Nad morskim brzegiem, Tak oczko puszczała zalotnie W kierunku fal wzburzonych,   Że aż Neptun łepetynę wystawił Znad wody i z trójzębem ruszył w pogoń Za miłosną przygodą, chlup, chlup. Przewracając kutry rybackie,   Ryczał na ratownika, co raczył zagwizdać I czerwoną flagę wysoko wywiesił Na widok potwora z Loch Mielno. Reakcja mogła być tylko jedna,   Umięśnieni chłopaki z miasta, Muskuły naprężywszy, przegnali Stwora, a wiał aż do Szwecji. Tymczasem pannica przystanąwszy   W cieniu latarni morskiej, hop, hop Woła pomocy, licząc na zbawcę W lśniącej zbroi lub anioła skrzydlatego: „Ajaj, nawet paznokieć mnie boli, ojej, ojej!”   Łup, tup, łup – schody zadrżały, zza drzwi Głowę wystawia pan Zenek szczerbaty, Pachnący czosnkiem i fiołkami: „Zapraszam na salony, pani kierowniczko.”   Dama przypomina sobie, że zostawiła Włączone żelazko – i pyk, już jej nie ma. Wszystko ucichło: i wiatr, i krzyki lodziarza, Śmiech plażowiczów zamarł na ruch batuty.   Zostały tylko spojrzenia za kuracjuszką, Piski i jęki, które się niosły i niosły. Miał być tylko flirt i mruganie oczkiem, Uwieść zdołała jedynie cień własny i echo.  
    • Witaj - Czas ulepił mnie krwią, ziemią i pamięcią. - prawda  -                                                                                                           Pzdr.
    • W ciszy, gdzie czas przestaje oddychać, zegar odlicza tylko echo własnego tiku. Światło przechyla się w pustym pokoju jakby szukało kogoś, kto umie milczeć.   Za szybą śnieg — bez celu, bez śladu, spada w nicość, jak niespełnione zdanie. W moich dłoniach pęka ciepło po kimś, kto kiedyś był — lub tylko się przyśnił.   Samotność ma kształt człowieka. Chodzi po mnie powoli, jak cień po wodzie. Karmi się moim snem, moim głosem, rozplata myśli jak stare warkocze.   Nie jest wrogiem — jest lustrem, w którym widzę, co zostało po świecie: niedokończony gest, połowa słowa, drżący ślad oddechu na szybie pamięci.   A jednak… gdy staje u progu i kładzie mi dłoń na ramieniu, czuję, że z wszystkich istot na ziemi tylko ona zna mnie naprawdę.
    • @KOBIETABardzo Ci dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...