Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W korytarzach pozamykane szczelnie drzwi
nie trzeba nawet włosa przykleić
ignorując judasza
i tak nie otworzymy
logicznie unikając wyborów

Oswoiliśmy dawno nasze ręce
tolerujemy ósmą kawę bez przekonania
przed brzaskiem zasłonięte kurtyny
żeby świt nie przeszkodził w oglądaniu
a radio od trzech lat zepsute
powtarza nasze dialogi

Nic nie zostało do udowodnienia
Spokojnie, z ręką na sercu, postaw kropkę

Janikowo, 22.11.2004

Opublikowano

wisielczy nastrój Doktorze tego judasza to wiesz....najpierw z niego zrobiłabym podglądacza nie tak od razu ignorować!! by pasywność spotęgować w swiadomosci wyboru :))
Klimat stworzony jak dla mnie in+ a kropki stawiac nie będę - boje się wcielić :))
Pozdrawiam
Ana.

Opublikowano

Ja tam czytam po swojemu: dowieź mnie :)
Dr Wu - skąd takie usztywnienie? Czytam to i mi staje w gardle:
"logicznie unikając wyborów

Oswoiliśmy dawno nasze ręce
tolerujemy ósmą kawę bez przekonania"

- brzmi to rzeczywiście jak dowodzenie :)
A radia szkoda - jakby tv - pal licho, ale radia żal.
pzdr. bezet

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No i mię się dostało. Ale już tłumaczę :)

Usztywnienie celowe - jak nakrochmalona pościel, która nie pamięta już. Jedynie apatia w wypracowanych ścieżkach, beznamiętnie. Logika to ersatz usprawiedliwiania - wystarczy logicznie coś ująć i nabiera wymiaru prawdy ostatecznej (Pomyśl logicznie, nie rób z siebie idiotki)
Radia szkoda - też uwielbiam (choć wbrew wszystkim dwójkę :) - tym gorzej, jeśli nawet nie chce się naprawić, prawda?

Eee nie będę się więcej tłumaczyć, Waść pewnikiem masz rację - może i przekombinowałem ze spójnością formy i treści :)

Pozdrawiam
obstając przy swoim :)
Wuren
pees: Spasiba :)
No i jeszcze Dowiedź - zostaje (konieczna dwuznaczność, jakem belfer, hihi)
Opublikowano

Hm... cała matematyka, jak mi wiadomo, opiera się na teorii. Zatem dowodzenie jest tylko biciem piany. Logicznie zatem brzmi zakończenie, bo i wiara ma swe miejsce w tym udowodnionym świecie.
Tyle o treści.

Forma mnie satysfakcjonuje. Kropka.

A.

Opublikowano

wpadłam spodziewając się kolejnego "ciężkiego" do przetrawienia utworu
a tutaj niespodzianka
coś specjalnie dla mnie.. :))
przyznaj się Wuren.. :))

wiersz przemówił do mnie głębią zamkniętego w dłoni motyla
dotknął mojej duszy i zatańczył z nią..
szkoda, że tak krótko

pozdrawiam zaskoczona
Emilka

Opublikowano

Dziękuję Państwu za przeczytanie i podzielenie się odczuciami :)

Asher - z logiką nie ma co walczyć, prawda?
Messa - obumarłe drzewo - to i korniki uciekają ;)
Witlold - c.n.u. :)
Joanna_W - oby całość była czymś więcej, niż suma części ;)
Luthien_Alcarin - hihi - a jaki jest "typowy wuren"?
Amandalea - dziękuję ponownie :)
Emilia Zone - jak mi miło, cieszę się, że potrafią moje wierszyki z czyjąś duszą zatańczyć...

Pozdrawiam
Wuren

Opublikowano

chodzi o czas panie wuren a nie ilość włosów

do tutaj zastosowanych "ignorując","unikając" (wszystko w jednym zdaniu strasznie to brzmi) pasuje "przyklejać" jako forma czynności trwającej,a nie zakończonej "przykleić"

podtrzymuje zdanie

to jakieś lokalne twa panie wuren???

pozdrowionka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tu chodzi o tryb, panie Guzik, nie o ilość włosów :) Przykleić - raz, a dobrze, a nie ciągle przyklejać i przyklejać :)



Nie wiem, może - nie jestem stąd, nie znam tutejszych TWA, ale całkiem możliwe :D
Pozdrawiam
Wuren

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...