Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

długo sypia

z lewą komorą wciśniętą
na pół taktu między żebra
śni w czarno-białą kratkę

matowieją ogrody
muzyki trwają w kołysankach

nagle rozbudzona migotaniem tętnic
pojedynczą kroplą pod powieką
bezwzględnie władcza

zgarnia całą pulę

Opublikowano

Peelki są dwie, syjamsko uzależnione od siebie, w (nomen omen) chorym układzie podporządkowania. Wiersz sprawny i gładki. I właśnie ta gładkość budzi jakiś mój podskórny opór. To liryczny, pełen jakiegoś dziwnego wdzięku, portret "siostry" dominującej, która tak naprawdę jest wredną i chytrą suką...
Remisja rozmiękczona, aksamitna.

Opublikowano

Nie wiadomo kto mówi(?) do nie wiadomo kogo o czyimś śnie, a następnie o przebudzeniu.

Jak dla mnie jest to o kobiecie [quote] nagle rozbudzona migotaniem tętnic

niezwykle silnej, wojowniczej, która przebudziła się, gotowa do działania, do zwycięstwa, kobieta wyzwolona, wiersz prawdziwie nowoczesny.

Te
[quote] na pół taktu między żebra
śni w czarno-białą kratkę"

Robi na mnie wrażenie, skojarzenie lewej komory - serce- bijące w określonym rytmie; ładny obraz, uwielbiam obrazową poezję.
O ogrodach też obraz. Muzyka, kołysanka -dokładniejszy obraz.

Nie podoba mi się tytuł, medyczny termin razi w oczy, jest w moim przekonaniu za bardzo pretensjonalny.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Remisja w Twoim wydaniu podoba mi się nad wyraz:-). Aksamitna! Jak bym tak w wierszyku napisała, to byś mnie ob...no;-)
Podskórny opór - tym bardziej kokietuje:-)

Dzięki; dobrze czytać taką Twoją opinię.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

niezwykle silnej, wojowniczej, która przebudziła się, gotowa do działania, do zwycięstwa, kobieta wyzwolona, wiersz prawdziwie nowoczesny.

Te
[quote] na pół taktu między żebra
śni w czarno-białą kratkę"

Robi na mnie wrażenie, skojarzenie lewej komory - serce- bijące w określonym rytmie; ładny obraz, uwielbiam obrazową poezję.
O ogrodach też obraz. Muzyka, kołysanka -dokładniejszy obraz.

Nie podoba mi się tytuł, medyczny termin razi w oczy, jest w moim przekonaniu za bardzo pretensjonalny.


Jaki masz rozmiar buta?
I długość kroku?

Daleko chodzisz..., cel troszkę widać:-)

Remisja jest jedynym, najlepszym tytułem nad tym, o czym ten tekst:-) Naprawdę. Ale to Czytelnik ma wszystkie prawa.

Ja - już żadnego:-)))
Dzięki.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ot, żeby podać przykład:
http://www.poezja.org/wiersz,2,137356.html

Jan Odwetowiec, to niewysychające źródło poezji paralitycznej.
A to moje ulubione słowokonwulsje :

"Dziś wpatrzony w ogień czysty, szukam sensu moich myśli
Tych innych nierzeczywistych, tego co się w nocy śni
Próbuje znaleźć znaczenia, tych zdarzeń nie do spełnienia
Przedziwnego objawienia, treści co w mej głowie tkwi"
:))


Opublikowano

Przytoczony fragment jest paralityczny to fakt, ale to była próba zrobienia czegoś innego, eksperyment który nie wyszedł, chociaż nie wszyscy podzielają pańską opinię, wystarczy spojrzeć na komentarze pod tworem. Co do tworu pani M. treść jest niejasna, twór przekombinowany, przesycony patosem, po prostu słaby i co z tego, że temat taki "dzisiejszy". Wracając do eksperymentu, panie Barycz ja przynajmniej próbuję robić coś innego, a nie bez przerwy białe fekalia owinięte w coraz to inny papierek jak pańskie TWA.

Opublikowano

Elu, toż to ona we własnej - dość łagodnie przedstawionej - osobie. Jeśli się mylę, to bij, zabij - nie wymyślę nic innego. Głupawo zabrzmi w tym kontekście, że mi się podoba, ale tak jest - wiersz przemyślany i ciekawie poprowadzony.
Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Wiedziałam! Jesteś czujną Czytelniczką. Zawsze ceniłam i cenią Twoje wyczucie no i tę.... no...Inteligencję:-)

Nie mylisz się prawie nigdy, albo i nigdy:-)

Dzięki, Beato. Twoja opinia jest dla mne nader ważna.
Pozdrawiam. E.
Opublikowano

Żeby nie było, że tak wszystko "rokminiłam", kochana - raz mi się jawi jako ta, a innym razem jako jej przeciwieństwo, tyle że w każdej roli sprawdza się w Twoim wierszu. To już Twoja zasługa.
Koniec, bo nam tu zaraz przeciw TWA działa wytoczą ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...